Urocze chatki! Ciekawa jestem kiedy runie ta z ostatniego zdjęcia;) Uwielbiam takie miejsca! Zawsze marzyłam by tam mieszkać. Wiem że życie na pewno nie wygląda tak lekko jak na zdjęciach czy w filmach, ale mnie kojarzy się z ciszą i spokojem. Pozdrawiam Krysiu:)
Kiedyś mój mąż chciał nam zrobić taki zielony dach, bo zobaczył te pierwsze zdjęcia. Zapytałam, a kto ten dach będzie kosił? twierdził, że to są specjalne mieszanki roślin, których kosić nie trzeba. No to mu pokazałam to ostatnie zdjęcie :))))))
Aby mieć zielony dach niestety trzeba odpowiednio wyliczyć "nośność" takiego dachu, na zwykłym ryzykuje się, że pod wpływem ciężaru zawali się i radocha skończy się rozpaczą. Kiedyś gadałam o tym z budowlańcem i teraz już wiem, że to nie takie proste. Ale jakże piękne i urokliwe, zwłaszcza w mokrym klimacie kiedy trawa nie zostaje w kilka dni wypalona słońcem
To znaczy, że konstrukcja dachu musi być wzmocniona, bo ziemia nieco waży a poza tym musi być bardzo szczelne pokrycie,żeby nie przeciekało. Znam miejski budynek (garaż samochodowy) w Monachium, na którego dachu posiali rośliny, które są odporne na byle jakie warunki pogodowe- znoszą dobrze i nadmiar deszczu i długotrwałą suszę. Tyle tylko, że w czasie suszy to ten dachowy trawnik nie wygląda pięknie. W Berlinie też widziałam taki zarośnięty dach, siedziałam nad nim w kawiarni. Podobają mi się takie ekologiczne budynki, a ten z choinkami wymiata wszystko! Miłego;)
Czesto wykorzystuje sie torf, dwie warstwy. To cala technologia budowy takiego dachu ale efekt jest no i cieplo pod takim dachem choc ciezko. Jakies dwa lata temu ogladalam taki dach w nowiutkim domu: roslinki byly takie czerwonawe i bagiennie wygladajace. Dach sasiadowal z tarasem; z tarasu mozna bylo wyjsc na dach. :))) Kiedys niedawno mowilo sie o tworzeniu lak na wysokich blokach ale jakos nie widzialam realizacji tych planow, natomiast zapuszczone dachy i rynny porastaja same mchami i roznymi roslinkami czy tez drzewkami, samosiejkami.
Urocze chatki! Ciekawa jestem kiedy runie ta z ostatniego zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie miejsca! Zawsze marzyłam by tam mieszkać. Wiem że życie na pewno nie wygląda tak lekko jak na zdjęciach czy w filmach, ale mnie kojarzy się z ciszą i spokojem.
Pozdrawiam Krysiu:)
Mnie tez tak się kojarzy, widocznie obie mamy za dużo hałasu wokół :-)))
UsuńPozdrawiam Aniu !
Cudnie Krysiu!
OdpowiedzUsuńInaczej niż u nas :-)
UsuńCiekawa ta chatka z choinkami rosnącymi na dachu. W zimie wystarczy wejść na górę i powiesić ozdoby;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Może tak robią ??
UsuńPozdrawiam serdecznie ...
Klik dobry:)
UsuńJest nawet komin dla Mikołaja. A może zostawia prezenty na dachu pod choinką? :)))
Pozdrawiam serdecznie.
Ano jest komin...
UsuńMikołaj ma łatwiej w ten sposób :-)))
Pozdrawiam serdecznie .
