Piękna pogoda w święta była, więc jak zwykle na rowery i do Nabrzeża pojechaliśmy.
Na szosie było dużo samochodów, rowerów i motocykli.
Jechało się świetnie.
W Nabrzeżu również było sporo ludzi, chociaż to jeszcze nie czas na wodne klimaty.
Woda, woda, woda :-)
Najważniejszy był jednak w tej wycieczce punkt programu związany z kotami :-)))
Ze zdziwieniem odkryłam ,że w trawie leżą 2 czarne koteczki wygrzewając się na słońcu.
Są to miejscowe koty, pilnowane przez bosmanat i dokarmiane przez pracowników.
Leżą i grzeją się :-)
Alarm , uwaga nadchodzi duży pies !
Uwaga , idzie pies......
Przeszedł na szczęście spokojnie...
Można się uspokoić...
Już po alarmie...
Bardzo zadowoleni wróciliśmy z wycieczki :-)
Z ostatniej chwili :
http://syndromkurydomowej.blogspot.com/2016/03/wpadli-z-niespodzianka.html
Mamy wiosnę juz czas na takie super wycieczki :-) Miłego dnia
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy na pogodę i wycieczki, nie mogę się doczekać, kiedy będzie jeszcze cieplej.
UsuńMiłego dnia :-)
u nas dziś pogoda jak nad morzem w lipcu więc słońce, 16 stopni i wieje mało łba nie urwie:)
OdpowiedzUsuńU nas przedwczoraj wiało, wczoraj cudowne słońce,dzisiaj pada, na południu zawsze jest cieplej , pozazdrościć Wam...:-)
UsuńAch, aż Wam pozytywnie zazdroszczę! Dość mam już miejskiego gwaru i z chęcią udałabym się na taką spokojną, wspaniałą wycieczkę! Tym bardziej, że pogoda dopisuje, słoneczko, wiosna w pełni. :) Piękne czarne koteczki! Buziaki. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze nie tak zupełnie w pełni , ale jest już cieplej...
UsuńPozdrawiam :-)
Świetna wyprawa piękne widoki pogoda też dopisała można już planować fajne wycieczki.Śliczne czarne koteczki wygrzewały się na słoneczku:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie :)))
Koteczki naprawdę były piękne ;-)
UsuńPozdrawiam deszczowo ;-)
Szkoda, że ode mnie tak daleko
OdpowiedzUsuńNic na to nie poradzimy....
UsuńJak jest morze i rowery - to jestem i ja !!! Super wycieczka !!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO to obie lubimy to samo :-)
UsuńPozdrawiam :-)
Ja też się na wycieczkę wybrałam ale w góry ;-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko poświątecznie ;-)))
Też lubię góry, ale za daleko ode mnie ...
UsuńPozdrawiam ciepło i deszczowo :-)
Zazdroszczę cały czas Krysiu tych rowerowych szlaków i morza naszego bałtyckiego :))))
OdpowiedzUsuńU Dusi byłam... straszne... ale co mogłam, przekazałam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tu jest tyle wody, do wyboru do koloru :-)))
UsuńA jak się ma rower i lubi jeździć to i wszędzie blisko :-)
Pozdrawiam serdecznie...
Współczuję jej, co za tragedia....
cześć Krysiu :)
OdpowiedzUsuńu mnie rower jeszcze nie jest przygotowany do wiosny ale... jeszcze troszkę i będę nim jeździć do pracy;
pozdrawiam :)
A u mnie zawsze przygotowany, bo jeździmy cały rok :-)
UsuńPozdrawiam :-)
Krysiu, prześliczna wycieczka. Tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńByłam wczoraj u Ciebie ale weszłam na link Dusi i z wrażenia zapomniałam o komentarzu u Ciebie.
ŚCISKAM SERDECZNIE:)
Straszna ta sprawa u Dusi, jak tak można to ja sobie nie wyobrażam...
UsuńPozdrawiam również serdecznie :-)
Jak pięknie :)
OdpowiedzUsuńI relaksowo ;-)
Usuńpiknie tam:)
OdpowiedzUsuńOj piknie, piknie ;-)
Usuń:))
UsuńAktorem to jestem w życiu :) Komediowym i tragicznym. A w filmie statysta i epizodystą :)
OdpowiedzUsuńTeż kocham wodę. nad Wisłę w Warszawie mam na piechotę. Popieram jak najbardziej czynny wypoczynek. Ja bardzo dużo chodzę. I zaraz też idę :) Pozdrawiam Ciebie serdecznie oraz te czarne koty.
Hej
Cóż w życiu różnie bywa :-)))
UsuńWoda uwielbiam. Morze które przybiega do stop gdy stoję wpatrzona w jego piękno i moc, siłę tę można realnie poczuć. A koty są cudne a najcudniejsze jest to że są zaopiekowane. :)
OdpowiedzUsuńCiepłości wszelakiej Krysiu.
Przez całe moje życie mam doczynienia z wodą, morzem , jeziorami...
UsuńAle góry też lubię...
Wszystkiego najlepszego :-)
Jaka przyjemna wycieczka. Uwielbiam morze:) Fajne kotki spotkałaś.
OdpowiedzUsuńUściski!:))
Pięknie jest na Nabrzeżu, zwłaszcza, gdy świeci Słońce! Piękne widoki! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSuper wyprawa :)i miejsce cudowne:) Ja jeszcze nie rozpoczęłam rowerowego sezonu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPogoda poprawia się z dnia na dzień, więc będziecie na pewno robić częstsze wycieczki.
OdpowiedzUsuńKto kocha koty tak jak Ty, zawsze je gdzieś wypatrzy.
Pozdrawiam wiosennie.
Jak to doborze, że już wiosna :)
OdpowiedzUsuńFajna wycieczka
Jest ciepło, moje koty też wygrzewają się już na zewnętrznych parapetach i niech już tak zostanie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA może by tak koszyk na rower, a do koszyka kota? Osobiście jeszcze tego nie robilem, kotow mam dwie sztuki, kiedys znalezlismy dla nich w sieci taki "wozek spacerowy" a'la dzieciecy ;-) Ale moja znajoma kiedys wozila kota w koszyku na rowerze i futro bylo nader szcześliwe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
a czasu fakt mam co raz mniej ;)
Miałaś szczęście trafić na koty. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiałaś szczęście trafić na koty. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń