Jest świetny. Mój s.p. maluszek Gizmuś też był mistrzem. Wykręcał piruety na otwartych 1,5 cm drzwiczkach szafki. Do tej pory nie wiemy jak to robił, bo do tego był chory na wszelkie kocie choroby. Chyba to życie w nim tak kipiało wiedząc, że niedługo koniec. Pozdrówki i pogłaskanki dla przymilaczy.
Zdecydowanie Karolek modelem numer jeden, a Cesar cóż, musi się jeszcze sporo nauczyć ;) Kociaki są przecudowne. Wyglądają jak takie dorodne, piękne koty z najlepszych wystaw i widać po nich, że im dobrze z Tobą :) Pozdrawiam :)
koty to najbardziej fotogeniczne stworzenia na ziemi!
OdpowiedzUsuńNagroda dotarła! Ślicznie dziękuję. Wpis jest!
pozdrawiam
a czekoladki odrazu zjadłam!
UsuńDziękuję za informację :-)
Usuń:))
UsuńBulka, z braku plotka, balansuje na gornej krawedzi otwartych drzwi. To jest to, co koty lubia najbardziej. :)))
OdpowiedzUsuńTo chyba o Karolku napisano " Wlazł kotek na płotek" Serdeczności
OdpowiedzUsuńŚliczne te twoje kociaki ;)
OdpowiedzUsuńJa bym spadła ha ha :)
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :)
nie ma co... zawsze podziwiam... jak to kotom wychodzi.. takie chodzenie po płocie
OdpowiedzUsuńJa to wogóle bym nie weszła na ten płot(kiedyś tak).Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńKarolek - moja miłość :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny model, stworzony do modelingu :))))))))))))))))))
Pochodzić po płotku dla kotka to sama radość, a Karolek do tego jest stworzony :)!
OdpowiedzUsuńA bo Ty Karolka uwieczniałaś a nie Cezarka :-)
OdpowiedzUsuńA szeroki płotek dla kotka więc lubi i ślicznie wyglądają takie zaopiekowanie puchate szczęśliwe koteczki.
OdpowiedzUsuńNo bo akrobatą płotowym to trzeba się urodzić. Słodkie te koteczki.
OdpowiedzUsuńOch!!!Karol!!:)))
OdpowiedzUsuńKarolek to świetny model! <3
OdpowiedzUsuńKochany!
pozdrawiam
Jak zwykle swietne ujecia i ten plot ;)
OdpowiedzUsuńZwinny kociak. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoty nawet jak spadają to na cztery łapy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolek model na całego,moje jak sięgam po aparat to znikają,albo odwracają się,ot taki los:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle masz artystę! Na dodatek taki ma piękny pyszczek. Pomyziaj go ode mnie:)
OdpowiedzUsuńMiło papatrzyc na taki radosny obrazek :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jest świetny. Mój s.p. maluszek Gizmuś też był mistrzem. Wykręcał piruety na otwartych 1,5 cm drzwiczkach szafki. Do tej pory nie wiemy jak to robił, bo do tego był chory na wszelkie kocie choroby. Chyba to życie w nim tak kipiało wiedząc, że niedługo koniec.
OdpowiedzUsuńPozdrówki i pogłaskanki dla przymilaczy.
Brawo dla Karolka;) a Cezar... no cóż - ma na pewno inne zalety;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu:)
Zdecydowanie Karolek modelem numer jeden, a Cesar cóż, musi się jeszcze sporo nauczyć ;) Kociaki są przecudowne. Wyglądają jak takie dorodne, piękne koty z najlepszych wystaw i widać po nich, że im dobrze z Tobą :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPo takim płocie z palet kotu wygodnie się chodzi. Gorzej ze sztachetkami.
OdpowiedzUsuń