Fantastyczne zdjecia. Zawsze marzylam, zeby moje zwierzaki zechcialy sie tak pieknie do siebie przytulac. One wprawdzie sie akceptuja, nawet ganiaja w zabawie, ale zawsze sa na dystans. Najmniejsza odleglosc, w jakiej lezaly obok siebie, jest przedstawiona w ktoryms z "Dialogow". Blizej nie chca, moze dlatego, ze obydwie byly dorosle, kiedy razem zamieszkaly? Juz pewnie nigdy nie zbliza sie bardziej do siebie...
Znakomite! Ja przez wiele lat miałam psa i kota. Była to, językiem pewnego polityka mówiąc przyjaźń szorstka. Szorstkość owej przyjaźni objawiała się szczególnie pod półką z kwiatkiem. Pies lubił sobie tam leżeć, kot wtedy na niego polował i skakał z innej półki, która była prawie pod sufitem. Tłumaczyliśmy psu:...Misiu, nie daj się kotu, chociaż zaszczekaj... A psina tylko jęknęła i ... nic. Mój poprzedni kot dla Misia nie był dobrym kumplem. Stosował daleko posunięty mobbing. Czasami trzeba było bronić pieska. Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Ten konkurs na pewno dostarczy wielu wzruszeń! Pierwsze zdjęcie: jakbym widziała moją Tunię w objęciach z kotem! Niestety moje psy nie mają kota do pary, ale za płotem mieszka wspaniały Oskar, kot egipski, któremu kiedyś nawet poświęciłam post! Nabija się z moich psów, a one są wściekłe! :)
A propos "Niestety moje psy nie mają kota do pary" - czytałam kiedyś wywiad z Andrzejem Szczypiorskim, który oprócz tego, że był zankomitym pisarzem, był też miłosniekiem zwierząt i ubawiło mnie bardzo, że Andrzej Szczypiorski miał w domu cztery psy i pięć kotów, bo jak wyjaśnił - każdy pies miał swojego kota, a jeden kot był zapasowy.
Dzięki, że do mnie wpadłaś. A właściwie tym razem do Otylii:) Fantastyczna fotka. Żeby ludzie z tego choć w połowie brali przykład to inaczej było by na świecie. Pozdrawiam Vojtek
Zdjęcia słodkie. Szkoda, że niektórzy ludzie nie potrafią być tacy, jak pokazany pies z kotem:-)
OdpowiedzUsuńPiękna przyjaźń.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjecia. Zawsze marzylam, zeby moje zwierzaki zechcialy sie tak pieknie do siebie przytulac. One wprawdzie sie akceptuja, nawet ganiaja w zabawie, ale zawsze sa na dystans. Najmniejsza odleglosc, w jakiej lezaly obok siebie, jest przedstawiona w ktoryms z "Dialogow". Blizej nie chca, moze dlatego, ze obydwie byly dorosle, kiedy razem zamieszkaly? Juz pewnie nigdy nie zbliza sie bardziej do siebie...
OdpowiedzUsuńswietne foto,a na ostanim swieta racja:*
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, prawdziwa przyjaźń psa z kotem :)))
to jest pewne... przyjaźń psa z kotem... istnieje !!!
OdpowiedzUsuńUrocze :D :D :D
OdpowiedzUsuńZnakomite!
OdpowiedzUsuńJa przez wiele lat miałam psa i kota.
Była to, językiem pewnego polityka mówiąc przyjaźń szorstka.
Szorstkość owej przyjaźni objawiała się szczególnie pod półką z kwiatkiem. Pies lubił sobie tam leżeć, kot wtedy na niego polował i skakał z innej półki, która była prawie pod sufitem. Tłumaczyliśmy psu:...Misiu, nie daj się kotu, chociaż zaszczekaj...
A psina tylko jęknęła i ... nic.
Mój poprzedni kot dla Misia nie był dobrym kumplem.
Stosował daleko posunięty mobbing.
Czasami trzeba było bronić pieska.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Ostatnie zdjęcie jest słodkie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU mnie taka budka jest. Kotów tez nie brakuje, choć trudno ocenić,które są uliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam sedrecznie.Zdjęcia fajne.
Lubię to!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia :)
:*
Fantastyczne fotki:))))
OdpowiedzUsuńprzyjaźń jest piękna nie zależnie od gatunku, jednak przyjaźń między naturalnymi wrogami jest czymś naprawdę wyjątkowym
OdpowiedzUsuńTen konkurs na pewno dostarczy wielu wzruszeń! Pierwsze zdjęcie: jakbym widziała moją Tunię w objęciach z kotem! Niestety moje psy nie mają kota do pary, ale za płotem mieszka wspaniały Oskar, kot egipski, któremu kiedyś nawet poświęciłam post! Nabija się z moich psów, a one są wściekłe! :)
OdpowiedzUsuńA propos "Niestety moje psy nie mają kota do pary" - czytałam kiedyś wywiad z Andrzejem Szczypiorskim, który oprócz tego, że był zankomitym pisarzem, był też miłosniekiem zwierząt i ubawiło mnie bardzo, że Andrzej Szczypiorski miał w domu cztery psy i pięć kotów, bo jak wyjaśnił - każdy pies miał swojego kota, a jeden kot był zapasowy.
UsuńPiękna przyjaźń :)
OdpowiedzUsuńPieknie:-) Az sie cieplo robi na duszy.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki, że do mnie wpadłaś. A właściwie tym razem do Otylii:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna fotka. Żeby ludzie z tego choć w połowie brali przykład to inaczej było by na świecie.
Pozdrawiam Vojtek
Świetne :):):)
OdpowiedzUsuńNo i jak ich nie kochać?
OdpowiedzUsuńUwielbiam zdjęcia kota i psa, i ich wielką miłość, a wiem jak potrafi kochać pies kota, miałam taką dwójkę w domu. :)
OdpowiedzUsuńSłodkie fotki:) Szkoda, że ludzie tak nie potrafią...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)