Karol alergia po zmianie karmy.
Czekoladowy Joe zapalenie uszu i alergia ...
Trzeci raz w ciągu pół roku...
Długa rozmowa z wetką , szukanie przyczyn
i dłubanie w kocim szanownym tułowiu i częściach ruchomych.
Czekoladka jest coraz starszy niestety,
organizm już tak sprawnie nie funkcjonuje.
Oszczędzę Wam szczegółów , co wynaleźliśmy,
ale sprawa komplikuje się coraz bardziej. :-(
Jestem załamana..
Mój kochany Czekoladek, wszystko go się czepia,
a tak o niego dbam...
A miało być lepiej ...wrrrr...
Karol i Czekoladowy Joe
ojej boroczki,chorobska to najgorsza rzecz !!!
OdpowiedzUsuńBiedne kociaki - współczuje Ci - życzę im dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi bardzo. Dużo zdrówka życzę kotkom i Tobie Krysiu.
OdpowiedzUsuńPrzykro czytać takie informacje :(
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę Czekoladce.
Czlowiek bardziej przezywa choroby zwierzat, niz swoje wlasne. Serce sie kraje, kiedy widzimy nasze cierpiace zwierzaki. Czlowiek chcialby wziac ich choroby na siebie, nieba przychylic. A one choruja godnie i w milczeniu. I tylko wzrok prosi o pomoc.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, Krysiu, zeby kociaczki doszly do zdrowia.
Krysiu w takim razie trzymajcie się, dużo zdrówka dla Was.
OdpowiedzUsuńBiedne kociulki... Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieją, czego im życzę i trzymam mocno kciuki!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Krysiu,dużo zdrówka dla kociaczków!!!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia i ciepła życzę!
OdpowiedzUsuńPrzykre to o czym piszesz. Nic nie poradzimy, że zwierzątka się starzeją i zapadają na zdrowiu, co nam przysparza smutku.
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Twoja czekoladka.
U mnie też z początkiem roku złe wieści.
Wszak 13 ma w nazwie ten rok.
Trzymaj się , powodzenia.
Biedne kiciusie, niech dochodzą do zdrowia jak najprędzej.
OdpowiedzUsuńSmuteczek wielki.Pomiziaj go ode mnie
OdpowiedzUsuńOjej, przykro;((((
OdpowiedzUsuńO to smutne,biedne kotki.Niech wracają szybko do zdrowia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dużo zdrówka dla Was Wszystkich życzę. Tak się czasem dzieje, że leczy się co innego a co innego dodatkowo jeszcze się zdiagnozuje.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dobrą diagnozę i pomyślne leczenie;)
OdpowiedzUsuńA może z wiosną wszystko się jeszcze odmieni na lepsze.
OdpowiedzUsuńŻyczę z całego serca zdrówka wszystkim kociaczkom!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Trzymam kciuki za zdrowie, będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńKatastrofa z tymi chorobami kto to wymyślił chyba czort jakiś(-;
OdpowiedzUsuńbiedna, czekoladka...szybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Oj, to życzę zdrowia i powrotu mrozu, bo wtedy chorób chyba mniej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKrysiu nie smuć się i nie denerwuj... Kociambry na pewno szybko do zdrowia wrócą przecież mają taką troskliwą i kochającą Panią...
OdpowiedzUsuńUściski dla Ciebie i miziajki dla pacjentów - szybkiego powrotu do zdrowia :*
Nienawidzę, jak mi zwierzaki chorują! Tak mi przykro, Krysiu.
OdpowiedzUsuńJasiek też niedomaga i u weta 2x w tygodniu jesteśmy:(
Jestem wciąż dobrej myśli i Ty też tak trzymaj.
Pozdrawiam i przytulam:))
Wszystkiego zdrowego dla Kotów:)
OdpowiedzUsuńPrzejdzie im...!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
nie lubię jak kociaki chorują ... przykro mi ...
OdpowiedzUsuńja też jestem dobrej myśli, że wszystko będzie ok.
Jasna, wiem jak to ciężko jak pieszczochy chorują. Tym bardziej podziwiam, że przygarnęłaś tyle futrzaczków. Troszczysz się, martwisz, opiekujesz, karmisz i ukochujesz sporą gromadkę.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę.Pupilom też, ale najbardziej Tobie:)
Mnie nawet ciężko to czytać o Czekoladce :((
OdpowiedzUsuńA nasz Karmelek też ma alergie jak Karolek.
Wydrapuje sobie futerko pod brodą ...:(
Nawet liznąć nie może innej karmy jak RC Sensible . No a czasem liźnie troszeńkę. Najbardziej się boję że to może już być każda karma -/
A mięsko cały czas nie jest wskazane przy problemach nerkowych :(
Kciuki za Ciebie i kotki !
kurczę, nienajlepsze wiadomości. człowiek cierpi, zwierzę cierpi. czepaiają się tych naszych milusińskich rózne paskudztwa. trzymam kciuki za poprawę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Malutki Czekoladek, trzymamy kciuki, musi być dobrze
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się ...
OdpowiedzUsuńTak bardzo chce się pomóc koteczkowi w chorobie ...
Zdrówka życzę .... bardzo!!!
Krysiu, zamartwiamy się o nasze zwierzaki...
OdpowiedzUsuńGdy są chore, jesteśmy załamani.
Pozdrawiam
Trzymam kciuki by wszysko skończyło się dobrze:)
OdpowiedzUsuńU nas też ciągle coś, Mozart dziś miała opróżniane gruczoły okołowiadomojakie, bo saneczkowała, ale do końca chyba jeszcze nie jest dobrze, pochodzi znów w kołnierzu do jutra, a jutro ... zobaczymy.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się!
To najtrudniejsza pora roku. Koniec zimy i przedwiośnie. U starszych kotów ( psów też i ludzi tak samo... ) spada odporność. I wyłazi wszystko co tylko wyleźć może. Ja zawsze zimą i na początku wiosny dodaję do karmy i witaminki, i jogurcik, i oliwy troszeczkę. Więcej gotowanego ( jutro rosołek i resztki z porcji rosołowych ), gotowane warzywa. A i to - Rychu zapalenie ucha - znowu!, Salcia grzybica - ma skłonność i jej się odnawia co jakiś czas, a Dżulek alergia. I latam z tymi maściami, prochami i smarowidłami od kota do kota...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje futrzaki!
Asia
PS. Polecam dr Krzysztofa Tege z Kosynierów Gdyńskich. Jedyny wet w Elblągu do którego mam zaufanie. No, jeszcze opcjonalnie Marek Bether z Grunwaldzkiej.
Asia
oj Krysiu kochana ...tak mi przykro...ale trzeba byz dobraj myśli...przytulam:))))))))))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za futrzaczki ...będzie dobrze:)
OdpowiedzUsuńNieszczęścia lubią chodzić parami, ale nie martw się, będzie dobrze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńojej, ciężko jak członkowie rodziny chorują przewlekle... trzymam kciuki, biedny Czekoladek! wierzę, że wyjdziecie z tych wszystkich chorób.
OdpowiedzUsuń