Posiałam w czwartek 13 .09. liściowe:
bazylia, pietruszka, szczypior siedmiolatka zimowy, cebulka dymka,koperek.
Rzodkiewka punktowo 18.09.
Największym problemem będzie brak światła.
W szklarniach włącza się odpowiednie oświetlenie,
ja będę musiała pozostać przy oświetleniu dziennym,
a dni już skracają się niestety...
To białe to mąka, zaznaczone , gdzie posiane.
Normalnie używam piasku, ale nie miałam pod ręką.
Powinnam użyć kaszy manny, bo mąka jednak rozpłynęła się przy podlewaniu.
Widać wtedy wyraźnie , gdzie wschodzą roślinki i czy w ogóle wschodzą.
Z przyjemnościa poobserwuję bo sam zaczynam "chorować" na zioła nie z torebki. Na IX pietrze wiele więcej jak zioła to sie uda z braku miejsca. Może juz wiesz które zioła rosna najintensywniej i mozna je sobie w domku, w skrzynkach na parapecie posadzić.
OdpowiedzUsuńPozdrawia i obfitości w plonach.
Jak kupiłam bazylię w markecie i w dwa dni mi padła,
Usuńto nabrałam chęci na swoje zioła przez cały rok...
Najintensywniej rośnie rzodkiewka :-)))
.....oczywiście jeżeli rzodkiewka to zioło !!
UsuńAle ja lubię bardzo rzodkiewkę :-)))
Usuńchyba coś źle szukałem .. bo nic nie znalazłem..
OdpowiedzUsuńMoże nie ten klimat czy co :-)))
UsuńAle fajne ziółka będą. A ja myślę o posianiu rukoli, którą uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńJa posiałam sałatę taką drzewiastą :-)
UsuńBedzie co jesc na przednowku. W razie czego, gdyby nam zabraklo, zlosimy sie na te zielenine. ;)
OdpowiedzUsuńOj nie wiem czy przeżyjesz na samej zieleninie :-)))
UsuńCIEKAWE JAK BĘDĄ WSCHODZIĆ:)))
OdpowiedzUsuńDobrze wschodzą , ale ciut brakuje im światła,
Usuńprzeniosłam na inne okna...
gratuluję ogródka :), wiem jak to cieszy (hoduję od niedawna fiołki afrykańskie) mam podpowiedź co do światła (przy fiołkach ten sam problem jest min 12 godz.światła)problem rozwiązują świetlówki takie jakie się stosuje do podświetlenia szafek i półek...kupiłam w obi, tanie, łatwe w montażu (dwie śrubeczki do wkręcenia), dużo prądu nie ciągnie, a w rzędzie można do jednego gniazdka 12 takich podłączyć (tak jedna w drugą)...nie trzeba inwestować w profesjonalne lampy, trzeba tylko wybierać świetlówkę dającą światło dzienne (żółtawe nie niebieskie)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pomysł, zobaczymy co się da zrobić :-)
UsuńNiech rosną pięknie :)
OdpowiedzUsuńPatentu z kaszą manną nie znałam,
muszę wypróbować następnym razem.
Co do rzodkiewki - liście też są jadalne,
ja je bardzo lubię :)
Wiem o listkach, ja w ogóle bardzo lubię rzodkiewkę.
UsuńFajne jest do jedzenia takie 3-4 dniowe wykiełkowane nasionka rzodkiewki.
Takie są najsmaczniejsze :)
UsuńStarsze można dodać do warzywnej
lub jarzynowej zupy, do różnych sałatek,
na kanapki... ach!
Nabrałam ochoty, chyba też posieję :)))
Dziękuję za inspirację :))
To raczej ja dziękuję Tobie,
Usuńbo patrząc na Twoje zdjęcia w blogu tak ładnie przyozdobione
nabrałam właśnie chęci na ogródek :-)
ja chcialam uprawiac pitruszke na balkonie sie nie udalo..................Trzymam kciuki za Twoje ziola :P
OdpowiedzUsuńZa gorąco było ?
UsuńSama chciałam spróbować z taką uprawą, ale nie wiedziałam co i kiedy zasiać, na co zwrócić uwagę itp. itd. Ale patrząc na Twój ogródek nabrałam chęci, żeby wrócić do tego pomysłu, bo fakt - co świeże to świeże a nie jakieś nie-wiadomo-co ze sklepu :)
OdpowiedzUsuńDlatego ja zasiałam te roślinki :-)))
UsuńZawsze świeże , zawsze pod ręką i wiem z jakiego źródła...
ale super! Nie wiedziałam, że można sobie bazylie wychodować w domku... super pomysł, tylko szkoda, że ja ręki do kwiatów nie mam...
OdpowiedzUsuńCzekoladki dotarły. Dziękuję.
Z psychologa korzystałam 2 lata temu i nie byłam zadowolona. Będę musiała sie na poważnie terapią zainteresować, ale taką "branżową" dla DDD. Miłego dnia
Bo psycholog nie jest równy psychologowi :-)))
UsuńTrzeba tak minimum z 10 ,ażeby wyciągnąć wnioski dla siebie :-)
wiesz są różne szkoły, techniki i w ogóle. Trzeba trafić na swojego. Powiem Ci, ze pewna osoba mająca podobną rodzinke do mojej pomogła mi wiele bardziej niż wszyscy "cudotwórcy" u których byłam razem wzięci
UsuńTak też może być...
