.
. Co to jest żwirek dla kota wie każdy kociarz.
Problem w tym,że ten żwirek ma zwyczaj się roznosić.
Czy jest jakiś sposób na to, by się nie roznosił ?????!
Nie mam już nerwów do tego roznoszenia.:-(
Wypróbowałam wszystkie żwirki.
Kuwetę mam krytą w łazience,
podkładkę kupiłam a i tak się roznosi wrrrr.....
Słyszałam ,że najlepsze są dywaniki takie z długim włosem ...
Ma ktoś z Was?
Linka do zdjęcia bardzo poproszę ...
Ratunku !!!!
Bo mnie coś trafi przez ten żwirek !!!
Kuweta i podkładka,
niby coś tam zostaje na tej podkładce ,
ale za mało jednak efektywne, czyli nadal się nosi.
Był taki żwirek, fajnie się zbryla,
ale czuć zapach moczu jednak
i oczywiście się nosi po chałupie na łapkach kocich.
Potem był ten poniżej, fajnie się zbryla,
nie czuć żadnych zapachów, ale się nosi !!!
Teraz jest ten, fajnie się zbryla, nie czuć zapachu,
mniej się nosi niż poprzednie zdecydowanie, ale wolałabym żeby wcale ...
Nie wiem , czy wydajny...
Nie wiem , czy wydajny...
Tutaj muszę podziękować Czekoladowemu Joe,
który jako wybitny specjalista od zagadnień dotyczących żwirku
bardzo dużo mi pomógł w redagowaniu tego wpisu.:-)
Bazylowa kuweta stoi na dywaniku o wym. 50x70 cm z włosiem o długości ok 0,5cm. Żwirek silikonowy. Z dywanikiem jest dużo lepiej niż bez. Całkowicie problemu nie rozwiązał, ale jest to spowodowane tym, że Bazyl strasznie energicznie kopie i sam rozsypuje na sporą odległość część żwirku. Dodatkowo ma długie kosmyki między poduchami i dywanik nie daje rady wszystkiego przechwycić:)
OdpowiedzUsuńNiestety - tu nic nie poradzę. U nas żwirek to Benek i też się nosi. Może mało to praktyczne, ale staram się codziennie przejechać odkurzaczem w przedpokoju, gdzie mamy kuwetę i podchodzić do tego ze stoickim spokojem, tak samo jak do sierści w jedzeniu, na ubraniach i innych mniej przyjemnych stron posiadania kota :-)))
OdpowiedzUsuńTo mnie pocieszyliście,
OdpowiedzUsuńże inni też ten problem mają :-)))
Chyba kupie dywan w kolorze żwirku :-))
A ja właśnie opanowałam żwirek rozchodzący się po całym mieszkaniu. Doprowadzał mnie do szału wcześniej i też próbowałam różnych.
OdpowiedzUsuńKryta, z wysokim progiem kuweta
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/kuwety_kryte/174569,
żwirek Cat's Best Nature Gold,
wycieraczka inna niż opisane przez Ciebie http://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek_dla_kota/wycieraczki/147011
Wycieraczka super, bo duży żwirek spada pomiędzy pręciki i w tej chwili już nic się nie roznosi.
I jestem zadowolona :)
Wreszcie :)
U mnie ten ostatni, drewniany, dla długowłosych. Ja dodaję zapachowy odkażacz Benka do niego. Mam baaardzo wysoką kuwetę, umieszczoną przy zejściu do piwnicy, większość żwirku wysypanego, lub wyniesionego z kuwety zostaje wokół niej, resztę koty gubią na schodkach. Rzadko mam jakieś pojedyncze ziarna w domu...
OdpowiedzUsuńBarbarka kuwetę mam z wysokim progiem,
OdpowiedzUsuńtylko tak głupio zdjęcie zrobiłam z góry,
mam inną podkładkę i nie sprawdziła mi się jednak,
najlepiej mi pasował jednak żwirek Cat's Best Oko Plus,
przy sześciu kotach zero zapachu.
Abigail to chyba mamy taki sam żwirek mamy.:-)))
Myślę ,że też przez to mi się nosi,
bo koteczków mam więcej ;-)))
Nawet nie wiedziałam, że takie fajne są kuwety.
OdpowiedzUsuńKultekiewiczanka coś tym kotom trzeba podstawić jako WC :-)))
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIE ŻWIRKI się roznoszą :(((( no może tylko silikonowe ale ... 1) są za drogie 2) trudno nadzorować ile "sikają" nasze koty.
OdpowiedzUsuńZaszalałam i kupiłam Timkowi i Gali żwirek kukurydziany. Zobaczymy jak będzie się roznosił ;)
Anonimowy jeszcze o kukurydzianym nie słyszałam ?
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się tym, musisz to zaakceptować jak i inne kocie wybryki. Żwirek jaki by nie był, zawsze będzie się roznosił po mieszkaniu. Jak bardzo - to zależy już od kota. Np. Baldrick bardzo pieczołowicie i wręcz z namaszczeniem grzebał w żwirku, powolnymi ruchami i bardzo dokładnie i długo zakopywał kupale, zawsze po wyjściu z kuwety dokładnie otrzepywał łapki. Mefisto natomiast kopie i zagrzebuje bardzo energicznie, rozrzucając dookoła mnóstwo żwirku. Musimy teraz bardzo często latać z szufelką, odkurzać i myć podłogi, bo roznosi się to na kapciach po całym mieszkaniu. Można by było całe mieszkanie wysypać piaskiem i poczuć się jak na plaży na Hawajach, ale mogłoby to doprowadzić też do tego, że kot by uznał, że ma mega wielką wypasioną kuwetę.
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę masz taką zakrytą latrynkę dla kota. Z jednej strony fajnie, bo teoretycznie zapewnia jakąś tam intymność, a z drugiej po obserwacji moich kocurów widzę, że gdy kuweta jest otwarta (ale koniecznie z ramką ograniczającą rozrzucanie żwirku) to mają więcej możliwości, tzn. kocur podchodzi z różnych stron, przygląda się, robi rozpoznanie czystości kuwety, zagarnia łapkążwirek to z jednej to z drugiej strony, wchodzi i wychodzi z kuwety, znowu coś tam zagarnia sobie i gdy uzna, że jest ok to robi swoje lub otrzepie sobie łapki wychodząc z kuwety i idzie w swoją stronę. Tu może "pod daszkiem" nie bardzo ma jak. To tylko taka moja teoria.
OdpowiedzUsuńBaldrick's Claw Tavern - Koci blog jedno jest pewne ,
OdpowiedzUsuńco kot to inny sposób uzytkowania kuwety :-)))
Samo roznoszą to jeszcze pikuś. Jak miałam jednego kota to było bezproblemowo. Po przygarnięciu drugiego to mam dopiero sf... grzebią tak że cała łazienka zasypana po kilka razy dziennie... Wczoraj zamówiłam krytą kuwetę chociaż dotąd byłam im przeciwna... nie wiem jak oni to robią ale calutka łazienka jest w żwirku a potem oczywiście łażą i się roznosi...
OdpowiedzUsuńŻwirek jest do niczego delikatnie to ujmując :/
UsuńJakoś tych żwirków jest okropna...