Będąc przejazdem, bo przecież na rowerze, aż się zatrzymałam i zrobiłam parę zdjęć.
W parku gdzie zawsze przebywa dużo dzieci, chociaż w tym roku jakby zdecydowanie mniej, zrobiono skrzynki z sadzonkami warzyw i kwiatów ogrodowych.
Pewnie pomysłodawca chciał w jakiś sposób pokazać czy wprowadzić miejskie dzieci w świat warzyw, kiedy rosną i dojrzewają, ale wirus popsuł szyki i tych dzieci bywa mało.
To są ziemniaki, takie prawdziwe :-))
Miłego odpoczynku w zieleni :-)
Zapraszam do nowej grupyPromujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...
Przyznam, że pomysł ciekawy, aż chciałoby się, aby podchwyciły go inne miasta, choć nie wszystkie parki wydadzą na to zgodę.
OdpowiedzUsuńPrzyznam też, że doceniam walor edukacyjny takiego pomysłu, jak wiele dzieci z miast nie ma pojęcia, jak wyglądają rośliny, które dają im warzywa.
UsuńMoim zdaniem super pomysł na edukację dzieci :)
OdpowiedzUsuńI mnie się ten pomysł podoba:)ale to chyba z inicjatywy ludzi nie władz.Moje miasto jest pięknie ukwiecone.Już w zeszłym roku było,ale w tym jest jeszcze piękniejsze.Powstały łąki kwietne,ale takich grządek nikt nie wymyślił:)))
OdpowiedzUsuńPomysł super, a moje grządki w ogrodzie - niektóre - identyczne.
OdpowiedzUsuńPomysł super. Nawet jeśli dzieci jest mało, to ktoś ewidentnie dba o te grządki, bo są w świetnym stanie.
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten pomysł, w końcu ktoś wymyślil i połączył przyjemne z pożytecznym :-)
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł. Kiedyś czytałam, ze coś takiego stworzono emerytom, którzy nie mają swoich działeczek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWyglądają przepięknie i uważam, że jest to bardzo dobry pomysł. powinno się w wielu miejscach tworzyć takie mini ogródki
OdpowiedzUsuńWow, to jest naprawdę fajny pomysł. Super to wygląda :)
OdpowiedzUsuńMnie się ten pomysł mega podoba. Im więcej zieleni tym lepiej :)
OdpowiedzUsuńale super! ale kto wyjada z tych skrzyń warzywa
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi ogródkami! Widziałam tylko w ogrodach botanicznych, co samo w sobie jest fajne, ale w parku jest o wiele barsziej dostępne.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Nie spotkałam się z czymś takim
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysl z tymi skrzynkami! Nie dosc, ze ladnie wyglada, to jeszcze pozytecznie!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńNigdy o czymś takim nie słyszałam,a jak widać to super sprawa :)
OdpowiedzUsuńAż przyjemnie na to popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, żeby edukować dzieciaki. Pamiętam jak na lekcjach środowiska sadziliśmy fasolę i ziemniaki, później robiliśmy notatki, rysunki. Sprawiało mi to niesłychaną przyjemność i zarazem uczyło. :))) Myślę, że to trochę powrót do starych, sprawdzonych metod. :)))
OdpowiedzUsuńAle czad! W Krakowie powstała taka Krakowska Farma Miejska gdzie 3 facetów uprawia warzywa i wysyła paczki do subskrybentów. Ci natomiast, do ostatniej chwili nie wiedzą co się w niej znajdzie, bo wszystko zależy od zbiorów. A co ciekawe, wszystko to uprawiane naturalnie, również biorąc pod uwagę ingerencję zwierząt. Uwielbiam takie inicjatywy i jak tylko przeczytałam ten wpis stwierdziłam, że muszę powiedzielić się swoimi wrażeniami. Mega czad!
OdpowiedzUsuńPomysł, moim zdaniem, naprawdę genialny :) Może też w innych miejscach powstaną takie skrzynki
OdpowiedzUsuńPomysł genialny. Fajnie by było, aby inne miasta wzięły przykład i również stworzyły takie ogródki :)
OdpowiedzUsuńPomysł uważam za świetny ! Już dawno moglibyśmy robić w miastach takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńWow! Niesamowite! Powinni coś takiego mieć w każdym mieście!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i warto za niego docenić :) My wychowałyśmy się na wsi i teraz mieszkając w mieście chciałybyśmy aby w przyszłości nasze dzieci miały chociaż podstawową wiedzę na temat produktów, które jedzą na co dzień :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z czymś takim, ale to super pomysł! :) Myślę, że warto byłoby wprowadzić coś takiego w wielu miastach :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że i ja wcześniej nigdzie nie widziałam tego, a pomysł godny naśladowania
UsuńSwietny pomysł. Miasta powinny brać przykład z tego pomysłu. Im więcej takich ogródków tym lepiej. I jeszcze jak wygląda. Super sprawa. Kinga
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Cieszę się, że ktoś pomyślał o czymś takim. Inne miasta powinny z nich (gdziekolwiek to jest) brać przykład.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny patent. Przyznaję, że po raz pierwszy się z czymś takim spotykam.
OdpowiedzUsuńJestem za. Dużo lepsze niż wszędobylska trawa, która wymaga dużo wody a jej nie zatrzymuje. U nas mają zrobić łąki kwietne, przynajmniej owady będą miały co jeść.
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki bardzo lubią to miejsce :)
OdpowiedzUsuń