Czarna Aleczka wypoczywa czasami na schodach.
Upatrzyła takie sobie miejsce i często ją tam widuję.
Trzeba ostroznie do niej podchodzić, bo wpada w panikę i ucieka z krzykiem.
Taka była od początku i nic się nie zmieniło przez wiele lat.
Śliczny z niej kociak, po prostu niektóre kotki wolą trzymać się od ludzi z daleka, mają złe wspomnienia czy po prostu nie mieli z ludźmi kontaktu od małego i wolą żeby tak zostało, pozdrawiam :)
Moją Kocię też tak łatwo przestaszyć, więc trzeba bardzo na nią uważać. Podobnie jak Aleczka ma taki charakter odkąd pamiętam :) Piękny Aleczka i jak się ładnie wygrzewa :) Pozdrawiam cieplutko :)
Jak ja kocham czarnuszki <3
OdpowiedzUsuńŚliczny z niej kociak, po prostu niektóre kotki wolą trzymać się od ludzi z daleka, mają złe wspomnienia czy po prostu nie mieli z ludźmi kontaktu od małego i wolą żeby tak zostało, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoja czarna kotka też leniuchuje w słoneczku , och co to za widoki , pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńkochany strachulec:)))
OdpowiedzUsuńO to takie rozczulające.
OdpowiedzUsuńSłodka :)
OdpowiedzUsuńFajną miejscówkę sobie znalazła. :D
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała tak poleniuchować;)
OdpowiedzUsuńSłodka jest. Pozdrawiam Krysiu:)
wygrzewa się na słonku :)
OdpowiedzUsuńMoja banda tez lubi wygrzewać się na słoneczku:-))
OdpowiedzUsuńMoją Kocię też tak łatwo przestaszyć, więc trzeba bardzo na nią uważać. Podobnie jak Aleczka ma taki charakter odkąd pamiętam :)
OdpowiedzUsuńPiękny Aleczka i jak się ładnie wygrzewa :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Aleczka podobna do mojego Batmanka :) Dobrze, że ma spokój, ciszę i słoneczko :)
OdpowiedzUsuńWidocznie Aleczka przeżyła we wczesnym dzieciństwie jakąś traumę i do tej pory nie może się jej pozbyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam majowo.