Czekoladowy Joe jest kotem o spłaszczonym pyszczku, czyli jest "plaskaty".
Sam się nie umyje. Trzeba go wyprać od czasu do czasu.
Najlepiej latem kiedy jest ciepło.
Czekoladka przed i po praniu zachowuje się spokojnie, ale i tak zdjęcia robiłam na szybko,
żeby nie męczyć niepotrzebnie kotka.
W efekcie 99% procent poruszone wrrrrr.....Coś wybrałam jednak.
Szczurek Czekoladowy w wannie
Szczurek po wyjęciu z wanny
Szczurek wylizuje wodę
Szczurek częściowo wysuszony na słońcu
Suszarka jest wróg nr 1 , nie dam się dosuszyć, nie dam się !!!
Super - ma dwa w jednym jest czysty i ochłodził się - jest gorąco:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, nie pomyślałam o tym :-)
UsuńTeż kiedyś prałam kota - teściowej ;) Cuchnął nieziemsko i chyba też mu przeszkadzało, bo dziwo stał spokojnie aż do końca, ale wycierał się już sam :D
OdpowiedzUsuńO, to może biedak był chory...
UsuńNie był chory :) Chory by się nie wycierał ;) A śmierdział gdańskimi slumsami :D
UsuńA , to dlatego :-)
Usuńpiękny Czekoladowy Joe...co mu zrobiłaś??? raz był jakiś prawie kremowy, potem nawet niebieski...dobrze, że po wyschnięciu znów jest czekoladowy :)
OdpowiedzUsuńTo takie zdjęcia artystyczne mi wychodzą :-))))
Usuńnie wątpię, że właśnie o taki efekt chodziło :))
UsuńNieee, jakoś samo wyszło :-)))
UsuńZe mnie żaden fotograf...
kapitalny szczurek:)) A jaki grzeczny:))
OdpowiedzUsuńCzekoladowy jest zadziwiająco grzecznym kotem...
UsuńJaki słodki szczurek :)
OdpowiedzUsuńTaki słodki i taki biedny był w tej kąpieli...
UsuńJaki spokojny ...
OdpowiedzUsuńBardzo zrównoważony z niego kotek...
Usuńmasz rany od pazurów na rękach i twarzy?
OdpowiedzUsuńNie , on jest spokojny na szczęście :-)))
UsuńJak na kota to i tak bardzo grzeczny. Gratuluję sukcesu
OdpowiedzUsuńOn ma taki charakter, spokojniutki... :-)
UsuńWygląda biedaczek jak zmokły kurczaczek ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tak mi go było żal...
UsuńAle super! Rewelacja!!!! :D :D :D
OdpowiedzUsuńNa pierwszym zdjęciu nie ma połowy kota :P
Pozdrawiam
Jest cały , jest , tylko śpieszyłam się ze zdjęciami :-)))
UsuńPozdrawiam
Miał Czekoladowy szczęście, że Ci nie przyszło do głowy po praniu go wykręcać :)
OdpowiedzUsuńZ moim Karolkiem ten numer by nie przeszedł, nawet do banalnego wycięcia kołtuna z sierści potrzeba pięciu chłopa w rękawicach.
Z innymi kotami też by ten numer nie przeszedł :-)))
UsuńDzięki Bogu, że nie w pralce:)
OdpowiedzUsuńKazik to by mnie za takie mycie znienawidził do końca świata:)Ucieka gdzie pieprz rośnie jak mnie widzi z grzebieniem, a co dopiero takie coś:)
Czekoladowy jest niesamowicie dobrze ułożony i pewnie charakter też ma łagodny.
Oj ma łagodny , ma ...
UsuńTo naprawdę słodki kotuś...
Oooo! Taki spokojny? Wyszłaś z tego bez szwanku?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Naprawdę jest spokojny i cierpliwy :-)
UsuńPozdrawiam
ło jezu! Ale jak to przeca kot wody nie lubi i walczył będzie ze sił wszystkich swoich byle uniknąć. PAni z biologii mówiła, że kotów sie nei myje bo to dla nich tak jakby kto im imie i nazwisko odebrał...
