.
.
Są 2 metody.Pierwsza metoda nie dać mu jeść,czego nie polecam ,
bo kotom w tempie expresowym z głodu wysiada wątroba.
Psu można nie dać jeść, kotu niestety nie.
Druga metoda przy pomocy
odpowiedniej karmy i odpowiedniego dawkowania jedzonka.
Poza tym będziemy się ruszać dużo więcej...
Chcemy z Karolkiem i Czekoladką spróbować tego drugiego sposobu .
Zobaczymy, co uda nam się osiągnąć.
Zważyłam Czekoladowego z transporterkiem
w sklepie warzywniczym na zwykłej wadze elektronicznej.
O dziwo transporterek się zmieścił..
Następnie od tej wagi brutto odjęłam wagę transporterka.
7,50 - 1,80 = 5,70 kg
Też co najmniej 1 kg do zrzucenia.
Co prawda Czekolada jest puchaty i tak tego po nim nie widać,
ale jest grubasem oj jest.
Jak wetka wzięła go w ręce to jęknęła : " Matko święta ...jaki okrąglutki ..."
Aż mi wstyd się zrobiło...
Nie ma jedzonka ...!!!
Odchudzamy się ... !!!
I pewnie znowu będzie ,że ja schudnę a one nie ... :-(
Nadal trwa konkurs
„Ważą się losy psów i kotów, czyli odchudź
z nami swoje zwierzę” .
Aby wziąć udział w konkursie
wystarczy wejść na stronę
lub na profil Royal Canin na Facebooku i
zarejestrować się,
a następnie odpowiedzieć na pytanie
a następnie odpowiedzieć na pytanie
„Dlaczego to właśnie Twój pies/ kot
powinien zrzucić zbędne kilogramy z Royal Canin?
Zwycięzca otrzyma 4- miesięczny zapas specjalistycznej diety odchudzającej oraz bezpłatne wizyty kontrolne u wybranego lekarza weterynarii*.
Zwycięzca otrzyma 4- miesięczny zapas specjalistycznej diety odchudzającej oraz bezpłatne wizyty kontrolne u wybranego lekarza weterynarii*.
Na zgłoszenia czekamy do 31.V 2012
hihihi...ale jaki o słodki:))lubie jak kotki sa troszkę grubsze:)),,piękna Czekoladka..ale bym się w niego wtuliła:))
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńDo wtulania się jest w sam raz :-)))
Powodzenia w odchudzaniu :))
OdpowiedzUsuńPowolutku , powolutku troszkę trzeba się odchudzić...:-)
UsuńTrzymam kciuki za odchudzanie Czekoladowego :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wygląda pięknie i dostojnie, jak na kota
przystało :) Jednak jego zdrowie jest ważniejsze, niż
ludzkie "widzimisię".
Powodzenia także dla Karolka :)
Ja bym go tak zostawiła,
Usuńale nie chcę mieć problemów ze zdrowiem koteczka...
Dziękujemy za kciuki :-)
Ja również trzymam kciuki za odchudzanie :-)
OdpowiedzUsuńKochany koteczku to dla Twojego zdrowia :)
Dziękujemy za kciuki 1 ;-)
UsuńCzekoladowy,chyba ma więcej kudełków?????No a Karolek chyba w sam raz......Pozdrowionka!!!!
OdpowiedzUsuńCzekoladowy ma więcej kudełków ma ,
Usuńale nie tylko, sadełka też ma... :-)))
Ciekawa jestem jak to Wam pójdzie :) On też schudnie, troche wiecej wiary w kota!:)
OdpowiedzUsuńPowolutku , stopniowo, nic na siłę.
UsuńMi się marzy odchudzenie Leonka, ale odchudzamy się, odchudzamy a efektów nie bardzo widać :(
OdpowiedzUsuńOjej nie strasz mnie :-)
UsuńTrzymam kciuki i czekam na wyniki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękujemy za kciuki,
Usuńale wyniki nie będą tak szybko,
jak to u kotów...;-)
Nasz kot jest tak ruchliwy, że mu nie grozi przytycie :) często za to ma boczki zapadnięte, jak się wyhasa na dworku :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w odchudzaniu!
Twój kot wychodzi na dwór
Usuńi to jest to ...
niestety ja tutaj nie mam takich możliwości :-(
Dobrze że nie wybrałaś pierwszej metody ;))
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńEch chciałoby się na skróty :-)
Czekoladowy gruby? O_o
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że taki puchaty, a nie gruby.
To Karolek i Czekoladowy teraz na dietce?
Czeka ich żebractwo z innych misek...;) już im współczuję, ale jak trzeba to trzeba :D ;)
Innych misek nie ma, bo oni mają swoje apartamenty :-)))
UsuńMoże spacery na smyczy, sama dieta, to będzie długo trwało. Aja tak bym chciała by Leya przytyła.
OdpowiedzUsuńRuch też będzie , bo inaczej sobie ni wyobrażam...
UsuńJa mam też dwa szczupłe koty,
a tak właściwie do przytycia jest Milenka.
Jakby co to trzymam mocno kciuki, bo ja też jestem na diecie. :(
OdpowiedzUsuńTo ich doskonale rozumiesz ;-)
UsuńJestem szalenie ciekawa jak Ci to pójdzie;-)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa jak mi to pójdzie ;-)))
Usuń