12/10/20

Dlaczego należy nosić maseczki?


Noszę maseczkę, ale nie dlatego, że ona mnie ochroni przed wirusem, ale dlatego żeby pamiętać o tym wirusie i zachowywać pewne środki ostrożności jednak. A także aby pamiętać o podnoszeniu odporności i dbać o swoje zdrowie.

Co robimy, by ochronić się przed wirusem lub przejść tę chorobę lżej?

  1. Nosimy maseczkę
  2. Jeździmy na rowerze w odludne miejsca
  3. Do sklepu wpadam i wypadam krótko z karteczką wypisaną, co mam kupić
  4. Pijemy codzienne szklankę lub półtora soku warzywno-owocowego:

  • marchew 4 duże sztuki
  • burak 1/2  sztuki średniej
  • 2-3 łyżki soku z cytryny

To jest podstawa soku, a jak wpadnie w rękę jakiś owoc lub warzywo też dodaję. Dzisiaj dodałam topinambur, sok oczywiście.

Po tym soku jak zwykle paznokcie zrobiły mi się twarde i szybko rosną. A włosów jakby więcej.


Jak się ma do czynienia z kotami, to się zna różne wirusówki i ma się większą z nimi styczność niż przeciętny człowiek. 

Jedną z nich jest panleukopenia, nie daj Panie Boże jak się trafi w gromadzie kotów, tłucze je po kolei, jeżeli nie mają odporności, a w Fundacjach najczęściej są takie właśnie słabe koty zgarnięte z ulicy czy z działki.

A jest to choroba, którą wywołuje wirus należący do grupy parwowirusów.

Niestety wirus koci czy ludzki jest paskudny...


I tak w ramach podnoszenia odporności, maseczki w  garść i jedziemy na przejażdżkę, a pogoda w niedzielę była piękna, słonecznie i ciepło.

W tym roku nie mogę narzekać, jesień jest piękna i wyjątkowo ciepła, a deszcz pada najczęściej w nocy, chyba na moje życzenie 😀


Jak zwykle u nas jedziemy nad Kanał, tam i z powrotem. Jedziemy po drodze, która nazywa się Deptak Dzika Plaża i prowadzi do Kanału Elbląskiego..

Siedzimy chwilę na ławce, przemyka pociąg, jeden, drugi, słońce świeci, jest przyjemnie i jest pusto.

Most drogowy, most kolejowy...















Wracamy na Starówkę, gdzie nad Kanałem są zawody wędkarskie w łapaniu ryb, a w Katedrze dzwonią dzwony, głośno, bardzo głośno, aż za głośno.
Wracamy do domu. Wycieczka zaliczona.




47 komentarzy:

  1. Maseczki nie dają gwarancji, ale na pewno pomagają zmniejszyć emisję wirusa. A wycieczki rowerowe z kolei są świetne na kondycję i odporność. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Noszę maseczkę wewnątrz pomieszczeń i tam,gdzie jest duże zagęszczenie ludzi. Natomiast idąc ulicą,gdzie poza mną nie ma żywego ducha - to te maseczki chyba tylko pomagają podnieść statyatyki wystawianych mandatów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Noszę maseczkę w zamknietych pomieszczenia, czy w miejscach dużych skupisk ludzi. Dbam o naszą odporność, codziennie zapewniając rodzinie dawkę aktywności fizycznej i pojąc sok z imbiru i miodu

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydawało mi się początkowo, że będzie trudno, ale przekonałam się, że szybko dałam radę nosić maseczkę, nie oburzam się, że mam ją nosić wszędzie, jest jak jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tak samo. Dzisiaj noszę i jakoś człowiek daje radę.

