Dom otwarty na oścież , a Czekoladowy Joe siedzi w domu...
Żaden upał ,żadne słońce go nie interesuje...
Może dlatego ,że jest taki futrzasty ??
Wypoczywam
Wypoczywam nadal
A co , nie wolno wypoczywać ??
Z ostatniej chwili :
http://smuglerold.blogspot.com/
A bo to trafisz za kotem?
OdpowiedzUsuńMoże, Krysiu? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle on piękny!!!!! Taki majestatyczny... Może nie chce wyblaknąć na słońcu! Serdeczności.
OdpowiedzUsuńPewnie nie chce pobrudzić futerka.....potem trzeba będzie się pucować(myć).Moje tarzają się w piachu a potem przychodzą do domu i pucują się....piasek zostaje na fotelach!!!Serdeczne pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńJest mądrym kotkiem i wie że leżenie na słońu jest niezdrowe.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bo on jest z wyższych sfer i z plebsem w piachu się nie tarza ;-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobrze mu w domku:)
OdpowiedzUsuńAle jest fantastyczny! :):)
OdpowiedzUsuńMojego z kolei ciężko do domu zwabić od kiedy na zewnątrz jest ciepło i zielono... ;)
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Czekoladowego! :)
Może Czekoladowy zastanawia się, gdzie się wybrać na spacer?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wie gdzie mu dobrze:)
OdpowiedzUsuńNie ma co się spieszyć...Pogoda jakaś taka niewyraźna...;o)
OdpowiedzUsuńHehe plus dla Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńja po prostu znam wiele rodzin, które maja dużo pieniędzy i zarazem bardzo małą wiedzę o zdrowiu. Znam bogatą dziewczynę, która urodziła chorowitą córeczkę, nie wie czym są konserwanty, karmi dziecko przetworzonymi produktami z supermarketu (typu chipsy, cola) i dziwi się, ze jej córeczka choruje i co jakiś czas trafia do szpitala. Oczywiście lekarze o diecie jej nic nie powiedzieli, a ja nie jestem po studiach medycznych wiec zawsze słyszę, żebym się nie wtrącał bo nie mam pojęcia o zdrowiu.
Po prostu zauważyłem, że wielu bogaczy je co chce, najczęściej tanie produkty z marketów (nie rozumiem takiej postawy, dlaczego zamożni ludzie kupują tanie jedzenie?) Z drugiej strony znam biedniejsze osoby, które bardzo by chciały kupować ekologiczną żywność ale ich na taką nie stać.
Masz rację też takie zjawisko obserwuję.
UsuńMało wiedzy i karmienie dzieci śmieciowym jedzeniem,
ale to dotyczy wszystkich niestety...
Jaki puchaty! Cudny kocurek!
OdpowiedzUsuńWszystkie koty bardzo lubię, ale Czekoladowego to uwielbiam ;) Śliczny! I ma rację - najlepiej w domu ;)
OdpowiedzUsuńJaki on śliczny :-))))
OdpowiedzUsuńPiękny i fotogeniczny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa gdyby tak po podłodze przebiegła mała szara myszka? poruszyłby się czy drzemał dalej;)))?
OdpowiedzUsuńDrzemał, zadumałby się filozoficznie nad losem myszy :-)))
Usuńha ha ha tak właśnie myślałam... na Filozofa mi wygląda przez wielkie "F" ;)))
UsuńPiekny ten Twoj blog.Zaglądam czytam komentarze.Bardzo krotkie mądre.Sami miłosnicy kotkow i wszelakich zwierzatek.Ja tez kocham wszystkie zwierzaki.Ale wiesz?Bardzo się bałam koni.Twoj kotek wcale się nie bał konia.Wielka odwaga.Teraz kiedy piszę te słowa Pusia wskoczyła wysoko na regal i patrzy co tez ja tak stukam w tą maszynę.Mam stacjonarny komputer.I juz jest wesoło bo mam towarzysza.Postanowila się wymyć z kurzu bo na regale wysoko go pewnie nie brakuje.Piekny ten kotek.Pusia jest bardzo szczupła.Przytyła jakis czas temu ale sie zniej smialismy i sie odchudzila.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle mu zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńWiesz, Twój kot to przystojniak...
Pozdrawiam:)
Jejku jaki słodziak z Twojego kota! Też ostatnio stałam się posiadaczką pięknego czarnucha. ;) Leniwy, podobnie jak kocurek na załączonych zdjęciach. ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
I jak sie ladnie wkomponowal w panterkowe legowisko! Jednak kot do kota ciagnie!:)))
OdpowiedzUsuńprześliczny kociaczek, nie ma co. Futerko wymiata:P Chyba nawet moje kicie nie są takie kudłate:P pozdrawiamy i zapraszamy do nas.
OdpowiedzUsuńAle on uroczy! :)
OdpowiedzUsuńjeju, jaki ten kot boski, piękny !!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNasz Saszka to kot szkocki zwisłouchy. To jest kocurek córki, przyleciał do babci na wakacje :-)Jest dwujęzyczny :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbo JA wychodzę kiedy chcę ;)
OdpowiedzUsuńps..coś mamy dziś problem z dodaniem komentarza..mamy nadzieję że go widać & pozdrawiamy!
Witam i pozdrawiam.Fajny blog-napewno będę stałym gościem.W wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńMoże jakiś krem z filtrem:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
nie utył czekoladowy przypadkiem? Bo coś mi się wydaje, że się zaokrąglił...
OdpowiedzUsuńLubi, to sobie odpoczywa :)
OdpowiedzUsuń