W tym roku nie wyrabiam się.
Nie dość ,że długo zimno i mokro i nie było jak sadzić,
to teraz jak zrobiło się ciepło, to ciągle będzie ahoj na żagle...
Tak częściowo posiane
Tak zostało posiane
Posypuję ziemią, by widzieć gdzie wschodzi i jednoczęśnie wzbogacam ziemię
Zabezpieczam skrzynkami przed kotami,
bo taka świeżo spulchniona ziemia to jednocześnie świetna kuweta dla kota ;-)))
Deszcz przelatuje przez skrzynki, słońca też jest trochę,
a jak podrosną, to zdejmuję i koty już są nauczone ,że nie wolno wchodzić i grzebać.
Mięta pieprzowa a jak pachnie pięknie
Druga odmiana mięty , podoba mi się z wyglądu ;-)
Chrzan kwitnie w tym roku, o co mu chodzi ??
Ale pracowita z Ciebie ogrodniczka i pomysłowa:-)
OdpowiedzUsuńŻycie mnie do tego zmusza :-)))
UsuńDziękuję :-)
Oj to masz teraz ręce pełne roboty! Nie ma czasu na blogowanie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa razie daję rady, ale nie wiem jak długo...
UsuńUrodzinowe spineczki na odrastające kiteczki :)
OdpowiedzUsuńDo Wszystkich:)
1 czerwca to nie tylko Dzień Dziecka ale i 4 urodzinki Magdalenki. Magda ponad rok temu zachorowała na złośliwego raka - neuroblastomę. Bardzo dzielnie znosi całe leczenie i pobyt w szpitalu. Już dwa razy wypadły jej włoski - podczas chemii i w czasie przeszczepu. Teraz cieszy się, że na swoją niesforną czuprynkę może już zapiąć spineczki.
Jeśli chcecie sprawić jej wielką radość, możecie wysłać urodzinową karteczkę z życzeniami i spineczki na adres:
Magdalena Olszak
ul. Brzozowa 4
86-014 Osówiec
https://www.facebook.com/events/195548887630825/
:-)
UsuńŻyczę dużo siły, motywacji i dobrego końca :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPiękne grządki i dobry sposób na ochronę przed kotami, które lubią grzebać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ kotami zawsze jest problem , jeśli chodzi o działki ;-)
UsuńPozdrawiam :-)
Faktycznie przy działce jest bardzo dużo pracy, ale i potem satysfakcja spora.
OdpowiedzUsuńSezon wreszcie ruszył, nie pada - można brać się znów do roboty.
Pozdrawiam :)
Teraz bym już chciała ,żeby padało :-)
UsuńPozdrowionka ;-)
Własna działka, to duzo pracy, ale swoje warzywa gwarantuja że wiemy co jemy
OdpowiedzUsuńTo mała działa , więc i pracy na szczęście niedużo...
UsuńDobry patent ze skrzynkami. Wprawdzie nawozenie g***em dobrze roslinom robi, ale raczej krowim, a nie kocim. :)))
OdpowiedzUsuńNo właśnie ;-)))
UsuńKiedyś mieliśmy działkę jak jeszcze moi rodzice żyli. Teraz tęsknię bardzo za sama działką, za warzywami i owocami z niej. Nie mogę się doczekać kolejnych Twoich zdjęć z tej działki, jak już co nieco wyrośnie:)
OdpowiedzUsuńWarto mieć chociaż malutką :-)
UsuńI dużo pracy i dużo satysfakcji daje taka działka :).
OdpowiedzUsuńŻyczę głównie tej drugiej!
Elegancko:-) warzywniak, ogród to wyzwanie, trza nie tylko wiedzy ale i czasu a skąd go tyle wziąć :-) fajne pomysły.
OdpowiedzUsuńNie jest łatwo :-)
Usuńwidać idzie do przodu
OdpowiedzUsuńJuż teraz tak :-)
UsuńDoskonale Cię rozumiem, mam to samo,tylko u mnie kartki i praca kradną czas na ogród i warzywnik.
OdpowiedzUsuńPięknie, równiutko, pracowita kobietak z Ciebie!
Buziaczki:)
Też mam miętę na działce i mage i inne zioła typu tymianek, oregano, czosnek niedźwiedzi i coś jeszcze, ale poprzednia właścicielka ma to porozwalane na całej działce, więc muszę to jakoś ogarnąć i poukładać ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam miętę na mojej działce też jest jej pełno :) Przede wszystkim dlatego, że pięknie pachnie. Chociaż ostatnio przyszłość mojej działeczki stanęła pod znakiem zapytania władzom gminy coś się nie zgadzało z pomiarami i musiał przyjechać geodeta. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i mogę dalej opiekować się moimi roślinkami.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak własna działka! Uwielbiam spędzać tam czas, dlatego w tym roku przeglądałam domki całoroczne, by nawet zimą móc na weekend wyjechać za miasto. A Wy macie coś tego typu u siebie? Sprawdza się takie rozwiązanie :D
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać lata i weekendowych wyjazdów za miasto na moją ukochaną działeczkę. Muszę jeszcze tylko postawić garaż blaszany, żeby było gdzie w bezpieczny sposób zaparkować samochód.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż moja działka będzie tak wyglądała. Jestem dopiero na etapie nawożenia, żeby cokolwiek mi wyrosło. Kupiłam nawet rozsiewacz nawozów, bo mąż mówił, że szybciej pójdzie. Mam nadzieję, że w tym roku będę mogła spodziewać się chociaż zielonych listków :)
OdpowiedzUsuńIdealnie przygotowane grządki :) Ja na mojej działce też nie długo wszystko zaczynam przygotowywać. Kupiłam nawet małe zbiorniki na on, żeby mąż mógł na bieżąco kosić trawnik i używać wszystkie swoje urządzenia spalinowe.
OdpowiedzUsuń