.
.
Siedzenie w wolierze było bardzo nudne.Ja miałam dużo czasu.
Zaczęłam powoli i ostrożnie koty wypuszczać z woliery na wolność.
Cesar jak to Cesar.
Kroczył sobie dumnie po całym terenie.
Nigdzie się nie spieszył, człap człap człap...
.
.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz