Jak co dzień idziemy na spacer.
Spacerów nie lubię, ale już tak skrzypiały nasze ciała od siedzenia w domu, że Mąż zarządził uprawianie jakiegokolwiek sportu zimowego i padło na spacery :-)))
Aby połączyć przyjemne z pożytecznym chodzimy na niewielkie zakupy do marketów, tak ok. 1,5 km dziennie. Dzisiaj przynieśliśmy tzn. Mąż przyniósł 2 siaty pięknych jabłek z promocji, a ja 2 l mleka :-) Opłaciło się :-)))
Pierwsze dni były straszne na tych spacerach, tylko jęczałam i wyrzekałam, że nie dam rady i żałowałam, że nie można jeździć na rowerze.
Przy śniegu i lodzie na chodnikach nie ryzykujemy upadków na śniegu i lodzie zimowym i dlatego nie jeździmy na rowerach.
Na piechotę też niebezpiecznie. Wczoraj widziałam jak młoda kobieta poślizgnęła się i runęła na chodniku brrrr... na szczęście nic się jej nie stało....
Ale po paru dniach nasze ciała się rozluźniły i idzie nam coraz lepiej, szykujemy się na wiosnę, kiedy będziemy pokonywać wiele kilometrów na rowerach i musimy być przygotowanie chociaż minimalnie na te długie trasy. :-)
Zawsze podziwiam jak te zielone rośliny wytrzymują zimę i mróz, przyroda to jednak ma niesamowite możliwości przetrwania.
Zima po paru dniach nie jest już piękna i śnieżnobiała, ale robi się brudno i ślisko. A ja muszę po czymś takim maszerować ech....
Niestety świeży śnieg jest piękny, ale taki juą zleżały nie i niebezpiecznie ślisko bywa Monika F
OdpowiedzUsuńTo też racja, ale dodatkowo nie lubię takiej pluchy.
UsuńJabłuszka są bardzo zdrowe, jak pracowałam w przychodni to rano każda pielęgniarka właśnie jabłko jadła, też jadły ogórki zielone. Ponoć jedno jabłko dziennie pomaga oddalić lekarza jakoś tak w przysłowiu angielskim było.
OdpowiedzUsuńJa lubię spacery. Niestety, zimą brakuje na nie czasu. Wychodzę z domu i wracam do niego, kiedy jest już ciemno, więc na spacerowanie pozostają tylko weekendy.
OdpowiedzUsuńJabłka uwielbiam i staram się jeść jedno dziennie. Zimowy spacer to super sprawa o ile lezy świezy śnieg :)
OdpowiedzUsuńZimowy spacer bardzo lubię, szczególnie wieczorem, kiedy pruszy śnieg :) Jest wtedy tak magicznie
OdpowiedzUsuńCodziennie staram się poświęcać na spacery ok. 2 godzin.
OdpowiedzUsuńZimowy spacer jest idealny, by pobudzić się do działania.
OdpowiedzUsuńAktualnie mniej spaceruje i już brakuje mi tego ruchu na świeżym powietrzu. Muszę znaleźć czas na takie spacery
OdpowiedzUsuńU nas sniegu nie ma, ale pada deszcze. Jakos trudno zmotyowowac sie do wyjscia...
OdpowiedzUsuńZimowe spacery są naprawdę fajne i przyjemne w tej mroźnej atmosferze. Jeśli jednak chodniki są nieodśnieżone to czasem można się na nich zabić. Aczkolwiek zimowa, biała atmosfera to wszystko wynagradza.
OdpowiedzUsuń"Zima po paru dniach nie jest już piękna i śnieżnobiała, ale robi się brudno i ślisko" - trudno się z tym nie zgodzić.
OdpowiedzUsuńDużo zimy na Twoim blogu. Nie cierpię tej pory roku. Lato to jest życie!
OdpowiedzUsuń