03/08/16

Najlepsza z kałuży...



Spojrzałam na ulicę i widzę taki widok.
Kot, rudy pije wodę z kałuży ....
Oskar ?? Mój Oskar ??
Mokry , po deszczu i wyglądał jak sierota.
Aż się załamałam...

Jakby mu czystej wody w domu brakowało ??










39 komentarzy:

  1. Bo to byłą woda "zdobyczna", a nie tak codzienna;)))
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro twój Oskar pije wodę z kałuży to musi być wyjątkowo smaczna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda mam wątpliwości, bo to na ulicy...:-)
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  3. Ja też załamuję ręce, gdy mój pies wypija wodę z kałuży, a nawet się w niej kładzie (im większe błoto, tym lepiej).


    Pozdrowienia ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to pieski tez tak mają ?? :-)))
      Pozdrowienia :-)

      Usuń
  4. Mopek w ciepłe dni zawsze kładzie się z lubością w kałuże...i też pije z nich wodę. W lesie pozwalam, w mieście nie...ale nie zawsze zdążę zabronić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oskar wie ,ze deszczówka jest lepsza od kranówki.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, bo każda woda jest lepsza od tej w miseczce :)))))))
    Ja mam w ogrodzie porozstawiane ceberki i pojemniki z wodą, wtedy jestem pewna, że koty są popite, wszystkie piją deszczówkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bo to świeża woda, czysta jeszcze. Brudnej by nie pił, nie ma obawy :-) Mój Tiggy też czasami tak ma, chociaż odkąd kupiłam fontannę to chętniej pije w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat było po deszczu, więc pewnie dlatego pił z kałuży :-)))

      Usuń
  8. Kiedyś widziałam, jak w pewnej, dość dużej kałuży, mył się jakiś bezdomny. Dobrze, że Oskar nie wykąpał się w kałuży, bo wtedy miałabyś problem z jego myciem.
    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście była czysta ta woda ....
      Serdecznie pozdrawiam...

      Usuń
  9. Widocznie wie, że deszczówka najzdrowsza ;) Spokojnie moja starsza Psinka Punia ma czystą wodę, a pije z... oczka wodnego. Zrozum tu logikę zwierzaków... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe zjawisko, wolą wodę bardziej "naturalną" ;-)))
      Pozdrawiam !

      Usuń
  10. Oj no nie znasz się - z kałuży przecież najlepsza!

    OdpowiedzUsuń
  11. zwierz to może mieć nie wiem co w jakiej misce a i tak co na dworze "trofiejne" to ma swój urok!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie bierz tego do siebie.
    To chwila wonosci dla Oscara:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chcę wolności do picia wody z kałuży :-)))

      Usuń
  13. No cóż, on chyba nic nie wie o zarazkach i tego typu. A może właśnie przeciwnie, doskonale wie co mu w tym momencie potrzebne;)
    Pozdrawiam Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe , pewnie jakoś przyroda go przygotowała do przezycia w świecie zarazków...
      Pozdrawiam Aniu !

      Usuń
  14. Haha, fajnie że ma taką możliwość, taka namiastka wolności ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdyby Oskar wiedział, że ta woda może mu zaszkodzić, zapewne by jej nie pił. Inne koty, te bezdomne cały czas piją taką wodę i żyją. Miejmy nadzieję, że Oskarowi nie zaszkodzi?!

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech koty mają swoje pomysły
      i dlatego mi się nie podobało ,że pił wodę z ulicy...
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  16. Nasze piją z miski pełnej deszczówki na działce. Nalewam też czystej z kranu ale i tak idą do oczka i chlipią z niego wodę. Marzy mi się fontanna na działce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deszczówka na działce to pewnie jest czysta...
      Oj mam dość wody w tym roku ,
      więc fontannę pozostawiam na suszę :-)))

      Usuń
  17. U Nas tak samo, tyle wody a z kałuży piją moje koty :D Widocznie taka natura. Pozdrawiamy i zapraszamy do Nas! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...