- Kocham cię Juliuszu - rzecze Pańcia do mnie.
Przeraziłem się !!!
Co się dzieje ???
-Walentynki Julek , Walentynki, muszę komuś wyznać miłość...:-)))
- O , nie ! Zaraz zacznie się tarmoszenie, głaskanie, noszenie ...
- Nie, ja dziękuję !!!
Pańcia zrobiła duże oczy i poszła sobie ..
Chyba się nie obraziła, co ?
Ludzie dziwnie mnie kochają,
wszyscy koniecznie chcą mnie głaskać i tarmosić,
A co to ja jestem maskotka ??
Pańcia to robi jeszcze delikatnie ,
ale Pani Doktor to normalnie do TOZ-u powinienem to zgłosić,
tak na mnie napada, jak mnie zobaczy, jak zdążę, to zwiewam od niej ...
Wszystkim Wam Życzę Dużo Miłości Miłości Miłości :-)
Wasz Juliusz Cesar
A co tylko mnie mają tarmosić ?
Chyba trzeba się dzielić tą miłością ? :-))
Zapraszam do nowej grupyPromujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...
Julek, gdyby na mnie trafiło też bym Cie wytarmosiła, no jak tu takiego futrzaka nie tarmosić, nie da się:-)
OdpowiedzUsuńMiłość góry przenosi, więc kochajmy!
Każdy ma inny język miłości mój drogi Juliuszu. Ważne, że masz swoje zdanie ;) zatem jeśli coś Ci nie odpowiada wiej, gdzie pieprz rośnie. Dbaj o swoje granice. Z pozdrowieniami. Kinga Kulczycka ProWoman!
OdpowiedzUsuńJuliuszu coś czuję, że mógłbyś się dogadać z Salemem. On też sprawia wrażenie jakby nie do końca rozumiał czemu ludzie tak często chcą go głaskać i tarmosić.
OdpowiedzUsuńWidać, że Juliusz ma charakter zdecydowany i nie da sobie w kaszę dmuchać :P
OdpowiedzUsuńNo jakże się powstrzymać przed wytarmoszeniem takiego słodziaka? :)
OdpowiedzUsuńBo jak jest taki puchaty to aż się nie można powstrzymać przed wytarmoszeniem:)!
OdpowiedzUsuńTeż bym tarmosila takie puszyste kocie 😎
OdpowiedzUsuńJulku ciesz się, że masz taką pańcię że chce Ciebie tarmosić. Nie wszystkie kotki mają tyle szczęscia i miłości co Ty.
OdpowiedzUsuńCo aie dziwisz Julek 😀 takiego slodziaka, chce się tarmosić i głaskać ;)
OdpowiedzUsuńMoje koty na dzien dobry osrzegaja obcych przed glaskaniem:-) A nam daja się do woli .... kiedy maja ochotę:-)
OdpowiedzUsuńKochany kotecek :-)))
OdpowiedzUsuńU nas córcia jak do nas wpada to od razu chce tulić , miętosić i ściskać Mikeszka ;-) Też nie wiemy czemu akurat jego, czyżby myślała że to maaskotka ? ;-P
A Mikeszek w te pędy ulatnia się do Pańcia szafy i nie ma kotka. Tyle że córcia już zna kryjówkę i go wyciąga. Mikeszek nie jest uradowany , oj nie ! :D
Ciesz się z tej miłości Julek, masz dzięki niem pełny brzuszek i ciepłe łóżeczko. Odwzajemnij może czasem, co?
OdpowiedzUsuńJulek, masz po prostu przechlapane, bo wyglądasz jak przytulanka, więc każdy do Ciebie z rękami leci, żeby pomiziać.
OdpowiedzUsuńAleż to kocisko jest "miniaste"!!!
No takiego słodziaka to trzeba kochać i miiiziać :)
OdpowiedzUsuńSlodziaczek. Ja to bym go wytarmosila a Maciej... Ooo dopiero. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJulisz tylko tak myśli ale na koniec na pewno będzie mruczał
OdpowiedzUsuńCiężkie jest życie takiego pięknego kota;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu i pomiziaj ode mnie Juliusza hehe.
