To straszne gdy życie się sypie, bo sama o tym dużo wiem i nie jedno w moim stosunkowo krótkim życiu przeszłam. Też często mam chwile zwątpienia i mam wszystko gdzieś, a jedyne co chcę w takiej chwili powiedzieć "to sory, ale idę zawisnąć na suchej gałęzi"
Wiem jednak, że takie użalanie do niczego nie prowadzi. 2015 to fatalny rok (z nadzieją że już nic się nie stanie)
Przez moje durne życie (chyba raczej dzięki niemu) staram się pomagać zwierzętom, aby chociaż ktoś miał trochę lepiej niż ja.
Dlatego wszystkich dołujących się, ale i tych radosnych zapraszam na zwierzolubną akcję. Może pomoc innym poprawi wam choć na chwilę nastrój...
Zapraszam do przyłączenia się do akcji "Projekt Prezent" Psiolubni zbierają paczuszkę dla bardzo chorej i pokrzywdzonej przez los suni - Lucky.
Tylko od nas zależy czy Lucky będzie znowu szczęściarą!
http://psiolubni.blogspot.com/2015/11/projekt-prezent.html
Wiem jednak, że takie użalanie do niczego nie prowadzi. 2015 to fatalny rok (z nadzieją że już nic się nie stanie)
Przez moje durne życie (chyba raczej dzięki niemu) staram się pomagać zwierzętom, aby chociaż ktoś miał trochę lepiej niż ja.
Dlatego wszystkich dołujących się, ale i tych radosnych zapraszam na zwierzolubną akcję. Może pomoc innym poprawi wam choć na chwilę nastrój...
Zapraszam do przyłączenia się do akcji "Projekt Prezent" Psiolubni zbierają paczuszkę dla bardzo chorej i pokrzywdzonej przez los suni - Lucky.
Tylko od nas zależy czy Lucky będzie znowu szczęściarą!
http://psiolubni.blogspot.com/2015/11/projekt-prezent.html
Zapraszam może ktoś ma chęć i weźmie udział w tej akcji....
http://psiolubni.blogspot.com/2015/11/projekt-prezent.html
Taka sunia była przed wypadkiem, cudowna sunia....
A teraz taka biedulka
Dokładny opis na blogu
http://psiolubni.blogspot.com/2015/11/projekt-prezent.html
Przeczytałam cały post tu i tam, zapisałam w pamięci kompa (bo moja własna coś szwankuje) i na pewno przy następnym zamówieniu jakie będę robić dla moich kociastych, paczuszka się znajdzie dla Lucki :)
OdpowiedzUsuńDzięki Krysiu :)
Krysiu, Ty jesteś niezwykłą osobą, nigdy nie prosisz o nic dla siebie
OdpowiedzUsuńKrysiu,mam podobnie jak Ty.Dlatego staram się w miarę mozliwości emerytowanego nauczyciela włączać się w takie akcje. Postaram się o paczuszkę w przyszłym tygodniu. Dobrze,że są takie dziewczyny jak Ty!Pozdrawiam najcieplej!
OdpowiedzUsuńPędzę zobaczyć.
OdpowiedzUsuńNiestety koniec roku mam na wielkim minusie finansowym i na chwile obecną pewnie nie będę w stanie pomóc, ale kto wie...
Biedna suńka...
Postaram się wysłać co tylko będę mogla. Zapisuję miska na stojaku, legowisko, szelki postaram się jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńKrysiu, pomaganie zawsze rozpala małe słoneczko w duszy! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten rok był nijaki, straszny był 2014 :( nie chcę go nawet wspominać..
Krysiu, jak ja dawno Cię "nie widziałam"!!! Przeczytałam poprzednie posty... kurcze, faktycznie ten rok dał Ci się we znaki, ale Cieszę się, że się nie poddajesz. Trzymaj się cieplutko.
OdpowiedzUsuńZaraz zajrzę pod podane linki. Buziaczki:)
To bardzo miłe, że myślisz także o zwierzakach :)
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach coraz mniej jest takich osób...
Będzie mi bardzo miło dopisać link do Twego bloga do blogów, które odwiedzam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Już tylko kilka dni i będzie lepiej...Ten kolejny musi być lepszy !!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno...:o)
Chętnie się przyłączymy ... biedna sunia :(
OdpowiedzUsuń