.
. A z tym małym gościem , który tak ganiał Czekoladę,
że ten zwiał gdzie pieprz rośnie,
chociaż jest kotem bardzo cierpliwym.
Mały gość, chłopczyk z długimi włosami na ślizgawce.
Po Czekoladzie nawet ślad nie został...
Najpierw na schody , a potem zniknął w czeluściach domu :-)))
Nie nadążałam z aparatem, a cóż dopiero ze zdjęciami.
Hi hi hi... Biedny Czekoladowy... :-)Dzieci to potrafią dać się we znaki. Nawet kotom! :-)))
OdpowiedzUsuńPowiem Ci,
OdpowiedzUsuńże ze zdziwieniem patrzyłam jak Czekoladowy zwiał.
I słusznie :-)))