ooo adoptuję czekoladowego:)do mojego F :))Jak przychodzą dziewczynki.nawet z "łapówką"w postaci paczki kocich chrupek to ten nieteges facet zmyka pod łóżko:)),,,i tyle go widział:))))przydałby się wtedy czekoladowy:))))))..bo dziewczynki wyjątkowo miłe:)))
Czekoladowy wie co robi, chce Mai zrobić radość. Fajny z niego kot. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńurocze:)
OdpowiedzUsuńMina kota - bezcenna!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFantastyczne zdjęcia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCierpliwy kot :)....fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńnaprawdę jest cierpliwy:) Maja prześliczna
OdpowiedzUsuńhihihi...to to wzór kociej cierpliwości..moje koty tylko słyszą dziecięce głosy i...fiu ....wiewają:)))
OdpowiedzUsuńAle cierpliwy kot a Maja dzielnie go na ławkę doniosła - świetne zdjęcia, pozdrawiam i udanego dnia życzę :)
OdpowiedzUsuńAle fajne fotki. Kota trochę żal, ale faktycznie cierpliwy jest. Mój ucieka przed każdą obcą osobą.
OdpowiedzUsuńWygląda jakby liczył antydepresyjnie...jeden...dwa...trzy...;o)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsuper kocur! i sliczna dziewczynka!
OdpowiedzUsuńMaja jest prześliczną dziewczynką, a kot bardzo cierpliwy i ... czekoladowy!
OdpowiedzUsuńKochany mądry kot. Uściski dla Mai :)
OdpowiedzUsuńNo ja bym nie ryzykowała kot i dziecko nie bardzo do siebie pasują...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Ja tam uważam, że to świetna znajomość, a Rodzice na pewno pilnują :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia i urocza wnuczka. :)
OdpowiedzUsuńCo za spokój i opanowanie :) niesamowity kot :)
OdpowiedzUsuńa wnuczka prześliczna :)
ale wielki kot, ogromny!
OdpowiedzUsuńCzekoladowy to oaza spokoju, myślę, że nawet mu się podoba to taszczenie, przynajmniej jakaś atrakcja bez własnej aktywności ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to nie do pomyślenia, taka anielska cierpliwość u kota. Jestem pod wrażeniem!!! Maja urocze dziewczę!
OdpowiedzUsuńi za to jeszcze bardziej lubię Czekoladowego...jest the best!!!!!! ;)
OdpowiedzUsuńAle to urocze! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ooo adoptuję czekoladowego:)do mojego F :))Jak przychodzą dziewczynki.nawet z "łapówką"w postaci paczki kocich chrupek to ten nieteges facet zmyka pod łóżko:)),,,i tyle go widział:))))przydałby się wtedy czekoladowy:))))))..bo dziewczynki wyjątkowo miłe:)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a jak ładnie wyglądają razem, aż się buzia śmieje....
OdpowiedzUsuńIle waży ten koci olbrzym ?
Maja jest niewiele większa od niego.
czekoladowy prawie taki duzy jak majka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie, a Twoja Majeczka cudna:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
wspaniałe ma umaszczenie...
OdpowiedzUsuńAle czad! Świetna para!
OdpowiedzUsuńCzekoladowy myśli "dam radę, może zaraz jej się znudzi" hihi.
OdpowiedzUsuńBardzo wyrozumiały kociak:)
OdpowiedzUsuń