Koty lubią pudełka, skrzynki również.
Przyjechała skrzynka ze słoikami i zrobił się ruch.
Wszyscy chcieli w niej siedzieć .
Dwóch zdołałam uchwycić na zdjęciach.
Na szczęście nikt z nikim się nie kłócił. :-)
Z pospiechu zdjęcia wyszły nieciekawe, ale są jako dowód :-)))
Juliusz Cesar i Boguszek Duszek
Nawet słoiki im nie przeszkadzały :-) Widocznie lubią zaanektować dla siebie jakąś przestrzeń:-)
OdpowiedzUsuńKotki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńBo koteczki lubią takie dziwne miejsca. A co :) świetne ujęcia.
OdpowiedzUsuńWidocznie, wbrew pozorom, leżenie na słoikach miłe jest.
OdpowiedzUsuńbo to o te gazety chodzi... ludzie już gazet tak chętnie nie czytają, mają internet, ale koty pozostają im wierne... w końcu w internecie nie da się tak zalec i umościć...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
Jeśli tylko w domu jest coś nowego, to kot musi być pierwszy, aby to obejrzeć. Nic nie może się wydarzyć bez ich obecności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w mglistą sobotę.
Kociaki są piękne :), ale wolę psy
OdpowiedzUsuńNie mogę :) Marynowane koty :)))
OdpowiedzUsuńChyba chodzi o to, że jest to przytulna, ograniczona przestrzeń, którą mogą całkowicie zawładnąć :-) Urocze :-)
OdpowiedzUsuń:))) ach te ciekawskie futrzaste istotki kochane, gdzie one jeszcze nie wejdą? :) Pewnie już znają każdy zakamarek w domu, a te "świeżo przybyłe zakamarki" koniecznie muszą wziąść pod opiekę:))))) hihihi:) Kocham koty za tą ich naturalną ciekawość:)
OdpowiedzUsuńNo, i panowie się jakoś dogadali :D To najważniejsze :P
OdpowiedzUsuńSłodziaki :)
OdpowiedzUsuńKoty zawsze mnie rozśmieszają właśnie z tego powodu. Chodzi taki po domu leniwy i dumny, a wystarczy byle pudełko i czar pryska, kot zaczyna świrować :-)
OdpowiedzUsuńJulek uroczy:)
OdpowiedzUsuńŚmieszne kociaki
OdpowiedzUsuńU nas też wystarczy postawić skrzynkę, najlepiej w części zapełnioną, a natychmiast znajdzie się w niej kicia :)
OdpowiedzUsuńMoje króliki tez uwielbiają włazić do wszelkich skrzynek i pudełek. :)
OdpowiedzUsuńHaha :) boskie! Ale pieski tez tak mają - moj kładzie sie wszędzie gdzie wydaje się ciekawie - kiedyś do walizki się zapakował. A juz najbardziej to lubi zajac moje miejsce w lozku gdy na chwilę wstanę w nocy :-)
OdpowiedzUsuń