.
.
Nowe otoczenie , nowe rzeczy , więc koteczek jest ciekawy wszystkiego.
Cebula, buraczki, marchewka....
Nieeeee.... tym to ja się nie najem ...
Popatrzę , co się dzieje za oknem, a tam bardzo dużo dzieci.
Co ona trzyma w ręku ?
Coś do jedzenia ???
Zamieniam się w surykatkę,
ale to tylko aparat fotograficzny.
Nic do jedzenia...
Mam dość wszystkiego, idę sprawdzić, co się dzieje w piwnicy.
Ale chyba zakosztował, bo na trzecim zdjęci się oblizuje.
OdpowiedzUsuńOn tak siedzi w oknie i obserwuje, jak mój Tiuzdej - teraz też siedzi.
OdpowiedzUsuńCo za kot!!! Do zjedzenia :-) Zapisuję się do jego fanklubu :-)
OdpowiedzUsuńKultekiewiczanka oj chyba tylko myślał o tym ,żeby coś zjeść :-)
OdpowiedzUsuńKarolek lubi siedzieć na oknie i patrzeć co się dzieje.
Wilddzik oj dużo tego jedzenia by było, bo karolek przytył :-))
Zapraszamy do fan klubu zapraszamy :-)
Wygląda na to, że Karolek zadomowił się już na dobre :D Przytył z pewnością dlatego, że srogą zimę przeczuwa i woli się zabezpieczyć ;)
OdpowiedzUsuńPrzemek_1969 nie strasz zimą, ma być ciepła :-)))
OdpowiedzUsuńWiadomo,że w nowym miejscu każde zwierzątko
OdpowiedzUsuńmusi pozwiedzać, popatrzeć.
Karol też przygląda się nowemu domowi.
Anonimowy masz rację,
OdpowiedzUsuńKarol tak właśnie robi.