Moja kocia zaraz po długim wylegiwaniu też tak robi. Nigdy jednak nie zdążyłam tego uwiecznić, bo cały proces trwa bardzo krótko, niestety. Ale Aleczka nawet podczas pokazywania języka zachowuje grację i klasę. Prawdziwa dama :) Pozdrawiam cieplutko. Madzia :)
Ale agentka z niej ;) Nie widziałam jeszcze, żeby kociak tak "paradował" z językiem na wierzchu. Prawdę powiedziawszy jak pierwszy raz spojrzałam na zdjęcie to mi się przypomniało takie dziecięce powiedzonko: "krowa ma dłuższy i się nie chwali" :P Ale w tym przypadku Aleczka niech się chwali, a co! pozdrowionka ;)
Witam naprawdę bardzo fajny kot. Mam takie pytanie tylko, czy on tak często wystawia język, ponieważ jeśli tak to może mu się pić chce, a za rzadko dostaje. Nie wiem w sumie, ale coś, w tym musi być.
Chwalipięta z niej :)))
OdpowiedzUsuńHehe dobrze że to tylko końcóweczka pieknego, a nie cały języczek :D
OdpowiedzUsuńOna pokazuje Tobie i nam ten jezorek, zeby dac jej spokoj. :)))
OdpowiedzUsuńMoja kocia zaraz po długim wylegiwaniu też tak robi. Nigdy jednak nie zdążyłam tego uwiecznić, bo cały proces trwa bardzo krótko, niestety. Ale Aleczka nawet podczas pokazywania języka zachowuje grację i klasę. Prawdziwa dama :) Pozdrawiam cieplutko. Madzia :)
OdpowiedzUsuńOna chce Ci powiedzieć, że do porannej kawy najlepiej pasują kocie języczki;-)
OdpowiedzUsuńŚliczny języczek.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńMój Antek tak robi. Ale nie wygląda tak słodko tylko raczej głupkowato.
OdpowiedzUsuńi wygląda uroczo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moja Kota też czasem tak robi, jak się myje i zapomni schować jęzorka do paszczy;)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia.
Jak słodko!! :)
OdpowiedzUsuńMój Ernest też tak robił, to jest ekstra:) Claire jeszcze nie widziałam żeby tak robiła ale suczka często tak siedzi :P
OdpowiedzUsuńhehehe ta mina mówi za siebie - mam w wszystko w nosie ;)
OdpowiedzUsuńjęzyczek piękny :*
Język jak marzenie ha ha
OdpowiedzUsuńJęzyk super! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kicia :)
Hihi, no to chyba z Panną Miau się naradzały razem, jak tu zostać słodkim języczkowym dziobisiem:))) Nic tylko wymiziać Aleczkę....awww jest urocza!
OdpowiedzUsuńBuziaki i pogłaski dla Aleczki:)
Ale agentka z niej ;) Nie widziałam jeszcze, żeby kociak tak "paradował" z językiem na wierzchu. Prawdę powiedziawszy jak pierwszy raz spojrzałam na zdjęcie to mi się przypomniało takie dziecięce powiedzonko: "krowa ma dłuższy i się nie chwali" :P Ale w tym przypadku Aleczka niech się chwali, a co! pozdrowionka ;)
OdpowiedzUsuńWitam naprawdę bardzo fajny kot. Mam takie pytanie tylko, czy on tak często wystawia język, ponieważ jeśli tak to może mu się pić chce, a za rzadko dostaje. Nie wiem w sumie, ale coś, w tym musi być.
OdpowiedzUsuń