Cudne.Mój pies robił to samo z każdą nowa rzeczą, która trafiała do domu. Wszystko należało starannie obwąchać, obejrzeć a nawet nosem potrącić. Dobrze, że jeszcze wszystkiego nie obsikiwał:))) Miłego,;)
Chwilka nieuwagi i pasztetowa juz kocia a nie moja . A tak lubię czasem na świeżej bułeczce. teraz to juz na to nie pozwalam i uważam , bo okazja jednak czyni i z kota złodzieja hehe
Skąd ja to znam? :)
OdpowiedzUsuńTo samo pytanie mi sie nasunelo: skad ja to znam? Dobrze, ze mam jednego kota, wiec kontrola jest pojedyncza.
OdpowiedzUsuńJak wracam z zakupami dla ludzi - też mam robioną inspekcje bo a nóż coś się trafi :)
OdpowiedzUsuńWiadomo!!! ;)
OdpowiedzUsuńKontrola jest konieczna bo kto ma dbać o jakość towaru i zdrowie .Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńU mnie kontroluje Mara:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moje to wchodzą do toreb i na zakupach się sadowią:)
OdpowiedzUsuńjejeu!
OdpowiedzUsuńale Wy macie ubaw z tymi kotami ;D
Dobrze, ze nie mam kota /smiech/!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
:)))nie da sie inacźej:))
OdpowiedzUsuńCudne.Mój pies robił to samo z każdą nowa rzeczą, która trafiała do domu. Wszystko należało starannie obwąchać, obejrzeć a nawet nosem potrącić. Dobrze, że jeszcze wszystkiego nie obsikiwał:)))
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Małe cwaniaczki wszystko sprawdzą:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaha jaki podział obowiązków, inspektor nadzorujący i inspektor sprawdzający ;) Gratuluję takiego wnikliwego personelu!
OdpowiedzUsuńhehe, jak dbają o dobro pańci:D
OdpowiedzUsuńBuziaki!:)
kontrola jakości:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Oj koty....muszą wszystko wiedzieć;). U mnie także, zawartość każdej siatki, reklamówki, torby, jest wnikliwie sprawdzana :)
OdpowiedzUsuńMój kot też kontroluje zakupy:):)
OdpowiedzUsuńNo oczywście że wszystko musi być pod kontrolą. A spróbuj mieć w tych torbach jakiś przysmak i nie dać!
OdpowiedzUsuńuroczo!
OdpowiedzUsuńhe karol jaka ma miejscowke, akurat do nadzoru:)
OdpowiedzUsuńChyba nie znalazł nic do schrupania.
OdpowiedzUsuńKocia ciekawość!
OdpowiedzUsuńkontrola... obowiązkowa !
OdpowiedzUsuńAno właśnie moje nawet potrafią całe do siatek włazić...
OdpowiedzUsuńkontrola zakupów to pierwsza czynność kocia gdy wracamy do domu. to wręcz koci obowiazek:)
OdpowiedzUsuńChwilka nieuwagi i pasztetowa juz kocia a nie moja . A tak lubię czasem na świeżej bułeczce. teraz to juz na to nie pozwalam i uważam , bo okazja jednak czyni i z kota złodzieja hehe
OdpowiedzUsuńU mnie to samo i niech sobie kontrolują...
OdpowiedzUsuńTo i tak dobzre, że nie rozpakowuje, jak kiedys kot mojej koleżanki
OdpowiedzUsuńPogoda
Jasiek kontroluje wszystko i wszystkich:)))
OdpowiedzUsuńtaaa... znam to ;-)))
UsuńMoje zakupy to pół biedy ale torebki znajomych... ;-)))
U mnie inspekcję przeprowadza Nikuś - mój piesek:)
OdpowiedzUsuńSANEPsik :o)
OdpowiedzUsuńKocia kontrola jakości :-)
OdpowiedzUsuńMusisz uważać z zakupami. Zostaniesz skontrolowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
kochana :-)
OdpowiedzUsuńOjej! Kochasz Koty! To będzie mój ulubiony blog!
OdpowiedzUsuńMoja czasem włazi do siatek i tak sobie siedzi.
Udaje nowy zakup :)
Pozdrawiam!
Cialowie.blog.pl
Bo zaufanie zaufaniem ale kontrola musi być!!!
OdpowiedzUsuń