      Usuń
  5. Moja maseczka chroni Ciebie, Twoja maseczka chroni mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. M unosimy i choć nie jet to komfortowe to rozumoeny ze tak należy dla nas wszytskich

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nie co inne zdanie na temat maseczki i tej całej ''pandemii';. więc zatrzymam się na zdjęciach, które są piękne :) Ładna okolica

    OdpowiedzUsuń
  8. O maseczkach można przeczytać różne opinie. Wiele osób używa je tylko wyłącznie by nie dostać mandatu i źle się z nimi obchodzi. Np: zauważyłam, że kierowcy wieszają je na zaczepie pasa i ta maseczka tak jeździ z nimi przez wiele dni...

    OdpowiedzUsuń
  9. Karolina Witkowska13 października, 2020

    Maseczki mogłyby zadziałać, lecz kiedy są używane prawidłowo i zmieniane regularnie. Niestety nie sądzę, że wszystkich stać na taki wydatek.
    Za to rowerek również uwielbiam i nie zamierzam go chować :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Maseczki zmniejszają emisję wirusa, co nie znaczy, że mając założoną maseczkę jesteśmy bezpieczni i nie ma się czego obawiać. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. I tego trzeba się trzymać...;o) Rozsądeczek !! ;o)

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda ze tak wiele osob tego nie rozumie, jak patrze na te ulice to jestem w szoku

    OdpowiedzUsuń
  13. Ograniczyłyśmy niepotrzebne przemieszczanie się, po co narażać się bez potrzeby.

    OdpowiedzUsuń
  14. Rety, to u nas pierwszy dzień od kilku dni kiedy nie pada od rana do nocy... Ale jak już się wyjdzie z domu to masakra, połowa ludzi z nosami na wierzchu, nawet jeśli mają maseczki :|

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkie obostrzenia, do których się stosujemy są dla nas i sa po to, abyśmy wyszli z tego w jak najlepszej kondycji <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Informacja o piciu soku z naszych polskich warzyw - bezcenna. Niby każdy wie, ale .... warto sobie tą ludowa wiedzę odświeżyć. Jest przy tym soku trochę pracy, bo warzywa trzeba obrać a później sprzątnąć po całej akcji, ale myślę, że naprawdę warto w ten sposób wzmacniać organizm.

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, ze nie każdy się stosuje i przez to coraz więcej jest zachorowań :/

    OdpowiedzUsuń
  18. tak się cały czas zastanawiam: czemu mieszkańców Wuhan maseczki nie chroniły? Czemu w Chinach, gdzie maski noszą od lat zaszalał ten wirus?

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładne zdjęcia. Co do maseczek to moim zdaniem one całkowicie nie chronią nas przed wirusem.

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślę, że w naszym społeczeństwie większym problemem niż nienoszenie maseczek (chociaż oczywiście uważam, że trzeba je nosić!) jest brak poczucia współodpowiedzialności. Każdy ma swoją filozofię i ciągnie w swoją stronę, niekoniecznie ku dobru wspólnemu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Należy robić wszystko, by chronic siebie i bliskich, maseczki to jedna z możliwości, która to ułatwia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja też codziennie pije soki owocowo-warzywne ale tylko te domowe :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Co do noszenia maseczek...no cóż. Człowiek wdychać powietrze, wydychanym dwutlenek węgla. Mając zakryte usta, wdychamy do z powrotem do płuc. Dlatego u wielu ludzi pojawia się zmęczenie lub ból głowy.

    Natomiast jeśli chodzi o odporność, owoce i warzywa to u nas podstawa. Ps. Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za błędy, słownik ostatecznie pozmieniał słowa. Mam nadzieję, że jednak wiadomo, o co chodzi. 😉

      Usuń
  24. Ostatnio noszę maseczkę nawet w pracy, idąc na inne piętro, tak na wszelki wypadek... No i zawsze na dworze. Może i nie pomagają, ale lepiej mi z moją psychiką, że o siebie dbam. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Z tymi maseczkami to ciężki temat. Jeśli byłby noszone jak trzeba to ok, a tak to tylko takie pozorowane

    OdpowiedzUsuń
  26. Jesień jest piekna, mimo smutnych tegorocznych okoliczności. A maseczki to must have !

