Pańcia chora nadal ...
Jak bolało , tak boli.
Jeden lekarz twierdzi ,że ma anemię, drugi twierdzi ,że nie ma anemi.
Dostała skierowanie do reumatloga ??
I gastrologa, stara niezdiagnozowana ciągle sprawa ,
która to właśnie działa jak domino i pojawiają się nowe objawy
i która to właśnie rozkłada organizm Pańci na czynniki pierwsze.
Nie jest to borelioza, ani kleszcze ani nimfy...
Nie wiemy, czym się to skończy.
Jest upalnie siedzimy w domu, nie ma głupich ,
w taki upał bym się w tym futrze ugotował na słońcu...
A takie były piękne plany...
Wasz Juliusz Cesar
Zapraszam do nowej grupy
Promujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...
https://www.facebook.com/groups/204605860310844/
A kto jeszcze nie zna grupy Promujemy Blogi , to też zapraszam :-)
Dziwna sprawa, diagnozowanie nadal leży na łopatki, musisz do doktora House'a, niestety...
OdpowiedzUsuńDoktor House też zawsze najpierw błędną diagnozę stawiał, co by były nagłe zwroty akcji :)
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę, Krystyno i jak najmniej kontaktów ze służbą zdrowia :)
Krysiu zdrówka Ci życzę i szybkiego powrotu do zdrówka!!
OdpowiedzUsuńMasz meila 😉
I komu tu wierzyć? 3 lekarzowi
OdpowiedzUsuńUuu... Niefajnie... Krysiu życzę Ci jak najszybciej zdiagnozowania I właściwego leczenia. Przesyłam serdeczne pozdrowienia. :)
OdpowiedzUsuńŻyczymy zdrowia pańci,diagnoza to ciągle u nas dziedzina bardzo niedoskonała.Pozdrawiamy !
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia a ot jest świetny ;-)
OdpowiedzUsuńco lekarz to opinia
OdpowiedzUsuńParanoja...aby nie móc postawić diagnozy.
UsuńDlatego ja unikam lekarzy, jak tylko mogę ;-)
OdpowiedzUsuńKrysiu nie wiem co co Ci poradzić...
OdpowiedzUsuńJakie badania już robiłaś czy tylko ogólne, cz już w kierunku boreliozy , reumatyzmu ?
Juluś widać martwi się o Pańcię :(
Chyba jestem w tych grupach. (?)
OdpowiedzUsuńPiękny! Co za spojrzenie! Co za mina! Władca :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Pani ☺
OdpowiedzUsuńBo najlepiej to być zdrowym i omijać lekarzy. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Dużo, dużo zdrówka życzę ��
OdpowiedzUsuńMyślałam, że po badaniach na które szłaś coś się wyjaśni.
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńA mojej kici upał nie przeszkadza, nadal leży na parapecie.
No diagnozowanie proste nie jest. A Julek cudny jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam szczęśliwą posiadaczką takiego samego kota jak Cezar, tylko miał fioletową sierść i w upały leżał w umywalce ;)
Coraz lepiei Cię poznaje przez grupę ;)
OdpowiedzUsuńJestem weganką i parę lat temu na samym początku wegeterianizmu miałam silną anemie, wyszla mi w badaniach z krwi, zdecydowalam się od razu na suplementy, z anemi wyszłam po roku i od tamtej pory nie wrociła a mineło pobad 3 lata. ;)
Ja tam na upały nie narzekam, bo od 5 lat w NI wreszcie jest lato :D Zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńCudnego masz tego kociaka.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia!!:D
OdpowiedzUsuńZdrowia!
OdpowiedzUsuńCudny kot :)
ah ci lekarze....żaden właściwie nie wie o co chodzi + najlepiej wychodzi im powiedzieć "taka Pani uroda"
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Panci !
OdpowiedzUsuńAh te słońce :)
OdpowiedzUsuńA rzuć to w cholerę i jedź w Bieszczady
OdpowiedzUsuń