Jak Wam minęły święta ? :-)
Jak tu żyć, no jak ?
Jestem najedzony, napity i zmęczony po świętach.
Jestem najedzony, napity i zmęczony po świętach.
W dodatku chyba mi się przytyło...
Nie mam talii...
Może by się tak odchudzić ?
Nie mam talii...
Może by się tak odchudzić ?
Zapraszam do nowej grupyPromujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...
Po świętach następuje ten czas, gdy chętnie wracamy do normalności...także w talii ;-)
OdpowiedzUsuńPewnie i mi przybyło z lekka...
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w Nowym roku Krysiu :)
Ja nie mam talii nawet jak nie przytyję. Da się żyć 😂
OdpowiedzUsuńTaki to pozyje �� widać że święta udane na całego :)
OdpowiedzUsuńJest piekny a odchudzanie jedynie mu zaszkodzi. Moje trzy po świetach odpoczywają. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBoziu jaka mina! :D
OdpowiedzUsuńA Święta - w sumie minęły szybko i byłam po nich bardziej zmęczona niż wypoczęta. Ale nadrobiłam trochę w okresie między świętami a nowym rokiem :)
Wszystkiego dobrego na Nowy Rok! :)
Ja dzisiaj odpoczywam. Święta mnie zmęczyły, same imprezy, objadanie się pysznymi potrawami. Lubię ten czas, ale dobrze,że już koniec. Szczęśliwego 2019 roku!
OdpowiedzUsuńOj z tą talią mam tak samo... ;)
OdpowiedzUsuńKochanego ciałka nigdy za wiele Juliuszu Cezarze... :D Szczęśliwego Nowego Roku! Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńPo świętach zazwyczaj jest tak, że każdy nagle postanawia sobie, że czas na zdrowe odżywianie i ćwiczenia.
OdpowiedzUsuńAle Tobie Juliuszu Cesarze tego nie potrzeba. ;)
Twoje pozy Juliuszu są nie do podrobienia! Mam nadzieję że w Sylwestra nie dopadł cię stres przez te petardy i fajerwerki?
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na cały 2019 rok Krysiu!
Może przejdziesz ze mną na dietę?🙂
OdpowiedzUsuńMimo kudłatowości to znacznie większa talia niż u naszego krótkokudłego.
OdpowiedzUsuńCzasami po świętach dobrze odpocząć 😉 i ruszyć z nową energią na powitanie kolejnych dni. Pozy są po prostu świetne. :)
OdpowiedzUsuńświęta w tym roku na spokojnie, rodzinnie :) bardzo udane! klaudia j
OdpowiedzUsuńE tam... nigdy tali nie miałeś futrzaku, więc ne ściemniaj tylko się ciesz, że brzuszek pełny.
OdpowiedzUsuńWszystkiego Dobrego w Nowym 2019 Roku
OdpowiedzUsuńAkurat jestem w trakcie małego detoksu. Piękny kot!
OdpowiedzUsuńJa to nawet się cieszę, że musiałam iść po świętach do pracy, bo przynajmniej te straszne lenistwo się skończyło ;)
OdpowiedzUsuńAch Juliusz jak ja Cie doskonale rozumiem. Czuje sie tak samo.
OdpowiedzUsuńminęły zdecydowanie za szybko :(
OdpowiedzUsuńŚwięta minęły spokojnie w gronie rodzinnym. Na wadze 2 kg mniej :D
OdpowiedzUsuńMoje święta dość lekko, także jestem zadowolona. A Juliusz jak zwykle bezbłędny i majestatyczny! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Juliusza i Juliuszowej rodziny! Dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńŚwięta minęły spokojnie i rodzinnie.
OdpowiedzUsuńJuliuszu, mam podobny poświąteczny dylemat.😊
OdpowiedzUsuńJuliuszu, i jak decyzja zapadła? Odchudzasz się czy nie? ;)
OdpowiedzUsuńHahah, po Świętach czuję się dokładnie tak samo jak Juliusz Cezar :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że tak szybko minęły
UsuńA co to jest talia?
OdpowiedzUsuńPo świętach jak i przed :P spokojnie
OdpowiedzUsuńSzybko zleciało :)
OdpowiedzUsuńŚwięta minęły zdecydowanie za szybko. Ale obżarstwo było ogromne.
OdpowiedzUsuńPo świętach każdy troszkę przybiera, a później wraca do "normalności" :)
OdpowiedzUsuńDobrze ze już po świętach, obiadlam.sie jak bąk;)
OdpowiedzUsuńDobrze jest ;) Uszy do góry.
OdpowiedzUsuńTak czekałam na tą przerwę świąteczną i już nawet nie wiem kiedy się skończyła ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Na zimę trochę tłuszczyku potrzeba🙂
OdpowiedzUsuńO moje kociaki podobnie po świętach wyglądały hehe :) Teraz nadal jedzą, bo mają zimowy apetyt :)
OdpowiedzUsuńJa niestety się rozchorowałam :) super kot!
OdpowiedzUsuńAh, ah to kiciunio dumał nad losem swojej tali, a ja myślałam ,ze właścicielka. W takim razie ja mam takie same odczucia jak Twój kot, pozdrowienia Juliusz. Piąsia.
OdpowiedzUsuńJulek po świętach wyglądasz bardzo dobrze :) Nie musisz się odchudzać :)
OdpowiedzUsuńŚwięta, jak święta, zdecydowanie za szybko mijają, chciałoby się więcej spotkaż, z rodziną. :)
OdpowiedzUsuń