Kiedyś mój mąż chciał nam zrobić taki zielony dach, bo zobaczył te pierwsze zdjęcia. Zapytałam, a kto ten dach będzie kosił? twierdził, że to są specjalne mieszanki roślin, których kosić nie trzeba. No to mu pokazałam to ostatnie zdjęcie :))))))
OdpowiedzUsuń:-))))
UsuńAby mieć zielony dach niestety trzeba odpowiednio wyliczyć "nośność" takiego dachu, na zwykłym ryzykuje się, że pod wpływem ciężaru zawali się i radocha skończy się rozpaczą. Kiedyś gadałam o tym z budowlańcem i teraz już wiem, że to nie takie proste. Ale jakże piękne i urokliwe, zwłaszcza w mokrym klimacie kiedy trawa nie zostaje w kilka dni wypalona słońcem
UsuńU nich jest to piękne, ale pewnie mają doświadczenie w budowaniu takich dachów. U nas to rzadkość...
UsuńO jak pieknie:-) dachy pokryte zielenią, boziu i te widoki :-)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają :-)
UsuńTo znaczy, że konstrukcja dachu musi być wzmocniona, bo ziemia nieco waży a poza tym musi być bardzo szczelne pokrycie,żeby nie przeciekało. Znam miejski budynek (garaż samochodowy) w Monachium, na którego dachu posiali rośliny, które są odporne na byle jakie warunki pogodowe- znoszą dobrze i nadmiar deszczu i długotrwałą suszę. Tyle tylko, że w czasie suszy to ten dachowy trawnik nie wygląda pięknie. W Berlinie też widziałam taki zarośnięty dach, siedziałam nad nim w kawiarni. Podobają mi się takie ekologiczne budynki, a ten z choinkami wymiata wszystko!
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Nie przyszło mi to do głowy, ale faktycznie, przecież inaczej by to wszystko runęło ...
UsuńMiłego :-)
Czesto wykorzystuje sie torf, dwie warstwy. To cala technologia budowy takiego dachu ale efekt jest no i cieplo pod takim dachem choc ciezko.
UsuńJakies dwa lata temu ogladalam taki dach w nowiutkim domu: roslinki byly takie czerwonawe i bagiennie wygladajace. Dach sasiadowal z tarasem; z tarasu mozna bylo wyjsc na dach. :)))
Kiedys niedawno mowilo sie o tworzeniu lak na wysokich blokach ale jakos nie widzialam realizacji tych planow, natomiast zapuszczone dachy i rynny porastaja same mchami i roznymi roslinkami czy tez drzewkami, samosiejkami.
O, to na bazie torfu ? Ziemia pewnie za ciężka by była, chociaż torf też nie jest lekki...
UsuńPiękne zielone dachy.
OdpowiedzUsuńW Norwegii, są normalnością.
Miłej niedzieli:)
Inne zwyczaje budowlane ...
UsuńMiłego :-)
WOW piękne te zarośnięte chatki!!!
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne :-)
Usuńostatnie ciekawe
OdpowiedzUsuńNajciekawsza chyba :-)
UsuńWidziałam taki zielony dach na Kaszubach, niesamowicie to wygląda:)))
OdpowiedzUsuńO, to w Polsce też są ?
UsuńMoje marzenie - Skandynawia :-)
OdpowiedzUsuńPięknie tam jest, ale dla mnie za zimno jednak...
UsuńCudnie wyglądają te krzewiny, choinki rosnące na dachu. Pierwszy raz takie coś ja widzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Ja też pierwszy raz coś takiego widzę ..
UsuńPozdrawiam :-)
Śliczne!Wolę jednak cieplejsze klimaty.
OdpowiedzUsuńJa też wolę cieplejsze klimaty, ale popatrzeć można :-)
UsuńAle tam zimno chociaż pięknie, tajemniczo i cicho. A ja uwielbiam ciepło szybko bym zamarzła tam. :)
OdpowiedzUsuńU nas na pewno jest cieplej niż u nich :-)
UsuńAle ślicznie. Cóż za klimaty. Chciałabym kiedyś odwiedzić Skandynawię. Lubię te północne rejony chociaż ponoć zmarzluch jestem. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńwww.kasinyswiat.blogspot.com