Aleczka ma już swoje latka, tak ok. 15 ...
Widać jak powoli się zmienia ...
Niby nic jej nie jest,
ale wiem ,że ona też powoli odchodzi ,
tak jak jej poprzednicy , powoli...
Nie wiem ile jej zostało jeszcze miesięcy , lat...
Ale jeszcze jest , jeszcze żyje, wychodzi na słońce i grzeje stare kosteczki :-)
Aleczka czarnuleczka
Czy nasze życie tak mocno różni się od życia kota ?
Rodzimy się lepiej lub gorzej ...
Żyjemy lepiej lub gorzej...
Umieramy ,
czasami powoli,
czasami bardzo szybko w wypadku,
tak jak one...
Warto walczyć ? Szarpać się ?
Gonić za mayą ?
Do lepszego świata nic nie zabierzemy...
I tym pozytywnym akcentem kończę dzisiejszy wpis :-)
I to jest dobrze. Żyjemy, najlepiej jak się da, a potem odchodzimy z tej szkoły. Moi emeryci mieli 18 i 19 lat jak pozwoliłam im odejść. Pomogłam, kiedy już było źle. Mieli dobre, długie życie. Przy odrobinie szczęścia i opieki Aleczka jeszcze tu pobędzie :-)
OdpowiedzUsuńTo piękne, kiedy przyjaciel może w starości liczyć na miłość i opiekę. Nasz czworonóg - piesek Czak żył z nami 17 lat. Niestety, nie mieliśmy kotów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwczesnaemerytka.blogspot.com
Ależ filozoficznie dziś u Ciebie. Wczoraj pocieszałam płaczącą dziewczynkę, bo jej chomik odszedł...szkoda, ze pupile dzieci żyją tak krótko.
OdpowiedzUsuńu mnie był kotek, żył 13 lat,tak szkoda jego
OdpowiedzUsuńPiękny wiek dla kota, to cudowne że tak długo na tak kochany dom
OdpowiedzUsuńMój kocurek przez dwadzieścia cztery lata dawał nam radość, ale na starość już tylko leżał na kolanach.
OdpowiedzUsuńA jak tylko słoneczko pojawiało się na parapecie, balkonie, fotelu, natychmiast tam był czerpiąc radość właśnie z dogrzewania kosteczek. :)
UsuńMój piesio był z nami 16,5 roku., ale trzeba było mu pomóc w tym przejściu na drugi koniec Tęczowego Mostu,żeby się nie męczył.Ale dał nam wiele radości będąc z nami i ciągle go wspominamy, chociaż od jego odejścia minęło niemal 8 lat.
OdpowiedzUsuńpiętnastka to godny wiek dla kota... koty się dość dziwnie starzeją, starannie ukrywają swoje pewne ubytki w sprawności... mało wprawne oko może ich wcale nie zauważać... ale za to ciekawe jest, że koty we własnym gronie szanują swoich nestorów... na przykład ustępują im miejsca przy misce, nie wdają się w draki z nimi, które w końcu przy większej gromadce czasem mogą się zdarzyć...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
Dlatego tak ważne jest, aby przeżyć nasze żyjcie najlepiej jak tylko potrafimy! Piętnaście lat to piękny wiek. Nasza kotka odeszła po dwunastu latach, jednak przez ten czas wprowadziła do naszego domu wiele radości. Na szczęście pozostają nam piękne wspomnienia!
OdpowiedzUsuńJest w tym wiele prawdy. Też uważam, że za wieloma rzeczami nie warto gonić...
OdpowiedzUsuńŚliczna jest :) przekaż, że nie wygląda na swój wiek, jak każda kobieta powinna się ucieszyć ;)
OdpowiedzUsuńJest taka piękna piosenka Zakopower- "Boso" Często jej słucham,takie memento:kiedy zawoła Bóg,zostawiamy wszystkie rzeczy i idziemy boso.Dlatego uważam,że ważne jest to co widzimy,przeżywamy, obserwujemy, tego nikt nam nie zabierze. Rzeczy są nieważne,zostaną,gdy my tak boso....
OdpowiedzUsuńStarość jest smutna, zarówno dla ludzi, jak i zwierząt, bo pojawia się ból i cierpienie oraz zniedołężnienie.
OdpowiedzUsuńNiestety, takie jest życie nasze i zwierząt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Krysiu!
OdpowiedzUsuńOna jest szczęśliwa ponieważ ma kochający dom. Ma Ciebie.
Pozdrawiam:)
Mój Niko(piesek) ma 13 lat i też już widzimy zmiany. Nie potrafimy sobie wyobrazić że kiedyś może go zabraknąć:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu:)
A jak przekłada się taki koci rok na ludzki?
OdpowiedzUsuńŚrednio około pięciu lat.
UsuńMyślę że wiele się nie różni, każdy się różni i każdy umiera, tak samo w jakimś stopniu każdy z nas jest od kogoś uzależniony
OdpowiedzUsuńJak byłam mała też miałam takiego czarnego kociaka;-)
OdpowiedzUsuńNiech cieszy się życiem jak najdłużej ! ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty! :) piękny jest :)
OdpowiedzUsuńPrzyjaciel to taki który nie porzuci nas na starość.
OdpowiedzUsuńPiękny kotek.
Misiek też ma około 15-16 teraz. Boję się, że któregoś dnia po prostu zaśnie i się nie obudzi :( Wiem, że jego odejście jest nieuniknione, ale nie jestem na nie gotowa i nie sądzę, abym kiedykolwiek była. Z resztą tak samo i dziewczyn - Purka i Amaya są jeszcze młode 4-6 lat, nie chcę sobie nawet wyobrażać co będzie jak pewnego dnia ich zabraknie :(
OdpowiedzUsuńMało jest zwierzaków tak twardych jak koty ;)
OdpowiedzUsuńKażdy odchodzi, ale koty są wyjątkowo odporne i silne.
OdpowiedzUsuńOby pozyla jeszcze troche. Na slonczku jej dobrze.
OdpowiedzUsuńPiękny kotek! :) Trzeba się cieszyć każdą chwilą z nim spędzoną :)
OdpowiedzUsuńCzy nie warto zatem kolekcjonować doświadczeń zamiast rzeczy materialnych?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cieszę się, że kotek ma dobra opiekę podczas jesieni życia
OdpowiedzUsuńŚliczne umaszczenie ma Twoja kotka
OdpowiedzUsuńTak, właśnie tak ... Tam nic nam nie będzie potrzeba ... I nie różnimy się w tym niczym od naszych pupili ...
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty ;) Też mam nadzieję, że moje dwa (jeszcze świeżaki 4 i 3 lata) pożyją jeszcze co najmniej 10, albo i więcej ;) To takie kochane zwierzaki. Uwielbiam jak wygrzewają się na słońcu ;)
OdpowiedzUsuńMa bardzo ciekawy kolor!!
OdpowiedzUsuńStaruszka. Piętnaście lat to bardzo długo. Mój kociak ma teraz pół roku i nie wiem jak to będzie za 14 lat. Póki co broi i broi :-)
OdpowiedzUsuńmasz rację że nasze życie wcale nie różni się aż tak bardzo od życia kotów
OdpowiedzUsuń