A Ty wiesz Jasna, że ja nigdy nie słyszałam o tej firmie i tak nazwanych słodyczach ? Pyszne powiadasz? Ale wiesz, gusta są różne. Będę musiała sama spróbować:)Cos czuję,że muszę DOGĘBNIE zbadać temat:)
Kiedy ja je jadłam oj kiedy to było - nawet już nie pamiętam jak smakowały , teraz tylko gorzką czekoladę kupuje ale będąc w sklepie poza miejscem zamieszkania z pewnością się za nimi rozejrzę. Krysiu u mnie wszystko chodzi jak burza , skopiowałam kilka zdjęć i porównałam objętość wynik jest zaskakujący ....?pozdrawiam.
Nie wytrzymam... Dopiero czytałam u Anki o cieście z jagodami, tutaj czekoladki. I jak tu człowiek nie ma latać do barku po jakąś czekoladkę, ciastko lub pomadkę... Serdecznie pozdrawiam
mi kocie języczki kojarzą się z dzieciństwem i (jeszcze wtedy) wyrobami czekoladpodobnymi :P
OdpowiedzUsuńFirma ma już swoje lata,
Usuńale wyroby ma na pewno czekoladowe :-)
Nie jadłam:) Ostatnio wcinałam czekoladki wedlowskie, też dobre:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
A ja nie lubię Wedla, bo obecny to Cadbury niestety...
UsuńStarego Wedla już nie ma...
I 22. Lipca też już nie ma... :)
UsuńO tym to już zapomniałam :-)))
UsuńTeraz Wedel to już nawet nie Cadbury a Lotte Group - japoński koncern, który nie radzi sobie z tą marką...
UsuńNo tak , będziemy jedli azjatyckie czekolady :-)
UsuńDobrze wiedzieć...
aaa, ja zawsze lubiłam kocie języczki, ale tak dawno jadłam, że wcale nie wiem jakiej firmy :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz , one mają ciągle jeszcze smak czekolady...
UsuńA Ty wiesz Jasna, że ja nigdy nie słyszałam o tej firmie i tak nazwanych słodyczach ?
OdpowiedzUsuńPyszne powiadasz? Ale wiesz, gusta są różne. Będę musiała sama spróbować:)Cos czuję,że muszę DOGĘBNIE zbadać temat:)
mła:)
Gusta są różne, ale one jeszcze mają smak czekolady :-)))
UsuńWitaj Krysiu! Nigdy z Barona nie kupowałam. Ostatnio zasmakowała mi gorzka z Wawela.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWawel też jest bardzo dobry,
Usuńa ja najlepiej właśnie lubię gorzką czekoladę :-)
Ciecie języczki to dla mnie też wspomnienie z dzieciństwa :))
OdpowiedzUsuńTrochę lat jest na rynku :-)
UsuńPa,iętamy jak Baron kiedyś produkował straszny badziew czekoladopodobny, ale teraz chyba zwyżkuje. Smacznego:)
OdpowiedzUsuńPewnie tak zaczynali ,bo rynek tego wymagał,
Usuńale Kocie Języczki były chyba od samego początku...
Bardzo romantycznie tu dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńKocie języczki bardzo lubię, zawsze kupuję je,
kiedy jadę do Mamy :)))
Piosenkę też uwielbiam :)
Czasami trzeba trochę romantyzmu :-)
UsuńSmakowita zachęta, muszę dokonać degustacji tych pyszności. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoniecznie :-)
UsuńPozdrawiam
Fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miłego dnia.
Staram się :-)
UsuńDziękuję ...
Pozdrawiam
Miłego dnia
dziękujemy w imieniu Ludwiga :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co ,
UsuńtakI śliczny szczeniaczek :-)
Kiedy ja je jadłam oj kiedy to było - nawet już nie pamiętam jak smakowały , teraz tylko gorzką czekoladę kupuje ale będąc w sklepie poza miejscem zamieszkania z pewnością się za nimi rozejrzę. Krysiu u mnie wszystko chodzi jak burza , skopiowałam kilka zdjęć i porównałam objętość wynik jest zaskakujący ....?pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja też jadam gorzką, bardzo ją lubię :-)
UsuńI weź tu zrozum dlaczego ?? :-)
Pozdrawiam
Też je uwielbiam! Kiedyś porządnie naszukałam się ich w sklepach, teraz wróciły chyba na dobre ;D
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć jak to wygląda w sklepach.
UsuńAkurat w tym markecie co kupuję to są :-)
Zajrzę :-)
OdpowiedzUsuńSą rzeczywiści bardzo smaczne.Właściwie to jedyne bombonierki, które kupuję.A gorzką czekoladę tez lubię. Od zawsze. Serdeczności!
OdpowiedzUsuńGorzka czekolada to moja jedyna ulubiona :-)
UsuńSerdeczności
A ja nigdy takich nie jadłam, czas to zmienić :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.kasia91.bloog.pl
Sprawdź, naprawdę dobre :-)
UsuńA ja biddulka nie jem słodyczy /ochudzam się z efektami:-)/... muszą być smakowite .... eeeeeeeeech ...
OdpowiedzUsuńTrudno, czasami trzeba się odchudzać :-(
UsuńI znowu byłaś w spamie...
Kocie języczki! Myślałam, że już ich nie produkują :)
OdpowiedzUsuńJa też , ale poszukałam i znalazłam :-)
UsuńMniam, mniam! Smak dzieciństwa! <3 w niewielu sklepach można je teraz dostać :( Zaglądnęłam tutaj i jestem zafascynowana, tak kociowo! :D
OdpowiedzUsuńMa być kociowo :-)))
UsuńNie wytrzymam...
OdpowiedzUsuńDopiero czytałam u Anki o cieście z jagodami, tutaj czekoladki.
I jak tu człowiek nie ma latać do barku po jakąś czekoladkę, ciastko lub pomadkę...
Serdecznie pozdrawiam
Tak to już jest :-)))
UsuńJa też czasami bywam głodna jak pochodzę po blogach :-)))
Serdecznie pozdrawiam
Ja bardzo lubię czekoladę! A jak są na pudełku zdjęcia kotów to jest super!!! :D
OdpowiedzUsuńMniam!
No właśnie , tutaj jest komplet :-)
UsuńJa też myślałam że ich nie produkują!Pamiętam pierwsze pudełko jakie dostałam od babci, długo przechowywałam wieczko bo miało ładny widoczek:)
OdpowiedzUsuńA ma ładny widoczek, a ponoć jest już z nowym :-)
UsuńBardzo ładne zdjęcia trzeba przyznać. :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńA ja dzisiaj odkryłam :))) Mniam! :-)
OdpowiedzUsuń