23/09/13
Jak Internet zaszkodził mi na figurę ...
Problemy z Internetem ciągnęły się od dłuższego czasu , więc co człowiek robi bez dostępu do Internetu ??
Kto zgadnie ??
Je :-))) Nudzi się i je :-))) Ma dużo czasu i je !!!
Doszłam więc do wniosku ,że muszę coś zrobić i jakieś ćwiczenia zastosować,
bo o ile rozmiary stanika mogą zostać takie jakie są , to rozmiary talii mi nie odpowiadają.
I tak niebacznie rzuciłam hasło do mojego osobistego trenera A.( tego od rowera)
czy nie zna ćwiczeń na brzuch.
- Znam znam , może być Weider ?? To jest bardzo proste.
-Może być , skoro takie proste - radośnie odpowiedziałam
Wiecie jak się spojrzy na zdjęcia to jest proste ,
ale...
1 dzień ćwiczeń lekko poszło, bo to była tylko taka przymiarka na niby :-)))
2 dzień ćwiczeń jako ,że znowu już naprawdę od początku robiliśmy też poszedł prosto
3 dzień ćwiczeń poszedł prosto, ale zakwasy się pojawiły
a na 4 dzień ćwiczeń, to doszłam do wniosku ,że to wcale nie jest proste o zgrozo?
Trudności rosną jak lawina :-)))
Aha i są za i przeciw tym ćwiczeniom, ale jaka jest prawda to nie wiem...
Trener A. z lekka się zdziwił, bo przecież jemu idzie łatwo ...
Jasne ,że jemu łatwo , bo on fikołki robi po parkiecie bez problemu ,,
ale ja nie gimnastyczka przecież !!!
I mam problem buuuuu...
Co można ćwiczyć łatwo i przyjemnie na mięśnie brzucha ??
Tylko proszę mi nie tłumaczyć ,że 6 Weidera jest dla początkujących :-)))
Niektóry protestują i twierdzą ,że chcę się odchudzać z kości na ości,
a ja chcę wzmocnić tylko mięśnie brzucha...:-)
No...może trochę odchudzić w talii :-)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja teraz mam problem z laptopem ;(
OdpowiedzUsuńA ja tam dalej będę zwalać na krasnoludki, to one zmniejszyły ciuchy, ja przecież nie przytyłam:)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś doszłam do 9 dnia i potem nie mogłam już dalej... Powodzenia i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńKrasnoludki, to najlepsze wytłumaczenie na talię...no i nie ma na nie rady!!!
OdpowiedzUsuńTo dla mnie zdecydowanie za trudne... Wytrwałości! :-)
OdpowiedzUsuńMam juz nawyk cwiczenia... Jak trzeba, to trzeba!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
judyta
Oj też by mi się przydało, tylko tej wytrwałości mi coś brakuje i zawsze jakaś wymówka się znajdzie niestety :(
OdpowiedzUsuńZam coś jeszcze prostszego- niemal całą dobę należy mieć ściągnięte mięśnie brzucha. i pośladków. Tylko gdy śpisz to je luzem puszczasz.Przy okazji pozbędziesz się bóli kręgosłupa, bo napięte mięśnie brzucha podtrzymują kręgosłup.. Najtrudniej jest tylko pamiętać o tym gdy się siedzi. To ćwiczenie o którym piszesz tylko wtedy jest dobre, gdy nie oderwiesz od podłoża kości krzyżowej i kręgosłupa aż do dolnej kości łopatek. I nie wolno go robić, jeśli coś się ma nie tak z kręgosłupem szyjnym. A to przyuczenie się do stale napiętych mięśni brzucha nigdy w niczym nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuńA uczyłam się tego na szkoleniu rehabilitacyjnym.
Miłego, ;)
Patrząc na zdjęcie czuję ten duszący ból brzucha w czasie ćwiczeń ;)
OdpowiedzUsuńJa też sobie ciągle obiecuję . Będę się gimnastykować. Będę.
OdpowiedzUsuńNa tym się kończy.
Pozdrawiam:)
Oj, jak internet nawala to czlowiek cierpi:) I różne rzeczy mu do głowy przychodzą, np. ćwiczenia:) też zazwyczaj dobrze zaczynam, tylko gorzej z kontynuacją...
OdpowiedzUsuńMoje rehabilitantki mówią że 6 bardzo obciążają kręgosłup, więc mnie na razie wystarczą ćwiczenie mojej połamanej nogi.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kiedyś mnie podkusiło i ćwiczyłam....Matko! Myślałam, ze od zakwasów umrę:))))
OdpowiedzUsuń... a mi się ostatnio nie chce ćwiczyć... hehe
OdpowiedzUsuńCo Ty masz z tym internetem ? Okropności jakieś. A szósteczkę Wadera mam też wydrukowaną ale jakoś mi nie idzie :-)
OdpowiedzUsuńJa ćwiczę z Mel B
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=2vqhhaYkDiI
Staram się codziennie ale.. różnie z tym bywa..
serwuję sobie zestaw - taki 30 minutowy na brzuch +... inne partie ;-)))
Zobacz może i Tobie będzie odpowiadał (tylko 10 minut)
Pozdrawiam cieplutko
Kiedyś planowałam wykonywać takie ćwiczenia codziennie, i na planach się zawsze kończyło...:)
OdpowiedzUsuńHmmm... Najlepszy na wszystko jest chyba Pilates. A a6w też sobie odpuściłam - nudne to strasznie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych ćwiczeniach. Prawda jest taka, że każde wydają się proste dopóki nie zaczyna się ćwiczyć:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jak tylko zacznę chodzić to zaraz zapiszę się na basen, bo to najlepsze ćwiczenia, a Tobie życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńA ja robilam to co jakis czas przez przez kilka lat, w koncu uznalam ze juz za stara jestem. Dawalam rade, ale ciezko bylo, to fakt.
OdpowiedzUsuńno niestety, mnie ćwiczyć nie wolno...
OdpowiedzUsuńi tak rosnę wszerz....
Mi też takie ćwiczonka się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Krysiu wiem coś o tym, dostałam ćwiczenia napisane, narysowane, nie jest samemu tak prosto je stosować, ale lata treningu zrobiły swoje i znam już je na pamięć. Krysiu trzeba dostosować do siebie i nie będzie za i przeciw tylko za. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZycze Ci wytrwalosci Krysienko!:)
OdpowiedzUsuńJa jestem totalnym leniem i za chiny nikt mnie nie zmusi do cwiczen, dlatego jestem pelna podziwu dla Ciebie i dla Twojego zapalu:)