W stałam rano a za oknem biało. Wszystkie kwiaty w ogrodzie przymrozek mi załatwił. Szkoda. Zima chyba będzie ostra. Zostawiłam już otwarte okienko w kotłowni na wypadek gdyby jakiś kotek chciał się tam schronić. W zeszłym roku były dwa.Przeczekały mrozy a jak tylko zrobiło się ciepło to ruszyły w plener. Serdeczności.
U nas też już daje Syberią...Zawsze myślę, jak te psy czy koty bez domu sobie radzą i...ciarki mi po plecach przebiegają...Dobrze, że są Dobre Ludziska... U nas futrzaki znów włosiem obrastają...A my dalej bez wągla....
O naszą zimę już się martwią ruscy i amerykanie, a ona i tak zrobi swoje. Krysiu podobno ma być jeszcze ciepło, górol w wiadomościach mówił, że pies jeszcze cienia będzie szukał. Pozdrawiam
Mam nadzieję, ze nie będzie taka długa jak poprzednio i kotki się nie muszą martwić :)
OdpowiedzUsuńJakoś wcześnie zrobiło się chłodno. Ja jeszcze nie grzeje , ale jak tak dalej będzie to niedługo zacznę :)
OdpowiedzUsuńOch, a u nas tak cieplutko od wczoraj, dziś 16 stopni, szkoda tylko że słoneczka nie ma.
OdpowiedzUsuńCos tam znawcy gdacza, ze zima bedzie straszliwa. Brrrr...
OdpowiedzUsuńJa grzeję od 2 tygodni w 1 pokoju bo inaczej się wytrzymać nie da...
OdpowiedzUsuńW stałam rano a za oknem biało. Wszystkie kwiaty w ogrodzie przymrozek mi załatwił. Szkoda. Zima chyba będzie ostra. Zostawiłam już otwarte okienko w kotłowni na wypadek gdyby jakiś kotek chciał się tam schronić. W zeszłym roku były dwa.Przeczekały mrozy a jak tylko zrobiło się ciepło to ruszyły w plener. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńu mnie tak jak u hanny - koniec kwiatów w ogrodzie. nie wiem czy zbiore nasiona, bo i one pewnie zmarzły....
OdpowiedzUsuńRano powitał mnie szron na samochodzie i niektóre kwiaty zmroziło ;(
OdpowiedzUsuńTeraz słonko świeci mi w okna...
Z takimi grzejnikami jak Karolek czy Czekolada to pewnie zima Ci nie straszna Krysiu ;-)
OdpowiedzUsuńTo ja chyba byłam kiedyś kotem...;o)
OdpowiedzUsuńMnie coś chyba ominęło:( Nie zdążyłam zauważyć, że to już tak zimno
OdpowiedzUsuńTeż bym tak chciała.
OdpowiedzUsuńU nas też już daje Syberią...Zawsze myślę, jak te psy czy koty bez domu sobie radzą i...ciarki mi po plecach przebiegają...Dobrze, że są Dobre Ludziska...
OdpowiedzUsuńU nas futrzaki znów włosiem obrastają...A my dalej bez wągla....
Wcześnie zrobiło się chłodno , ale temu towarzystwu wylegującemu się chłodek nie groźny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie też zimno, jak zaraza. Fuj.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze Krysiu. My tez grzejemy, a tak niedawno była wiosna....
OdpowiedzUsuńPozdrówka
ja juz zaczynam się martwić o koty działkowe... jak kazdego roku...
OdpowiedzUsuńO naszą zimę już się martwią ruscy i amerykanie, a ona i tak zrobi swoje. Krysiu podobno ma być jeszcze ciepło, górol w wiadomościach mówił, że pies jeszcze cienia będzie szukał. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkochane kotki! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wredna zima nie będzie taką zołzą i w tym roku nas oszczędzi :)
pozdrawiam
ehh... jak miło ;-)))
OdpowiedzUsuńCiepełka życzę Tobie i futrzakom ;-)))
Jakoś.. smutno bez Ciebie u mnie...
słodziaki ;-)
OdpowiedzUsuńU nas też zimno ,choć słonko świeci ;) A w domku grzejemy już jakiś czas ...
OdpowiedzUsuńGłaski dla Karolka i Czekoladki :-)
U nas tak między godziną 11 a 14 jest dość znośnie. Dzisiaj był bodajże pierwszy przymrozek. Kotek ma śliczne oczęta.
OdpowiedzUsuńOby zima nie przyszła za szybko, w końcu tak długo w tym roku nie odpuszczała!!! :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)