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja lubię maseczki, przyzwyczaiłam się. Jeśli chodzi o odporność, i poprawę zdrowia - polecam czarnuszkę. Jem, i czuję się po niej bardzo dobrze, mam ładne włosy i paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kupiłam blender i tez zaczęłam tworzyć rożne owocowe mieszanki. Nawet starszy syn lubi👍 Wspaniały smak i wzmocnienie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Aż sama mam ochotę się wybrać na rower, ale niestety dziś w Krakowie zimno, a ja roweru nie mam :( Ten przepis na sok mnie też zainteresował - powiedz mi, czy blendujesz wszystkie owoce razem, czy masz jakiś sokownik/sokowirówkę, którą to wyciskasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zwykłą sokowirówkę, ale przymierzam się do wyciskarki.
      A czasami robię koktajle warzywno-owocowe, szczególnie jak owoce są miękkie, np.maliny...

      Usuń
  30. Noszę maseczkę, nie mam pewności, czy działa, ale jeśli choć trochę tak, choć tyćkę, to ja za tym idę <3 Piękne spacerowe tereny! Pozdrawiam i życze zdrowia. Kamila B.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobrze, że my Polacy raczej jesteśmy zaradni jeżeli chodzi o przygotowywanie zdrowych soków, zdrowych potraw (złożonych z prostych, nieprzetworzonych chemicznie składników) itd. Może czasem nam się nie chce, ale jak się ogarniemy to naprawdę dajemy radę.

    OdpowiedzUsuń
  32. Noszenie maseczki nie boli,a moze pomoc,wuec nie rozumiem tych osob,ktore sa przeciwko. Nie mam zamiaru jednak kogis zmuszac. Nie lubie i nie zycze sobie,zeby mniw ktos zmuszal,wiec sama tez tego nie robiw. Warto dbac o siebie, szklanka aoku czy jablko dziennie to juz dobry poczatek :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Gdyby maseczki szkodziły zdrowiu to większość lekarzy a zwłaszcza chirurgów miałaby problemy ze zdrowiem.Nośmy maseczki!

    OdpowiedzUsuń
  34. Maseczki to kontrowersyjny temat. Uważam, że pomagają i redukują epidemię, ale pod warunkiem że są dobrze noszone i społeczeństwo jest zdyscyplinowane.

    OdpowiedzUsuń
  35. Noszenie maseczek jest bardzo ważne! Szkoda, że coraz mniej osób o tym pamięta :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Kontrowersyjna teza. Dla mnie przymus noszenia maseczek to taki bubel prawny. Obowiązek obywatelski bez stanu wyjątkowego? Gdzie prawo? Gdzie logika? A czy to działa? Tylko w społeczeństwach o wysokiej społecznej organizacji.

    OdpowiedzUsuń
  37. Przez maseczki moja cera jest w kiepskiej formie .

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja tam noszę maseczkę jak każą. Jeśli ma to dopomóc - dlaczego nie.

    OdpowiedzUsuń
  39. Noszę tylko tam gdzie MUSZĘ. Nawet 30 minut w maseczce powoduje u mnie ogromny ból głowy. Wolę zatem wędrówki po lesie, witaminę C i aktywność

    OdpowiedzUsuń
  40. Noszę tylko tam gdzie MUSZĘ. Nawet 30 minut w maseczce powoduje u mnie ogromny ból głowy. Wolę zatem wędrówki po lesie, witaminę C i aktywność

    OdpowiedzUsuń
  41. Ponownie robi się ciepło i za chwilę zacznie się masowe zrzucanie maseczek:/

    OdpowiedzUsuń
  42. No jestem ciekawy, czy na jesień będzie kolejna fala. Dziwne, że wskaźniki zwykłej grypy nagle spadły?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...