Na pewno spałaszowałabym ze trzy, no może cztery:)
Ale super kanapki :)
Jejku jak ślicznie te biedroneczki wyglądają na tych kanapkach...Pozdrawiam serdecznie.
Nawet skopiowałam sobie fotkę, bo jak kiedyś będę pisała o różnych dekoracjach, to się przyda :)Pozdrowionka.
O jak smacznie wyglądają te biedroneczki :-) Można wpaść na kolację do Ciebie Krysiu? ;-)
Ale fajne biedroneczki;)
a u mnie dziś sałatka warzywna bez wędlinki bo zjadl kot...
Pomysłowe i śliczne!!!!
Mam prezentację z tymi wspaniałymi potrawami, nawet korzystałam z niej przyrządzając śniadanie wielkanocne.
Rewelacja!! :)
Bardzo wiosenne te kanapeczki:)))
Pychota.Pozdrawiam
Cudowne kanapki. Na ich widok ślinka cieknie...Serdecznie pozdrawiam:)
Mniam!!!! :DSmacznego!
Witaj,ale tu u Ciebie smacznie,kolorowo,a przede wszystkim wiosennie.Pozdrawiam Ciebie i fantastyczne biedroneczki/haha/Miłego weekendu
Mniam... wygląda tak, że szkoda byłoby mi ugryźć ;-)))
Śliczne kanapeczki. Wykorzystam pomysł...przy okazji.
Ale super biedroneczki, muszę takie wyprodukować dla Mateusza, on nie cierpi kanapek...ale takie pewnie by zjadł. :)
Smakowita kolacja :D
Ale ja bym chyba takiej biedronki nie zjadła :)))
p.s. Wyglądają jak żywe!
Bardzo dekoracyjne kanapeczki:)Pozdrawiam
Taka kolacja to sama rozkosz
Piękne i pyszne:)
Ale cudne, aż by mi było szkoda je zjeść! :):)
Na pewno spałaszowałabym ze trzy, no może cztery:)
OdpowiedzUsuńAle super kanapki :)
OdpowiedzUsuńJejku jak ślicznie te biedroneczki wyglądają na tych kanapkach...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nawet skopiowałam sobie fotkę, bo jak kiedyś będę pisała o różnych dekoracjach, to się przyda :)
UsuńPozdrowionka.
O jak smacznie wyglądają te biedroneczki :-) Można wpaść na kolację do Ciebie Krysiu? ;-)
OdpowiedzUsuńAle fajne biedroneczki;)
OdpowiedzUsuńa u mnie dziś sałatka warzywna bez wędlinki bo zjadl kot...
OdpowiedzUsuńPomysłowe i śliczne!!!!
OdpowiedzUsuńMam prezentację z tymi wspaniałymi potrawami, nawet korzystałam z niej przyrządzając śniadanie wielkanocne.
OdpowiedzUsuńRewelacja!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo wiosenne te kanapeczki:)))
OdpowiedzUsuńPychota.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne kanapki. Na ich widok ślinka cieknie...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Mniam!!!! :D
OdpowiedzUsuńSmacznego!
Witaj,ale tu u Ciebie smacznie,kolorowo,a przede wszystkim wiosennie.Pozdrawiam Ciebie i fantastyczne biedroneczki/haha/Miłego weekendu
OdpowiedzUsuńMniam... wygląda tak, że szkoda byłoby mi ugryźć ;-)))
OdpowiedzUsuńŚliczne kanapeczki. Wykorzystam pomysł...przy okazji.
OdpowiedzUsuńAle super biedroneczki, muszę takie wyprodukować dla Mateusza, on nie cierpi kanapek...ale takie pewnie by zjadł. :)
OdpowiedzUsuńSmakowita kolacja :D
OdpowiedzUsuńAle ja bym chyba takiej biedronki nie zjadła :)))
OdpowiedzUsuńp.s. Wyglądają jak żywe!
UsuńBardzo dekoracyjne kanapeczki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Taka kolacja to sama rozkosz
OdpowiedzUsuńPiękne i pyszne:)
OdpowiedzUsuńAle cudne, aż by mi było szkoda je zjeść! :):)
OdpowiedzUsuń