Tak każdy kraj ma coś innego do zaoferowania, pokazania. I dobrze. U nas też się jest czym pochwalić. Było cudownie. Ale należy wrócić do prozy życia:) Bo w życiu "są piękne tylko chwile" A dlaczego piszesz WŁOSKI KRAJOBRAZ u siebie na blogu? Podobne krajobrazy to ja widzę na warszawskiej Pradze:) Fotki bardzo ładne, życiowe i stylowe. Dzięki za odwiedziny:)
"bielizna na sznurkach stanowi nieodłączny element włoskiego krajobrazu", więc gdzie jest u Ciebie bielizna??? Wieszaj szybciutko jakies majty i wtedy to juz będzie Italia całą gębą:))
to wystarczy pościel w starszym znaczeniu - zawszeć to lepiej (i taniej :D) majtać powłoczką na sznurze, niż majtami - zwłaszcza przy porywistym wietrze :D
No właśnie próbuję wygrzebać z pamięci i nic mi nigdzie nie dzwoni :))) Pranie widziało się wielokrotnie, a powiedzenie nieznane. Chyba, że faktycznie gdzieś, kiedyś, się przewinęło, a ja ani uchem nie zastrzygłam ;)))
Jak we Włoszech... :)))
OdpowiedzUsuńPrawie :-)))
UsuńTak każdy kraj ma coś innego do zaoferowania, pokazania. I dobrze. U nas też się jest czym pochwalić. Było cudownie. Ale należy wrócić do prozy życia:) Bo w życiu "są piękne tylko chwile"
OdpowiedzUsuńA dlaczego piszesz WŁOSKI KRAJOBRAZ u siebie na blogu?
Podobne krajobrazy to ja widzę na warszawskiej Pradze:)
Fotki bardzo ładne, życiowe i stylowe.
Dzięki za odwiedziny:)
Tak się określa pranie na ulicach :-)))
UsuńOj wycieczka fajna była ,oj zazdroszczę Ci...
Bella Italia! :) I to za oknem:) a do tego dwoch straznikow prania;) Nic, tylko usiasc i nalac sobie lampkę wina :))
OdpowiedzUsuńI tak było :-)))
UsuńKoty mają rzymskie wakacje... ;-)
OdpowiedzUsuńPrawie jak rzymskie :-)))
Usuńfajne zdjątko ... hihi
OdpowiedzUsuńFajne inaczej :-)))
UsuńA ten gruzik to pewnie po jakiejś antycznej budowli hi hi;-)
OdpowiedzUsuńZgadza się :-)))
Usuń"bielizna na sznurkach stanowi nieodłączny element włoskiego krajobrazu", więc gdzie jest u Ciebie bielizna??? Wieszaj szybciutko jakies majty i wtedy to juz będzie Italia całą gębą:))
OdpowiedzUsuńto wystarczy pościel w starszym znaczeniu - zawszeć to lepiej (i taniej :D) majtać powłoczką na sznurze, niż majtami - zwłaszcza przy porywistym wietrze :D
UsuńMasz rację Anka Wrocławianka :-))
UsuńCzegoś mi tu brakowało , a to chodzi o majty :-)))
Byłby komplet...
Baba ze wsi pościel ze sznura fajnie pachnie :-)
UsuńSuszone na wietrze extra :-)
Gruzik po Koloseum, sznury prania, zafundowała kotom fantastyczną podróż do włoskiej krainy i nawet nie muszą się ruszać z domu ;)
OdpowiedzUsuńTak wygodniej :-)))
UsuńJa bym chciała mieć suszarnię, żeby nie musieć ogladać suszącego się prania... Koty, mimo ze zafundowałaś im Włochy też nie są zachwycone ;)
OdpowiedzUsuńMam w piwnicy suszarnię , ale ostatnio jakoś za dużo tego prania było :-)))
Usuńcoś te włoskie klimaty nie leżą kotkom...hihihi..widać polskie lepiej im leżą:))))
OdpowiedzUsuńKoty były zbulwersowane :-)))
UsuńTak prawie jak we Włoszech :P :D :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadza się :-)))
UsuńPozdrawiam
eee...tam... majciochów i biusthalterów na sznurze brak:)No i kalesonów nie ma:(
OdpowiedzUsuńNo właśnie, za poźno się zorientowałam, następnym razem poprawię się ;-)))
UsuńCzymże będzie włoski krajobraz bez wiszącego prania? Mam nadzieję, że zakaz nie przyjmie się:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Właśnie właśnie, nie byłoby Włoch bez tego prania :-)))
UsuńPozdrawiam :-)
Kocie zycie jak w Madrycie :-)) tfu! w Rzymie :-))))))))))))))
OdpowiedzUsuńWłaśnie, proszę nie mylić miast ;-)))))
UsuńTeż chyba byłabym zdegustowana takim widokiem. To już lepiej kupić suszarkę.
OdpowiedzUsuńJest w piwnicy :-)))
UsuńA moja stoi w średnim pokoju, poza tym zawsze mogę suszyć pranie na balkonie.
UsuńNie mam balkonu :-(
UsuńAch Italia - pranie italiańskie - do tego winko italiańskie i szafa gra :)
OdpowiedzUsuńI koniecznie latem, bo temperatury mają być odpowiednie do klimatu :-)
Usuńa no tak bo w italii tak pranie wieszają:)
OdpowiedzUsuńTak mi się od razu skojarzyło jak spojrzałam na to zdjęcie :-)
UsuńJak Ty przebrnelas przez te wykopaliska i wertepy??:-)
OdpowiedzUsuńRyzyko było ,że skęcę nogi i wpadnę do rowu,
Usuńbo tam jest wykopany rów :-)))
No gdzieś trzeba to pranie wywiesić! :)
OdpowiedzUsuńOd ulicy nie wywieszam, ale zgadzam się, że we Włoszech to element krajobrazu :)
Ja też nie wywieszam,
Usuńale pranie grubych swetrów i szybkie wysuszenie
i tak powiesiłam z tyłu domu :-)
Człowiek nie jeździ nigdzie, to nie wie - teraz już będę wiedzieć czego spodziewać się we Włoszech, jeśli kiedyś uda mi się tam pojechać :)))
OdpowiedzUsuńA to jest znane powiedzenie włoski krajobraz :-)
UsuńNie zwróciłaś pewnie uwagi na nie ...
No właśnie próbuję wygrzebać z pamięci i nic mi nigdzie nie dzwoni :))) Pranie widziało się wielokrotnie, a powiedzenie nieznane. Chyba, że faktycznie gdzieś, kiedyś, się przewinęło, a ja ani uchem nie zastrzygłam ;)))
UsuńJest takie powiedzenie :-)))
UsuńZnam to ..... z filmów ;o))
OdpowiedzUsuńJa też :-)))
Usuń