OdpowiedzUsuńPersy się myje :-)))
Usuńi nie protestują?
UsuńProtestują...
UsuńChociaż nie tak drapieżnie jak inne.
Czekoladowy jest wyjątkiem grzecznie stoi i czeka aż skończę,
ale ja się spieszę, bo jednak on się stresuje.
a po co sie kota pierze? Mnie uczono, że kotów i psów sie nie myje. Zwłaszcza szczeniaków i tych o krótkiej sierści np bullowate bo mają tendencje do chorób skórnych a podczas kompieli zmywa się warstwe ochronną. Dlatego myje się już jak jest taka naprawdę koneiczność: np wytarzał się... albo przed wystawą....
Usuńpozdrawiam i zapraszam
Koty myją się językiem.
UsuńPersy ze względu na plaski pyszczek nie potrafią się wylizać.
Dlatego od czasu do czasu dobrze je wyprać.
...biedaczek, dla niego to pewnie stres, ale cóż zrobić jak trzeba...:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Od czasu do czasu muszę niestety to umyć...
UsuńSerdeczności :-)
Krysiu ja tylko raz próbowałam umyć kota....i nigdy więcej!!!..kiedyś natrafiłam na jakąś książkę-poradnik dla właścicieli kotów....jak umyć kota?punkt 1.-zamknij wszystkie okna i drzwi!!!!:))Z moim kotem to była rewelacyjna rada:)))))
OdpowiedzUsuńCzekoladka jest słodki i jaki grzeczny!!!
Moje pozostałe jakbym spróbowała umyć byłaby tragedia :-)))
UsuńTylko Czekoladka jest grzeczny i słodki :-)
Generalnie [z tego ,co wiem] kotów się nie kąpie.No, chyba że się gdzieś utytłają.Ale w związku z tym -przypomina mi się jakiś stary dowcip [...]puenta-można, można prać koty tylko nie wyżymać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam upalnie.
Bardzo rzadko , ale się kąpie, szczególnie persiki ;-)
UsuńOj, jak nieszczęśliwie wygląda w tej wannie. Mefisto by mi nie wybaczył, gdybym go wykąpał, choć ostatnio wszędzie łazi za mną jak piesek to i do wanny mu się zdarzyło wejść, gdy się kąpałem. Tak się zastanawiałem, gdyby zaszła potrzeba jednak wykapać kota, np. gdyby się w czymś upaćkał mocno na spacerze, to czy stosuje się jakieś środki do kąpieli dla kota, czy lepiej jednak samą wodą potraktować paskudztwo?
OdpowiedzUsuńZależy czym się upaćka, najgorzej jak chemią, generalnie koty same się umyją.
UsuńPierwsza wersja niespodziewana na cito szampon dla dzieci.
Czekoladowy jest prany , bo to pers i długi włos.
Ja swojej persicy nigdy nie prałam, ale ona nie miała płaskiego pyszczka. Ona w ogóle była mega czyścioszkiem i wystarczyło ją pogłaskać a od razu się myła ;))
OdpowiedzUsuńCzekoladowy to bardzo cierpliwy kotek :))
Bardzo cierpliwy , wyjątkowy pod tym względem :-)
UsuńZrobiłaś Czekoladce to do czego ja się przymierzam z Filipkiem ;)) On już starutki i nie potrafi się dokładnie wypucować -zwłaszcza tył i ogonek . Teraz jest do tego najlepsza pora ,bo bez suszarki się można obejść :-)
OdpowiedzUsuńFilipka piorę od początku zresztą co jakiś czas i on to całkiem dobrze znosi ...
Za pozostałe koty bałabym się brać ;))
To tak jak u mnie :-)
UsuńPozostałe bym nie wyprała, byłaby bitwa na pazury i zęby :-)))
Ale fajnie wygląda .......tylko kąpać!!!!! Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńTaki poręczny do kąpania :-)
UsuńPozdrowionka
Oj, biedny Czekolada! Ja swojego Tymka prałam jeden jedyny raz i nigdy, przenigdy już drugi raz tego nie zrobię! :-)))
OdpowiedzUsuńOn tak bardzo tego nie przeżywa,
Usuńowszem coś dziwnego się dzieje,
ale jest spokojnie :-)
To dopiero musi być doświadczenie :)! I dla Ciebie i dla Czekoladki :). Ja swoich łobuzów jeszcze nie kąpałam nigdy...
