Biała Koteczka Miłeczka.
Chuda jak szczapka...
Koty są karmione regularnie,
ale nadal jest bardzo chuda.
Koteczki dostają do karmy leki na przeleczenie całego stada.
Koteczka Miłeczka ma KK, jakieś rany na całym ciele...
Będzie dostawała dodatkowo antybiotyk , działający przez tydzień.
Dobre jedzenie i leki mam nadzieję ,
że tak poprawią kondycję,że będzie można je bezpiecznie odrobaczyć.
A potem kastracja...
Koteczka Miłeczka
Koteczki zjadły, najadły się i odprowadzają mnie ze smutkiem w oczach...
- Nie idź - mówią kocie oczy
- Nie zostawiaj nas.. - proszą
Muszę iść...
Odchodzę z ciężkim sercem...
Przydałby się im domek wychodzący...takie marzenie...
u mnie koty mają dom wychodzący i z tego powodu nie dostanę nigdy kota ze schroniska czy z domu tymczasowego,
OdpowiedzUsuńa zamykać nie zamierzam
A ja ci mogę dać te dwa koty powyżej jako koty wychodzące, bo one urodziły się na wolności i żyją na wolności.
UsuńSą proludzkie, miłe, sympatyczne i nigdy nie wytrzymają w bloku czy zamknięciu.
Będą siedziały w domu zimą, bo jest ciepło a całe lato na dworze .
Nie da rady wszystkie koty uchronić przed śmiercią, tak samo jak człowieka, też nie powinien z domu wychodzić, bo może wpaść pod samochód ...
kotów u nas dostatek ;)
UsuńTak jak wszędzie, nic tylko sterylizować i kastrować...
UsuńA co to jest KK? Mnie kojarzy sie tylko z kosciolem katolickim. :))
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńKoci Katar, rodzaj przeziębienia u kotów bardzo niebezpieczny.
W pierwszej fazie zatyka nos, gluty, nieleczony wchodzi na oczy , są wrzody , rany i kot ślepnie... i ginie...
Związane to jest z obniżeniem odporności pod wpływem stresu u kotów domowych a u wolnożyjących złe warunki bytowania i słabe jedzenie.
KK i zatkany i zasmarkany nos powoduje,że kot nie czuje zapachu w związku z tym nie je.
UsuńNo widzisz, wszystkie KK to samo zlo. ;)
Usuń:-)))
UsuńMyśl pozytywnie...
Faktycznie patrzyły na Ciebie ze smutkiem w oczach...
OdpowiedzUsuńEch biedne te koteczki...
UsuńKrysiu ♥
OdpowiedzUsuńKituchny... bidulki, oby się udało jak zaplanowałaś.
OdpowiedzUsuńDługa droga przed nami...
Usuńserce sie kraje
OdpowiedzUsuń:-(
UsuńWyobrażam sobie jak jest Ci przykro gdy je zostawiasz.
OdpowiedzUsuńTak, serce się kraje gdy widzi się samotne psiaki i kociaki.
Pozdrawiam:)
Jest to problem...
UsuńPozdrawiam :-)
Uwielbiam koty, mogłabym ich mieć i mieć...wszystkie bym przygarnęła gdybym mogła
OdpowiedzUsuńNiestety nie da rady...
UsuńPo kastracji pewnie przytuje trochę. Tak weterynarz mi kiedyś powiedział.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję...
Usuńbiedne te zwierzątka eh :(
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
Biedne :-(
UsuńMoja kotka też chuda... a je za troje.
OdpowiedzUsuńTaka przemiana materii.
Zimą jedynie mniej się rusza i nabiera odrobinkę ciałka..
Pozdrowionka cieplutkie :)
Domowe tak, ale wolnożyjące są chude, bo głodne...
UsuńPozdrawiam ciepło :-)