Mam znajomego, wieeelkiego, starego kocura, który mieszka w zakładzie zegarmistrzowskim na targowisku. Goni po placu wszystkie psy, ale tylko te duże, typu wilczury. Dostają zawału, jak go widzą :)
No cóż...bywa :) Ostatnio jak przyjechał mój brat ze swoją labradorką, ta biedna siedziała i patrzyła jak mój kot rozkłada się i śpi na tym ogromnym legowisku ;)
taaa... choć obecnie mam tylko Venus to w przeszłości były w domu psy i koty razem... Znam, znam ;-))) Każdy kto ma kota pewnie zna ;-))) bo jeśli nie ma w domu psa to... kudłacze zajmują po prostu miejsce człowieka ;-))) Miłej niedzieli Krysiu
Witam, mam drobną prośbę.. Kiedyś wstawiała Pani ling do strony z horoskopem, czy mogłaby Pani ponownie wkleić link do owej strony w odpowiedzi pod tym komentarzem ? Byłabym bardzo wdzięczna, gdyż to było bardzo dawno, a troszkę mi się internet muli i nie bardzo mogę, przeskakiwać przez post.
u nas ciągle tak było:))
OdpowiedzUsuńKrysiu, miłej niedzieli!
Każdy to zna - u mnie często się tak dzieje :)
OdpowiedzUsuńKrysiu nie znałam, bo nigdy nie miałam kota w domu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU nas spały w jednym koszyku...:o)
OdpowiedzUsuńZnamy! Miecka rozwalona w koszyku Kiry, a Kira na dywanie...
OdpowiedzUsuńDobrej niedzieli, Krysiu.
Mam znajomego, wieeelkiego, starego kocura, który mieszka w zakładzie zegarmistrzowskim na targowisku. Goni po placu wszystkie psy, ale tylko te duże, typu wilczury. Dostają zawału, jak go widzą :)
OdpowiedzUsuńNormalka!
OdpowiedzUsuńBiedny ten psinek na dole, zmarznięty...
No cóż...bywa :) Ostatnio jak przyjechał mój brat ze swoją labradorką, ta biedna siedziała i patrzyła jak mój kot rozkłada się i śpi na tym ogromnym legowisku ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście jej legowisku ;)
UsuńOd razu wiadomo kto rządzi:)
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńhaha no Fadziocha Czarna często z posłania zgania :)
OdpowiedzUsuńSkad my to znamy...:)))
OdpowiedzUsuńtaaa...
OdpowiedzUsuńchoć obecnie mam tylko Venus to w przeszłości były w domu psy i koty razem...
Znam, znam ;-)))
Każdy kto ma kota pewnie zna ;-))) bo jeśli nie ma w domu psa to... kudłacze zajmują po prostu miejsce człowieka ;-)))
Miłej niedzieli Krysiu
Oj znam znam...u mojej mamy to norma:) Trzy koty zdominowały doszczętnie sporego owczarka:)
OdpowiedzUsuńA ja nie znam bo nie mam w domu kota, więc z tym większą przyjemością ogladam takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego niedzielnego popołudnia.
Czasem myślę, że stwierdzenie "jak pies z kotem" nijak się ma do rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńU mnie raczej kotek rozpiera się na posłanku piesia :)
OdpowiedzUsuńNa co dzień tego nie mam, bo nie mam kotka . Zdjęcia są zabawne :)
OdpowiedzUsuńPsa nie posiadam, ale "komórki do wynajęcia" zaliczam codziennie między moimi Kobietami z Wąsami i między nimi a nami ;)
OdpowiedzUsuńhi hi hi. Koty rządzą :)
OdpowiedzUsuńOj, to drugie zdjęcie szczególnie mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńZnamy, znamy...mieliśmy sunię zaprzyjażnioną z papugą :)
OdpowiedzUsuńSean i Charlie, Sean i Sugar.....taaa
OdpowiedzUsuńJasiek sybaryta jedynak ma wszystko dla siebie:)))
Ostatnie dwa zdjęcia boskie:)))
Witam, mam drobną prośbę..
OdpowiedzUsuńKiedyś wstawiała Pani ling do strony z horoskopem, czy mogłaby Pani ponownie wkleić link do owej strony w odpowiedzi pod tym komentarzem ? Byłabym bardzo wdzięczna, gdyż to było bardzo dawno, a troszkę mi się internet muli i nie bardzo mogę, przeskakiwać przez post.
Jeszcze raz bardzo dziękuję : )
http://krystian.homelinux.org/testy/znaki/
UsuńDopiero dzisiaj tutaj zajrzałam...
Nie znam, z papugą wiodę żywot zgoła odmienny :)))
OdpowiedzUsuńnie ma jak małe przytulanko... hihi
OdpowiedzUsuńSłodkie przytulaki! A powyższe znam dobrze! W kolekcji posiadam zdjęcie Miśki i Dyni w taki klimacie :D
OdpowiedzUsuńzabawne fotki :)
OdpowiedzUsuń