OdpowiedzUsuńNie, to nie pierwszy raz jest pranie,
Usuńale Czekolada jest przyzwyczajony...
Raz próbowałam "wyprać" kotowate i wspominać nie będę, a w "praniu" psa pobijałam rekordy prędkości...:o)
OdpowiedzUsuń:-))))
UsuńNie, uśmiałam się :-)))
Wyjątkowo spokojny kot:) Koleżanka opowiadała jak chciała wykąpać swoją kotkę Zuzię:) Prawdziwy horror. Koleżanka podrapana, lampa w łazience zbita i w ogóle Sajgon:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
To tylko persy się pierze :-))))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Zabawnie wygląda, tylko przeprowadzać prysznice. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażdy kot zabawnie wygląda w kąpieli :-)
UsuńPozdrawiam
Jaki Czekoladka grzeczny przy kąpieli!!! Jestem w szoku, nie spotkałam jeszcze kota, który tak łagodnie znosiłby kąpiel. Moje trzy diabły nienawidzą, Lusia rodziców też nie cierpiała tej czynności. Takiemu grzeczniakowi należą się dodatkowe głaski i jakiś smakołyk chyba ;-))) Pozdrowienia Krysiu :-)
OdpowiedzUsuńCzekolada jest wyjątkowo grzecznym kotem,
Usuńniespotykanie grzecznym...
Z kąpieli był niezadowolony ale tak z lekka...
Pozdrowienia Aniu !
Dobrze, że nie przyszła Ci do głowy wyżymaczka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Z wyżymaczką byłoby łatwiej ;-)))
UsuńTrudno jeździć z kotem do fryzjera.
OdpowiedzUsuńDobry sposób.
Bardzo spokojny, on wcale nie ucieka?
Pozdrawiam
Nie, nie ucieka, bardzo spokojny kotuś :-)
UsuńPozdrawiam
Bolka wykąpałam, jak tylko do mnie trafił, ale on urodził się i wychował na dachu krytym papą. Też był niezwykle spokojny - teraz pewni by na to nie pozwolił, ale to wzór czystości, więc sprawdzać nie ma potrzeby.
OdpowiedzUsuńCzekoladka mi zaimponował. Czy jego futerko w praniu się nie filcuje?
Nie, po praniu jest jeszcze ładniejsze i łatwiej się czesze.
UsuńNie piorę kotków, nie mam. Piorę pieska, stoi jak baranek a pod suszarkę sam się podstawia. Nawet spokojnie leży jak mu obcinam pazurki, albo przerośniętą sierść na pazurkach. Mam potulne zwierzątko, tylko mi do suk ucieka.
OdpowiedzUsuńO, to bardzo grzeczny piesek :-)
UsuńWidok takich mokrasków zawsze mnie rozczula do granic możliwości :-)))
OdpowiedzUsuńMnie też , takie to biedne :-)
UsuńThis is great!
OdpowiedzUsuńAle śmiesznie wygląda po tym moczeniu w wannie .....nigdy nie byłam świadkiem kąpieli kota i nawet nie wiem czy koty synowej są kąpane ale muszę z ciekawości zapytać.Widzę że kłopoty z linkami się skończyły dzisiaj przy podglądzie nic nie było aż się sama zdziwiłam......pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo fajnie ,że się kłopoty skończyły,
Usuńtak czasami jest z Internetem ...
Jaki on jest ladny, ten Czekoladowy :) Ja tylko raz probowalam wyprac kotka, udalo mi sie, ale nie wiem kto sie bardziej zestresowal, ja czy kotek ;)
OdpowiedzUsuńO to miałaś szczęście, bo koty nie lubią prania.
Usuńczekoladowy jest wyjątkiem, bo dobrze znosi wodę ;-)