Mama Maji zawiozła mikroskop do przedszkola.
Był mikroskop
preparat
szkiełko podstawowe
szkiełko nakrywkowe.
Dzieci oglądały
pantofelka
wszę
kleszcza.
Zajęcia były bardzo zajmujące :-)))
Z ostatniej chwili :
http://galeriaartystycznaireneuszkopytows.blogspot.com/
No proszę jaką mama Maji zafundowała dzieciom gratkę:)
OdpowiedzUsuńDzieci miały fajne zajęcie. Wszystko pięknie, tylko dlaczego siedzą na gołej podłodze? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wątpię.Szkoda,że przedszkolu nie mają mikroskopu, szkoda,że ja w klasie też nie mam....
OdpowiedzUsuńTakie zajęcia, to jest to! Serdeczności.
ale atrakcja! :)
OdpowiedzUsuńTo dzieciaki miały radochę :)
pozdrawiam
Mali Naukowcy...:o)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł.....Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńSuper prawa!Też bym popatrzyła:))
OdpowiedzUsuńSprawa-(zjadło mi literkę);)
UsuńIle Maja ma lat?
OdpowiedzUsuńMam mikroskop po dzieciach i czas go pewnie przekazać wnuczce - dobrze, że mi o tym przypomniałaś.
bardzo fajne zajęcia :)
OdpowiedzUsuńno proszę jakie ciekawe i pouczające zajęcia.
OdpowiedzUsuńBleeee wszy.... ale dobrze, niech sie ucza co to za okropienstwa!
OdpowiedzUsuńNiech się uczą;p Zajęcia bardzo fajne! Pozdrawiam;p
OdpowiedzUsuńfajny pomysł...
OdpowiedzUsuńPiękny początek kariery naukowej:))) Fajny pomysł, dzieci są ciekawe świata:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
oooo! pamiętam mój pierwszy kontakt z mikroskopem w szkole... byłam tak zachwycona, że tata kupił mi do domu, taki dziecięcy:)))
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysl!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Mnie tam zawsze przerażało to co widziałem pod mikroskopem
OdpowiedzUsuńa wszę to pewnie jakąś swoją mieli... w co drugiej szkole w naszym mieści wszawica!! buuu.... a mnie wszy kochały przez całą podstawówkę!!! więc boję się, że koszmar wróci :)
OdpowiedzUsuńDzieci w przedszkolu bawią się mikroskopem a ja przez 3 lata nauki w LO mikroskopu na oczy nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł i zainteresowanie dzieci. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzieciaki miały frajdę patrząc przez oko mikroskopu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetny pomysł!!
OdpowiedzUsuńChociaż zobaczyć kleszcza pod mikroskopem,no nie wiem...
Pozdrawiam:)
Pamiętam, ze pierwszy raz pod mikroskopem oglądałam swój włos i bolało....wyrywanie go z głowy:))) Ale wspomnienie bezcenne:))
OdpowiedzUsuń