Jeżdżą , jeżdżą o dziwo.
Chociaż jakby mniej niż u nas.
Ale zobaczymy latem , ile tych rowerów będzie.
Drogi rowerowe mają słabe i mało ich .
W porównaniu do Elbląga to mamy u nas luksusowe autostrady.
Znalazłam jedną taką w miarę, ale tak naprawdę to jest ich strasznie mało.
Ciekawe jak to jest z tymi ścieżkami na przedmieściach albo na prowincji???
OdpowiedzUsuńTo trochę kiepsko bo Ty lubisz przemieszczać się rowerem. Zresztą to dobry sposób żeby wszędzie szybko dotrzeć. Dasz radę - trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Byłam w Anglii w lipcu, wtedy widać było na ulicach dużo rowerzystów. Pewnie zależy to od regionu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bo tu jest tak że rowerami poruszają się głównie ludzie młodzi, starsi jednak głównie samochodami. Zupełnie odwrotnie jest w Polsce. Piszę głównie bo są oczywiście wyjątki.
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam Cię na rower do Krakowa i okolic. Na prawdę można sobie pojeździć w fajnym terenie, przy ciekawych widoczkach (np. do zoo) ;)
OdpowiedzUsuńA w Anglii... no cóż.... mam nadzieję, że mimo tego, że kiepsko, to sobie poradzisz :)
pozdrawiam!
Uwielbiam jeździć na rowerze i gdybym mogła, jeździłabym cały rok. Niestety tak nie jest, na wycieczki rowerowe wybieram się przeważnie w czasie wakacji. W Anglii pewnie też więcej osób jeździ latem. Skoro jesteśmy przy tematyce rowerowej, to polecam film pt:" mój rower" :) Świetny!
OdpowiedzUsuńJAsna, przyjedz na Floryde, tutaj sama nawet sobie wytyczymy:)
OdpowiedzUsuńA Szkocji mało rowerów widziałam i tras rowerowych również. Rowery to ja dawno miałam opanowany i wycieczki dookoła miasta również.Teraz się wygodna zrobiłam. :)
OdpowiedzUsuńteraz wszyscy chyba zaczynają na nich jeździć... zawsze to taniej... hihi
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie, myślałam że akurat z rowerami u nich całkiem dobrze...
OdpowiedzUsuńNie wiem jak jest w Liverpoolu ale w Londynie rowerów jest masa, nawet przydrożne wypożyczalnie... ze ścieżkami rowerowymi jest faktycznie kiepsko ale to dlatego, że rowerem jeździ się po ulicach (doprowadzając kierowców czterech kółek do furii
OdpowiedzUsuń