10/10/17
Zdjęcia na parze
Chciałam zrobić zdjęcia gotującej się zupy paprykowej , bo taka jakoś mi wyszła jak wrzuciłam do garnka warzywa, które miałam pod ręką, a że ja lubię paprykę w każdej postaci, to zrobiłam zdjęcia gotującej się zupy rozmyślając przy tym czy uda mi się nad tą parującą zupą uszkodzić telefon.
Po paru zdjęciach jednak zrezygnowałam z niszczenia telefonu, bo trochę za drogi ten smarttfon, a drugiego nikt by mi nie dał, pomijając fakt ,że to i tak nie był mój tylko Kapitana i zdjęcia wyszły takie jakie wyszły, rozmemłane i zaparowane. Ciekawe doświadczenie, ale więcej nie będę ryzykować :-))
Dla zainteresowanych zupą wyszła bardzo smaczna i dawno już została zjedzona , a szkoda :-)
Cóż nic nie jest wieczne, nawet nasze życie :-)))
I tą bardzo filozoficzną myślą kończę dzisiejszy wpis. Życzę zdrowia wszystkim i długiego i zdrowego życia, bo jak nie ma zdrowia to i życie robi się dużo trudniejsze ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tereniu, ten przykład dowodzi, jak trudne są zdjęcia kulinariów, kiedyś oglądałam film o tym i dlatego w studiach posługują sie często atrapami, ale zupkę i tak widać :-)
OdpowiedzUsuńŻyczenia odwzajemniam oczywiście:-)
Bardzo przepraszam za pomyłkę, Krysiu, nie mam nic na usprawiedliwienie:-) chyba że zakręcenie z przymulenia, bo wreszcie się wyspałam :-)
Usuń:-)))) Ale i tak wyszło ci na temat :-)
UsuńTakich domowych zupek pysznych jest wiele, ale typowo paprykowej jeszcze nie robiłam.
OdpowiedzUsuńNa pewno pysznie smakuje.
Idealna, aby się rozgrzać w chłodny dzień.
Pozdrawiam serdecznie! :)
A tak jakoś przez przypadek wyszła, a że ja lubię paprykę to mi smakowała :-)
UsuńPozdrawiam wtorkowo :-)
Wygląda apetycznie.
OdpowiedzUsuńJest kolorowa bardzo i to przyciąga wzrok i ma się apetyt na nią
UsuńCzęsto dodaję paprykę nawet do kotletów mielonych, ale do żadnej zupy jarzynowej nie próbowałam. Nawet nie przyszło mi to do głowy. Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńWierzę Ci, że była bardzo smaczna.
Serdecznie pozdrawiam w mglisty i mokry dzień.
To miało być leczo :-))) A wyszło jak wyszło , ważne ,że smaczne było :-)))
UsuńTeż kiedyś zmagałam się z parą, kiedy robiłam zdjęcia z gorącą jeszcze herbatą i kawą :)
OdpowiedzUsuńO, to jednak nie jest łatwo...
UsuńDobrze, że smartfon nie wpadł ci do zupy, bo nie wiem czy wtedy by ci smakowała :) BTW, daj przepis na zupę paprykową :)
OdpowiedzUsuńZupa paprykowa mi wyszła, bo miało być leczo :-)))
UsuńPapryka, pomidory, cebula, pieczarki to podstawa,
a baza kurczak albo co sobie życzysz.
Właśnie się tego obawiałam ,że załatwię ten smartfon :-)))
Najważniejsze, że zupka wyszła pyszna. Uwielbiam paprykową:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię paprykę ze wszystkim :-)
UsuńSzkoda ,że sezon się skończył, bo ta zimowa jest niedobra.
A przepis się pojawi? :D
OdpowiedzUsuńWiesz mnie się wydawało ,że to taka prosta zupa ,że nie ma czym się chwalić :-)))
UsuńZżarłabym.
OdpowiedzUsuńEch wspomnienie zostało a dobra była ...
UsuńFotografowanie kulinariów dla mnie to trudna sprawa.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że zupka wyszła pyszna. też uwielbiam paprykę w każdej postaci.
Pozdrawiam:)
To tak jak zdjęcia ludzi dla mnie za trudne, wolę koty :-)
UsuńPozdrawiam :-)
może taka zupę powinno się fotografować przez taki peryskop, który służy do robienia zdjęć zza węgła?... albo wystarczy umieścić lustro nad kuchnia pod odpowiednim kątem, byle nie za wcześnie, bo para może się na nim skroplić...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
Chyba masz rację, trzeba pokombinować ;-)))
UsuńNo zupa na rozgrzanie całkiem fajna.
OdpowiedzUsuńŚwietna była :-)
Usuńzupa paprykowa - pierwszy raz sie z tym spotykam. CZerwoną paprykę uwielbiam
OdpowiedzUsuńJa też się pierwszy raz z tym zetknęłam :-)
Usuń🤣🤣🤣 świetny test! ;) piękne parkujące zdjecia. Mi nigdy nie wyszło jak powinno ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam takie wrażenie ,że nigdy mi nie wychodzą tak jak trzeba :-)
UsuńUwielbiam gotowanie na parze.
OdpowiedzUsuńAle ze zdjęciami gorzej :-)))
UsuńZupa pyszna :-) ale takie zdjecia sa bardzo trudne :-)
OdpowiedzUsuńZrozumiałam to właśnie wtedy :-)))
UsuńZupa pyszna :-) ale takie zdjecia sa bardzo trudne :-)
OdpowiedzUsuńżeby zrobić takie zdj trzeba naprawdę nadrudzić, życxe powodzenia
OdpowiedzUsuńhttps://hyggelifestyle.wordpress.com/
Źle się robi zdjęcia na parze, niewarto, bo można uszkodzić aparat...
UsuńWygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńZdjęć kulinarnych nie robię, ale zdarza mi się zaparować obiektyw podczas uwieczniania produkcji domowych kosmetyków. Niestety trzeba być ostrożnym.
OdpowiedzUsuńTo też taki problem przy kosmetykach ?
UsuńCieszę się, że zupa wyszła smaczna :)
OdpowiedzUsuńWyszła i nie ma :-)
Usuń