13/05/13
Na działkach
Na działkach jest staw...
A w stawie ropuszki...
Przez 2,5 miesiąca nie padało, była susza.
Teraz od dwóch dni pada i pada i jest brzydko.
Czyżby deszczowe lato ropuszki zapowiadały ?
Pojawiło się ich bardzo dużo.
Ślimaków też...
Rusz z kanapy 4 łapy
Spotkaliście Strażników Psiej Wagi ? kliknij tutaj
W sobotę, 18 maja, w godzinach 10-19. Tym razem podajemy konkretne miejsca, gdzie będzie się można udać i podyskutować na temat nadwagi i otyłości zwierzęcej. Do zdobycia od Strażników są ciekawe upominki - przypinki "Chodzę z psem" symbolizujące, że chętnie spędzacie swój wolny czas, spacerując z psem. Mamy też miłą niespodziankę dla właścicieli kotów - przypinki "Bawię się z kotem", które możecie przypiąć sobie na przykład do ubrań czy toreb, aby oznajmić całemu światu, jak bardzo dbacie formę swoich kotów, bawiąc się z nimi.
Strażników szukajcie w lokalizacjach, które podajemy poniżej:
Warszawa
∙ Plac Trzech Krzyży, przy Pomniku Witosa
Kraków
∙ Plac przed Galerią Krakowską
∙ Błonia, na alejkach spacerowych, naprzeciwko wejścia do Parku Jordana
∙ Plac Szczepański
Poznań
∙ Malta, przy Torze Regatowym
∙ Plac przed Galerią M&M, przy wejściu od Al. Marcinkowskiego
Wrocław
∙ Wyspa Słodowa, w centralnym punkcie
∙ przy Panoramie Racławickiej
Ale Uwaga, będzie troszkę inaczej niż w ubiegłą sobotę. Strażnicy nie będą spacerować w parku, tylko będą z Wami rozmawiali przy… kanapach. W wypisanych powyżej miejscach staną wielkie kanapy, które mamy nadzieję, podziałają na Waszą wyobraźnię. Będziemy dosłownie starali się zmotywować Was do „ruszenia” z kanapy czterech łap Waszych ukochanych zwierząt. Mamy nadzieję, że taki pomysł przypadnie Wam do gustu. Musicie tam być, serdecznie Was zapraszamy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
U nas nad zalewem też mnóstwo żabek, podejrzewam, że mają okres godowy ;)
OdpowiedzUsuńCóż... wiosna w pełnej krasie. Maj to okres żabich godów!
OdpowiedzUsuńBardzo lubie rechot zab, ale nie mieszkam w poblizu zadnego stawu z tymi sympatycznymi plazami, wiec nie wiem, czy by mi w koncu nie zaczal przeszkadzac na codzien. Pewnie z dwojga zlego wolalabym klaskajace w krzaczorach slowiki. :)))
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego tygodnia!
U nas leje już trzeci dzień:))ale to taka pora,dobrze że nie sypie śnieg:))lubię rechot żab,to taki sielski klimat:))
OdpowiedzUsuńuwielbiam rechot żab :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że popadało i mogą sobie kumkać w stawie :)
Ja też uwielbiam żabki, ale super zdjęcie Krysiu :-)
OdpowiedzUsuńa strażnik babskiej wagi będzie? boję się, że tak!
OdpowiedzUsuńOkres godowy tych sympatycznych płazów to jedno, a ludowe przepowiednie to drugie. Coś mi się wydaje, że tym razem te ostatnie coś przewidują - mianowicie deszczowe lato. Może to tylko takie tam ... żabie rechotanie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Swietne zdjecie:-))
OdpowiedzUsuńIle żabek :) Wow! :)
OdpowiedzUsuńAle w tym stawie to chyba żaby, a nie ropuszki, bo ropucha to płaz lądowy.
OdpowiedzUsuńŻabki śliczne! :-)
OdpowiedzUsuńMam grubą kocicę, ale ona jest jak odkurzacz- nic jej nie pomoże.
OdpowiedzUsuńAle świetne zdjęcie:) Mam nadzieję, że te ropuchy zwyczajnie wyszły popływać i nie przepowiadają mokrego lata:) Zapraszam na candy.
OdpowiedzUsuńAle fajna zabawa....
OdpowiedzUsuńPozdro...:)))
Kapitalne ropuszki :)
OdpowiedzUsuńU mnie też urodzaj ropuszek dających koncerty:))) Moje koty trzymają linię na szczęście:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię kumkanie żabek,ale u mnie w oczku na razie cisza:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zabie gody teraz sa :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają te pływające żabki, ale czy to ropuchy? Bo ropuchy to raczej nie w wodzie.....
OdpowiedzUsuńA mój piesek nie ma nadwagi:)))
Żaby mi nie przeszkadzają, nawet je lubię, ale ślimaki są wrogiem wszystkich działkowiczów.
OdpowiedzUsuńKruczek ma wagę idealną, nie mogę go upaść, bo ma chorą łapę;) Pasę w zamian siebie;)
OdpowiedzUsuńNadwaga to poważny problem psów ale i kotów:( Miśka zawsze miała wagę ok, ale walka z nadwagą Dyni za nami, pozostało zwisające futerko i mniej obciążone niekulejące stawy:)
OdpowiedzUsuńŻabki fajne, ślimaków jednak wolałabym nie spotkać w zbyt licznym gronie np. w ogrodzie... ;) Oby lato było takie w sam raz, ciepłe, słoneczne, od czasu do czasu mogłoby trochę pokropić, żeby roślinki miały się dobrze... byleby nie było całkiem deszczowe :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie żaby też się zadomowiły w oczku. Jakiś czas temu rechotały od samego rana, a ostatnio ucichły:)
OdpowiedzUsuń