Persy czasami się strzyże,
bo nie ma jedynego i łatwego rozwiązania na kołtuniącą się sierść.
Persy od czasu do czasu się kąpie,
bo ze względu na płaski pyszczek kotek sam się nie umyje.
Musi to robić za niego człowiek.
Tak wyglądałem po ostrzyżeniu i po kąpieli następnego dnia.
Ubrała mnie w polarek ,żeby nie było mi zimno.
Wyglądam chyba bardzo przystojnie :-)
Tak przystojnego kota to ja dawno nie widziałem , a może nawet nigdy :-)
Wasz Juliusz Cesar
A tak było po kąpieli , sweterek koloru lekki fiolet , kaloryfer i specjalne legowisko.
Minę mam jak zwykle u mnie lekko niezadowolony :-)
Chyba się nadaję na modela, zastanawiam się, czy nie załapać się na jakiś wybieg ?
Na wybieg lub do studia fotograficznego i do kalendarza...
OdpowiedzUsuńhihihi..mina cudowna:)
OdpowiedzUsuńMinka cudna. Ja swoich kotów nie strzyżę, to zwykłe dachowce.
OdpowiedzUsuńUroczy <3 pozyczyłabym do zdjęć z moimi dziećmi :D
OdpowiedzUsuńNo uroczo wygląda, że się pozwala tak ubierać...
OdpowiedzUsuńWidać, że kąpiel musiała mu się podobać :)
OdpowiedzUsuńAle ma piękne wdzianka :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjecia. Też miałam kiedyś persa.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dachowców nie trzeba kąpać, bo mój kot chyba by sobie nie pozwolił na to
OdpowiedzUsuńTo prawdziwa Gwiazda ✌😎!
OdpowiedzUsuńTo zaskoczenie. Byłam przekonana, że kotów się nie kąpie. Jak on to znosi?
OdpowiedzUsuńMialamkiedys kotke mic persa i dachowca i znam bol z koltunkami w futrze hihihi ;)
OdpowiedzUsuńHahaha jaka mina :)
OdpowiedzUsuńCzerwony sweterek niezle wyszczupla
Świetne wdzianko ;P Nie wyobrażam sobie kąpieli kota ,musiało się dziać ;P
OdpowiedzUsuńI jak tu się nie uśmiechnąć? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJakbym widziała swojego psa non stop przytulony do kaloryfera:) Piękny kotek:)
OdpowiedzUsuńŚliczny a jaki dostojny. Fajna taka przytulanka.
OdpowiedzUsuńJulku, poproś swą Panią, by uszyła ci garniturek z białą koszulą i krawatem. Dopiero będziesz przystojny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Juz widze moje koty w takim ubranku :-)
OdpowiedzUsuńW zyciu!
fakt,takiego przystojniaka szukać ze świecą.Polarek bardzo elegancki!
OdpowiedzUsuńFiolet jak czerwień Juliuszowi pasuje. Zamiziałabym go
OdpowiedzUsuńoj zadowolony to to on nie jest...
OdpowiedzUsuńLubię kotki;-)mój synek również uwielbia przytulać kociaki, z chęcią takiego zaadoptujemy do przytulania;-)
OdpowiedzUsuńZ tego Juliusza to prawdziwy celebryta 😍
OdpowiedzUsuńJak ten kot śmiesznie wygląda. :D
OdpowiedzUsuńStrój idealny do okazji :D Słodziak z tego Cesara ♥
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie wygląda na zachwyconego
OdpowiedzUsuńŚwietny jest :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowne zdjecia ! 😍Świetny jest ❤️
OdpowiedzUsuńJa wiem, że się narażę ale co tam :) Kocham psy i nic na to nie poradzę :) Koty mnie urzekają ale nie jest to zwierzę stworzone dla mnie, a może to ja nie jestem stworzona do kota? :)
OdpowiedzUsuńŁadny kotek :)
OdpowiedzUsuńJuliusz bezwzględnie jest moim kocim idolem😃
OdpowiedzUsuńJak fajnie wygląda w tym polarze :)
OdpowiedzUsuńWdzianko super ;)
OdpowiedzUsuńO jaki bidny ;) przypomina mi świeżo ostrzyżonego sznaucera w wersji kociej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam miny Twojego kota. <3
OdpowiedzUsuńTeż mam sierściucha (ale nie persa)i czasami marzę przy kolejny rozczesywaniu sierści i kołtunów, żeby go ostrzyc. ;) Na szczęście samo czesanie daje radę. :)
Rety jaka kupka nieszczęścia po myciu. Potem to już co innego.
OdpowiedzUsuńOjejusiu! Jaki śliczny <3
OdpowiedzUsuńHaha zawsze w tej rasie kota rozwala mnie ta ich mina - jakby każdy był im wrogiem :D Nie przypuszczałam, że koty się strzyże... Teraz już wiem :)
OdpowiedzUsuń