Słodki kotek ;)
OdpowiedzUsuńCudowny wyraz pyska! :)
OdpowiedzUsuńCiekawie napisane, kotek piękny
OdpowiedzUsuńJaki on ma rozkoszny wyraz twarzy, uwielbiam! Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńNo bo jak tu nie tarmosić takiego cudownego kotałka? ;)
OdpowiedzUsuńMiłość najważniejsza! Z tego Juliusza to szczęśliwy kotek :)
OdpowiedzUsuńNo bo on jest taki uroczo maskotkowo-miziasty! Przecudnej urody kocisko!
OdpowiedzUsuńLudzie tak kochają swoje zwierzęta, że aż je tarmoszą🙂
OdpowiedzUsuńA podobno koty kochają głaskanie i termoszenie
OdpowiedzUsuńPańcia !! Nie szalej...;o)
OdpowiedzUsuńJulku, powinieneś sobie na szyi zawiesić kartkę z napisem: "Zakaz tarmoszenia".
OdpowiedzUsuńPoza tym ciesz się, że twoja Pani cię kocha.
Gorąco Was pozdrawiam.
Takiego futrzaka to tylko kochać i tarmosić ❤️
OdpowiedzUsuńJuliusz, bo Ty jesteś za słodki po prostu. Taki już Twój los! :)
OdpowiedzUsuńMoj Filip wie, ze ze mna walentynki sa codziennie :)
OdpowiedzUsuńTarmoszenie mile widziane, kocia natura to lubi, zaraz muzykę bazującą na mruczeniu włącza. :) Choć mieliśmy jednego kocurka, który wybitnie tego nie lubił i gryzł rękę, która chciała go pogłaskać.
OdpowiedzUsuńW sumie, masz rację!
UsuńJak można oprzeć się takiej chodzącej słodkości.
OdpowiedzUsuńDominika D.
:))) Miłości chyba nigdy dość. Ale głaskania to już tak.
OdpowiedzUsuńjuliusz jak pancia już ma takie wylewne ody miłosne to co będzie za 14 dni?! :P
OdpowiedzUsuńi jak tam Juliusz? Lutowo pancia zwiększyła ilość czułości? :)
UsuńŚwietny ten kot i te spojrzenia 🙀
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że Pańcia chce targać taką słodycz ;)
OdpowiedzUsuńJa też bym chętnie potarmosiła swoją kotkę, ale to ten rodzaj stworzenia, który lubi być obok, choć na dystans ;).
OdpowiedzUsuńOj niesttey i ja tez bym głaskała ..maskotka jak nic tylko żywa:) wzajemnie duuzo miłości:)
OdpowiedzUsuńTroszkę jak maskotka wyglądasz Julek ale nie daj sobie wmówić że ty jesteś wszystkich milusinskim.
OdpowiedzUsuńJuliuszu, za piękny jesteś, żeby Cię nie tarmosić :* miłości nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńCo za.kochany futrzqk! Moja dama nie lubi tarmoszenia, ucieka.przed dawką miloscm
OdpowiedzUsuńMiny Juliusza są bezcenne, uwielbiam ;-)
OdpowiedzUsuńKot mojej mamy to by się tak nie dał potarmosić. Nie lubi zbyt dużej ilości czułości. Należy go podziwiać z dala :)
OdpowiedzUsuńJulek masz świetną pancię :D Taki słodziak, ze cięzko się oprzeć żeby nie potarmosić :D
OdpowiedzUsuńW przypadku Juliusza jest za co tarmosić ;) Życzę Wam dużo miłości i przytulania :)
OdpowiedzUsuńU mnie co kot to charakter. Na szczęście Mimi potrafi ze stoickim spokojem znosić wszelkie pieszczoty (choć też do czasu)
OdpowiedzUsuńI jak tu nie przytulać takiego przystojniaka? Dużo miłości Wam życzę.
OdpowiedzUsuńkochany Julek <3
OdpowiedzUsuńMoje dziecko i pies ciągle okazują sobie wzajemnie miłość, szczególnie Młody lubi tarmosić psa :)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite jak kotek potrafi pozować 😁 no model 👍
OdpowiedzUsuńPiękny kot! Super wpis!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Eva
Takiego puszyste go kocura to tylko tarmosic i tulic 😊
OdpowiedzUsuń