UsuńWażne ,że się szuka rozwiązania :-)
Nie boj, Jasna:) Wyrosną pięknie:)Tylko postawa na południowym parapecie:) mła:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to zrobiłam, postawiłam na południowej wystawie :-)
UsuńNa północnej chyba było im gorzej...
Samo zdrowie. To trzymamy ogony żeby wyrosło. I żeby koty nie zjadły :-)
OdpowiedzUsuńŁapki też trzymajcie ;-)))
UsuńA te roślinki stoją na balkonie czy wewnątrz na parapetach ? A co Kociaki na to :-)))))
OdpowiedzUsuńWewnątrz na parapetach :-)
UsuńKoty nie reagują na szczęście...
No to czekamy na plony :-))))))
UsuńA wiesz jak ja czekam z niecierpliwością ?? :-)))
Usuńooo super powodzenia;):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam zapraszam:):):)
http://vixen1990.blogspot.com
Dziękuję ! :-)))
UsuńJa w tym roku nieco odpuściłem. Ale w tamtym miałem super wrześniowo-październikowe zbiory sałaty. Będę obserwował, więc proszę o relację :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędą relacje , bo jestem w tym zainteresowana by się udało :-)))
UsuńDzięki za wizytę. To jesteś podobna jak ja:) Ja muszę wszystko przemyśleć. A może różne charaktery się dopełniały?
OdpowiedzUsuńOgródek to fajne hobby. Otylia ma tez ogródek.
Ale Amsterdam to już historia. Przepiękna ale wystarczy!
Kiedyś się ogrodnictwem interesowałem. Moja mam jest inżynierem ogrodnikiem...i czytywałem wszystko co z pracy przyniosła.
Vojtek bez kota
Może i dopełniają , ale chyba na krótko...
UsuńOgrodnictwo fajna rzecz , ale taka Mama ??
Mama ogrodniczka to coś bardzo fajnego ;-)
Ciekawa jestem jak będą rosły. Ja próbowałam, ale zawsze koty (Mizia, a potem Trusia)wybrały z ziemi, jak tylko wzeszły :(.
OdpowiedzUsuńU mnie nie mają dostępu, ale jak miały to też zjadały :-)))
UsuńKrysiu, ze szczerego serca życzę Ci dużych zbiorów. Cebulka dymka będzie rosła bez problemu. Bazylia jest bardzo wymagająca w słońce, ale bardzo często wyrasta i rośnie z pożytkiem dla gospodyni.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Zobaczymy, już coś mi nie wzeszło ,
Usuńale nie wiem co bo nie zapisałam...
Dziękuję !
Kurde zjadło mi komentarz...
OdpowiedzUsuńFajny ten sposób z kaszą, ze tez na to nie wpadłam! Pożyczam pomysła!:)
W takie same skrzynki jak twoje posadzilam w tym roku ogórki.. i wyrosły mi 3 dorodne sztuki ;) A plastikowe wiadra wsadzilam po ziemniaku - w sumie zebralam 1,5kilo, taki ze mnie ogrodnik ;)
O,to jednak da radę jakieś plony uzyskać :-)
UsuńPodziwiam Ciebie, ja nie mam cierpliwości do warzyw, na mojej działce są tylko kwiaty i trawa. :)
OdpowiedzUsuńJa musiałam mieć cierpliwość,
Usuńbo sprzedawaliśmy kwiaty...
To trochę się znam :-)
Co się życzy, aby plony się udały? Hmmm
OdpowiedzUsuńDobrze rośnijcie roślinki!
A co ja mam odpowiedzieć ? :-))
Usuńczerwoną wstążeczkę chyba im przypnę :-)))
Ogrodniczka całą gębą :) Udanych plonów!
OdpowiedzUsuń(dla świeżej bazylii to i ja czasami bawię się w ogrodnika)
Ogrodniczka chyba tak :-)))
UsuńNo nie wiem czy bazylia się uda, ona lubi ciepełko, zobaczymy...
MNie się też marzy posadzenie kilku ziół, tylko jakoś ciągle mi schodzi i boję się, że z moimi umiejętnościami nic z tego nie wyjdzie. Może od Ciebie się czegoś nauczę ;)
OdpowiedzUsuńPytaj będę odpowiadać :-)
Usuńojej :) ale przygotowania, nigdy o tej porze nic nie sadziłam w domu, ciekawa jestem czy wyrośnie? buziaki :)
OdpowiedzUsuńWyrośnie, ale nie wszystko...
UsuńOby Ci pięknie rosło. Ja też sieje do skrzynek na balkonie, ale robię to wiosną. Bazylię mam do tej pory. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie obawiam się o bazylię czy mi wzejdzie...
UsuńPozdrawiam
Największy problem chyba będzie ze światłem. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńTak masz rację...
Usuń