W ramach informacji i pogadanek o schroniskowych kotach i pieskach byliśmy w przedszkolu.
Pani Weterynarz i Pani Inspektor ze Schroniska w Elblągu
Maja jako gość zaproszony
Jamniczka wyrzucona przez złych ludzi i przygarnięta przez Panią Weterynarz
Sunia ma uszkodzoną trwale łapkę przednią prawą, porusza się na 3
Pinek osobisty kot Pani weterynarz, bezstresowy zupełnie i wyluzowany
Kot rasowy=rodowodowy norweski
Kot rasowy=rodowodowy norweski
Kot Pinek widać kawałek szarego i dzieci , które chciały go zagłaskać na śmierć,
a koteczek nic a nic , zero stresu i nerwów
Pierwszy raz w życiu widziałam takiego spokojnego kota
Nie tylko mnie opuścił Morfeusz o tak wczesnej porze.
OdpowiedzUsuńDobrze, że prowadzi się taką edukację od przedszkola.
Kobito kiedy Ty śpisz?... :))
OdpowiedzUsuńTo faktycznie cierpliwy kocur to był, a jamniora szkoda, że na stałe ma nóżki uszkodzone :(
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Krysiu! Fantastyczne. Takich akcji powinno być więcej.Maja śliczna.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo tak... takie pogawędki jak najbardziej wskazane od maleńkości...!
OdpowiedzUsuńFantastyczna akcja, takich spotkań powinno być więcej:)
OdpowiedzUsuńswietna sprawa..............ludzie sa okrutni jak mozna..............a kotecek widac bardzo cierpliwy heee,kocur meza nie lubil dzieci
OdpowiedzUsuńo Qrcze...i ja pierwszy raz widze takiego koteczka:))
OdpowiedzUsuńNo faktycznie, niezwykłe kocisko:) I jaka piękna rasa:) Ale to ta psinka na trzech łapkach chwyta za serce. Jak to dobrze,że znalazła kochających opiekunów:)
OdpowiedzUsuńdzień dobry:)
Rzeczywiście anioł, a nie kot. Moja Puma w takiej sytuacji urządziłaby dzieciom jesień średniowiecza...
OdpowiedzUsuńWspaniały kot. :D
OdpowiedzUsuńA jaki on śliczny! :)
Szczęśliwego Nowego Roku!
Trzeba uczyć miłości do zwierząt od dziecka i to jest bardzo mądre.
OdpowiedzUsuńCzy widziałaś mojego testowego kota?
Pozdrawiam
Podobne akcje powinny byc regularnie prowadzone, nie tylko w Elblagu, nie tylko w przedszkolach. Skoro nie wszyscy rodzice dbaja o to, zeby wyksztalcic w dzieciach empatie do zwierzat, niech robia to obcy ludzie w placowkach oswiatowych. Nie do przecenienia bylaby rola kosciola, ktory przy okazji kazan, moglby wpajac wiernym szacunek do istot zywych. Ale oni maja to gdzies, dla nich zwierzeta nie maja duszy, wiec nie warto.
OdpowiedzUsuńMoje szczere wyrazy szacunku dla pani wetki, ze poswieca swoj prywatny czas dla dobra sprawy. Oby zaowocowalo!
Faktycznie kocurek bardzo spokojny - rzadko się to zdarza.
OdpowiedzUsuńJamniczek biedulek - dobrze że teraz ma super dom. To prawda dzieci powinno sie edukować od małego - szczegolnie w domu - uczyć miłości do zwierząt :)
cudowna akcja :) odpowiednie zwierzaczki, rodzice też powinni brać udział w takich pogadankach bo to oni uczą dziecko miłości do zwierząt, ale dobrze, że chociaż dzieci będę miały jako takie pojęcie jak opiekować się kotkiem czy pieskiem, może przekonają i rodziców w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, uważam, że dzieci powinny mieć zwierza swego. W ogóle dom bez zwierza to nie dom.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Bardzo potrzebna akcja. Zdziwiłam się czytając o takim spokojnym kotku, bo to raczej rzadkość. Serdeczności
OdpowiedzUsuńJest też druga strona medalu. Nie wszyscy mogą i powinni mieć zwierzęta u siebie w swoich mieszkaniach. Ale zwierzętom należy się humanitarne traktowanie, ciepły bezpieczny kąt w zimne dni, i jedzenie . U nas (syn u siebie i i ja u siebie)w ten sposób szczęśliwie żyje kilkanaście kotów. większość ktoś podrzucił i trzeba było wysterylizować , odrobaczyć itd, a wiadomo jakie to koszty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Odwiedzę znów w niedzielę, jak wyjadą moje dziewczynki.
OdpowiedzUsuńZawsze to bardzo cieszy, gdy uczy sie dzieci mądrej miłości do zwierząt :)
OdpowiedzUsuńJest nadzieja że kolejne pokolenie będzie lepsze dla czworonogów ;)
OdpowiedzUsuńOby jak najwięcej takich akcji !
Witaj Jasna. Z przyjemnością patrzę na tę gromadkę ludzików. Przesympatyczne spotkanie i kociak wytrzymał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ktoś musi uwrażliwić dzieci na krzywdę zwierząt.
OdpowiedzUsuńNo i fajnie, że dzieci mogą się oswajać ze zwierzakami.
OdpowiedzUsuńBuziaki:))
Podoba mi się, że dzieci uczy się postępowania ze zwierzętami, już w przedszkolu :)
OdpowiedzUsuńKocurek rasowy prześliczny!
OdpowiedzUsuńMaja urocza!
Znakomita akcja:)))
Fajnie. Dzieci od najmłodszych lat powinny uczyć się wrażliwości i miłości do zwierząt :)
OdpowiedzUsuń:***
Tak, to bardzo ważna sprawa, takich akcji jest nadal za mało!
OdpowiedzUsuń