08/10/14

Kluska a sprawa placków



Tak było wczoraj :-)))
http://www.klubkotajasna8.blogspot.com/2014/10/lezy-kluska-na-pododze.html

A dalej było tak.
Kluska wstał  z podłogi i przeniósł się na taboret.
Zapomniał ,że ma być obrażony. :-)))
Uwielbia słodycze a tu Pańcia placki smaży z jabłuszkami ,mniam...




Poczęstuje czy nie poczęstuje ?




Czekam cierpliwie ...




Tak ładnie prosił ,że w końcu go poczęstowałam :-)))
Czekoladka łasuch :-)




23 komentarze:

  1. hehe jaki zainteresowany. A nie zaszkodzi mu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem , taki przyszedł do mnie łasuch.

      Usuń
    2. Opiłek jadł swoje jedzenie, taki był, ale czasem coś ukradł, czy sama mu dałam... jego historia nauczyła mnie że kot ma swoje jedzenie... ile bym dala by ten kot żył.... hehhh... często myślę o nim, tak mi smutno....
      Maila napisałam nie wiem czy widziałaś.
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Hehe to mojemu tak szybko nie przechodzi :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A czy nie jest tak, ze slodycze moga kotom bardzo zaszkodzic?
    http://www.vetopedia.pl/article105-1-Czego_unikac_w_zywieniu_kota.html

    OdpowiedzUsuń
  4. hehehe.... Zobaczył słodycze i przestał się boczyć ;)
    Śliczny kiciuś <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak grzecznie czeka przy stole :)

    OdpowiedzUsuń
  6. placki z jabłkami, ach! wie kot, co dobre!

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje tez proszą, znaczy mała bezczelnie kradnie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Placki z jabłkami - też lubię - oj chyba też zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niektóre koty lubią słodycze,u mnie Bąbel zawsze czeka na porcję dla niego,fajne zdjęcia i komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A zielony ogóreczek a zielony groszek a plasterek cukinii to co nie łaska? :)) Nasz uwielbia zjadł pól groszku cukrowego co na zimę szykowałam, może być także ten z puszki ale mniej chętnie. Słodkiego spróbował powiedział: dobre miam daj kiszonego ogórka. :)) A na zapach cukinii leci biegiem.
    kocham tego kota. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No, jaki dobrze wychowany kocio! Moje to wcale nie czekają, tylko biorą co się należy i basta.

    OdpowiedzUsuń
  12. No skoro tak grzecznie siedział i czekał to jak można mu odmówić. Placuszki z pewnoscia pycha.. aż mi ślinka pociekła.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale grzeczny. Siedzi i czeka. I się doczekał :) On to wiedział :) Moja sunia nie czekała. Ona po prostu nie wiadomo kiedy po zjadła niczym się nie zdradzając :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekoladka jest przecudownym kotkiem. Wiadomo chęć sięgnięcia po słodkie przezwyciężyła dawne urazy :D Jejku, chciałabym mieć takiego mruczusia :)
    Pozdrowieńka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój piesek na pewno by się poczęstował, dlatego nie dziwię się;)
    Pozdrawiam Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bellusia uwielbia placuszki. Zawsze daję jej troszkę.
    Nie dam jej czekolady choćby nie wiem jak przymilnie błagała.
    U psów grozi to zawałem. Podobno.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wie kociak co dobre, widać, ze dobrze mu u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak Ty ładnie piszesz o kotkach. Bardzo je kochasz.
    Moje psy też uwielbiają placki, a za resztki z kurczaka dały by się pokrajać.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...