18/05/12

Jestem załamana...

.
.
I niech mi ktoś powie,że Karolek nie jest grubas ...
Tutaj chyba celowo tak ustawił się do zdjęcia... :-(((
Jestem załamana, odchudzamy się...




Tutaj jakby mniej widać jego grubość ...


A tutaj dwa grubasy do odchudzania poproszę,
powoli wprowadzamy restrykcje, przede wszystkim mniej na ilość,
ale ostrożnie i zabieramy miseczki, pilnujemy , co do ilości.





39 komentarzy:

  1. Znam ten ból niestety. Trzymam kciuki za powodzenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak, szczupaczki to to nie są, masz latarkę punktową do gonienia kota? bieg za światełkiem 3 razy na dzień rozwiąże sprawę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczupaczki :-)))
      Fajne określenie ...

      Usuń
    2. Popieram, żadne drastyczne diety, bo u kotów nawet krótkie głodówki prowadzą do nieodwracalnych zmian. Aktywność przede wszystkim. Poza spacerami, to ganiamy się po mieszkaniu (lubi w chowanego się bawić), z Lui prowadzi walki bokserskie, albo sam sobie gania za jakimś przedmiotem, bo lubi. Wiem, że się czasem człowiekowi nie chce, po pracy ciężko i czasu czasem brak, ale trzeba się jakoś zmobilizować, bo kot sam tego nie zrobi - co najwyżej może nas zdemotywować i zwiniemy się w kłębek jak w legowisku.

      Usuń
    3. To właśnie będziemy robili,
      więcej ruchu, bo Karolkowi na pewno tego brakuje...
      Na wolności miał go pod dostatkiem...

      Usuń
  3. Trzymam kciuki - polecam ruch - dieta - zresztą na pewno o tym Wiesz - Miłego Dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to robię, miseczki pilnowane i odstawiane,
      ruchu więcej...
      To tak zima ich rozleniwiła...
      Mnie też zresztą...

      Usuń
  4. Powodzenia w odchudzaniu!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Amisia i tak bije ich obu na łeb;-)Ja też staram się to robić, to wiem, jakie to trudne, chyba zainwestuje w latarkę punktową, może to prędzej pomoże;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. hihihiCzekoladka to już prawdziwy,cudny opuchlak...ale bym się w nie wtuliła:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jest gruby, żaden kot nie jest, po prostu futro sie tak żle na ciałku układa:) Nie znacie się:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to jest myśl ...
      Po prostu mają za dużo futerka ;-)))

      Usuń
  8. Tak, tak, to puchate futerko się układa źle na ciałku,
    Karolek nie jest gruby. On jest pięknym, dostojnym kotem :)

    Mimo wszystko powodzenia życzę - trochę ruchu nie zaszkodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. naszą czarną odchudziliśmy dając jej tylko suchą karmę .. i w zasadzie sama ograniczyła ilość zjadanego pokarmu - choć na początku żarła z dwóch misek ..
    macie jakąś metodę?

    OdpowiedzUsuń
  10. Niech się tylko cieplej zrobi, to zacznie polować na wszystko co bzyka i lata - szybko spali tłuszczyk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie zdaję sprawę , że dla niego trzeba więcej ruchu.
      Jak był na wolności to jadł tyle samo,
      ale cały czas był w biegu...

      Usuń
  11. Więcej zabaw, więcej ruchu i będzie mnie kociego ciałka :)
    Kot uroczy :)

    Ada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, tak będziemy robili, więcej zabawy :-)

      Usuń
  12. Biegamy ,biegamy - nie leżymy ! ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację :-)))
      nawet na zdjęciach leży :-)))

      Usuń
  13. No nie ja już kocham te kociaki ... maja kicia jakaś zawsze tak szczuplutka jest, myślisz że zwierzęta jak ludzie mają różną przemianę materii??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może traumy nie przeszła,
      bo te moje to po przejściach
      i dlatego jedzą , bo się boją ,że zabraknie...

      Usuń
    2. tez uważam, że mają różną. Ja karmiłam diwie koti podobnie przez rok i ta która pierwsza potrafiła podkraśc z miski i jadła więcej została szczupła. A ta sierota która potrafiła pozwolić by jej spod nosa wyjedzono, zrobiła się grubaskiem. Tak na opak :)

      Usuń
    3. O, to ciekawe co piszesz...

      Usuń
  14. No to współczuję Wam, ale faktycznie Czekoladowy chyba ma nadwagę, bo Karolek, to chyba jeszcze nie. Koniecznie więcej ruchy i mniej smaczne jedzenie.

    OdpowiedzUsuń
  15. http://iwmali.bloog.pl18 maja, 2012

    Oj tam, oj tam od razu gruby??? Ma gęste futerko po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  16. A My się nie odchudzamy :) Dwa laserki i koty za chwilę znikną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to chyba zrobimy,
      najłatwiej tak będzie i dla zdrowia lepiej koteczków...

      Usuń
  17. Ja też myślę, że to brak ruchu, którego kiedyś Karolek miał dużo. U mnie załatwiają to gonitwy i zapasiki :-) Powodzenia w odchudzaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu się zgadzamy, tak ostatnio doszłam do tego wniosku.

      Usuń
  18. Trzymamy kciuki za powodzenie akcji odchudzającej.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...