POLITYKA PRYWATNOŚCI

02/11/12

Kasia (*)


Przez długie lata w mojej rodzinie rządziły czarne koty.
Trafiły z ulicy czasami w ciąży i rodziły małe czarne kotki.
Jako domowe jeździły z nami na sezony nad morze.

Któregoś roku pojechały z nami do Stegny na 3 miesiące
2 czarne kocice i jeden czarny maluch.
O ile dorosłe unikały kotaktu z ludźmi , to maluch był zaczepiany i głaskany.
Obok naszego sklepu przechodziło tysiące ludzi i każdy ale to każdy musiał go pogłaskać.
Zastanawialiśmy się czy nie wyłysieje...

Na szczęście nie wyłysiał...
Na koniec sezonu wyjechał do swojego domu do księdza proboszcza  :-)

2006 - Kasia to była wyjątkowo mądra kotka, już nigdy takiej nie będę miała.
Miała 6 lat kiedy odeszła za TM...
Na zdjęciach w Bogaczewie w towarzystwie bocianów- figur ogrodowych...

Zdjęcia robione z mojego pierwszego aparatu cyfrowego.
Jaka to była radość móc robić zdjęcia swoim zwierzakom :-)



Kasia , Kasieńka , Kasiulka




63 komentarze:

  1. Co za przepiekna kotka! Jaka szkoda, ze tak wczesnie odeszla...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna była :) Czarne koty mają szczególne miejsce w moim sercu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Krysiu! Była śliczna. Już wyobrażam sobie tę Twoją radość z pstrykania.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Teresko !
      Oj cieszyłam się bardzo :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. prawdziwa z niej slicznotka była:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarne mają piękne futerka, jeżeli są zadbane ;-)

      Usuń
  5. Była piękna i z pięknym imieniem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Odkad mam cyfrowy aparat moje koty maja tysiace zdjec. Szkoda tylko ze nie wszystkie zwierzaki zalapaly sie na cyfrowke. Z czasow "analogowych" mam tylko kilka zdjec moich milusinskich. I niestety to sa te zwierzaki ktorych juz z nami nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna czarnulka! Czy to jej strata spowodowała, że teraz tylko kolorowe kotki u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była duża przerwa po jej stracie,
      a potem były brane koty z odzysku,
      bo weszłam na forum miau...

      Usuń
  8. Znowu Kazika bliska kuzynka:)Nawet łysiejące skronie takie same i ten sam kolor patrzałek.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna! Nie wiem jak można mówić,że czarny kot przynosi pecha:(

    OdpowiedzUsuń
  10. jak jest mocne słonko to takie ryżości ze mnie nawet wychodzą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna kitka :))
    A zdjęcia z pierwszej cyfrówki to niezapomniane uczucie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś wierzyłam, że czarne koty przynoszą pecha, przestałam wierzyć i już nie przynoszą. Lubię wszystkie koty , ale w domu, nie na ulicy. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak by było najlepiej, żeby wszystkie były w domu...
      Miłego dnia

      Usuń
  13. Śliczna kicia. Szkoda, że tak młodo odeszła

    OdpowiedzUsuń
  14. niestety nigdy taki sam kot sie nei powtórzy... od pewnego czasuzaczynam sama rozpamiętywać Opiłka... też wzięłam kota o podobnym ubarwieniu, ale okazał się diametralnie różny od mojego pupilka.... smutno mi jak pomyślę jak mocno cierpiał... heh... żadne zwierze nie zasługuje by tak skońcyć... jutro postaram sie zamieścić kilka słów... temat smutny, ale wydaje mi się, że trzeba budować świadomość ludzi na niektóre tematy. Zawsze niby coś tam daje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, to zawsze jakaś ulga...
      Co do hotelikowych spraw: staram się pogodzić i być przygotowaną na przyjęcie zwierzaków, ale jak np od kilku tygodni mam zablokowany termin, i komuś muszę odmówić a ta osoba dla której mam zarezerwowany termin mi odmawia, a wcześniej bym sie o tym nei dowiedziała gdyby nie moje potwierdzenie.... heh... nie lubię tak czekać mam w kalendarzu zaplanowane a oni dzwonią "za pięć dwunasta"... kurwia mnei takie coś! Bo termin zablokowany a jak np innym musiałm odmawiać...

      Usuń
  15. W moim życiu nawet nie zliczę tej liczby kotów które były przy mnie. Jedni dłużej drugie krótko.A teraz mam ich czwórkę, najstarsza kotka ma już kilkanaście lat. Mają wielką swobodę wybiegu, mało które koty tak mają.

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. Kasia była śliczna i bardzo kochana.
      Świetnie dogadywałyśmy się...

      Usuń
  17. Śliczna ta Kasia:)))
    Ja tak sobie zawsze żartuję, że nasze małżeństwo przetrwało już 25 lat przez psy i koty. Bo nie można ich rozdzielić czy podzielić hi hi!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam czarnego kotka, Bonifacego, jak z bajki, odszedł krótko przez wyprowadzką, był bardzo miłym kotem. Nigdy nie zadrapał małego wtedy synka i ganiał 5 razy większego od siebie psa:)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja mam w tej chwili 2 czarne koty z maleńkimi białymi plamkami dosłownie parę włosków ,2 pingwinki i jedną czarną panterę z bursztynowymi oczyma...a jeszcze jedną czarną koteczkę straciłam kilka tygodni temu

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna czarnulka. Wiem, co czujesz, ja ciągle rozpamiętuje mojego Mruczka :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Nasze zwierzaki w końcu stają się członkami rodziny więc też o nich pamiętamy, wspominamy, tęsknimy. Czasami ludzie tego nie rozumieją ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się , tyle dobrych wspomnień mam związanych z Kasią ...

      Usuń
  22. ślicznoty, choć czarne jest najtrudniej fotografować...
    Pogoda

    OdpowiedzUsuń
  23. Pozdrowienia od mojego rudego ...kota :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam kilka czarnuszków. Jedna kotka "Psotka" niespodziewanie zaginęła. Moja córcia, wtedy trzylatka po paru dniach rozchorowała się. Bóle brzuszka, temperatura, więc sądziłam, że to zatrucie alb początek jakiejś choroby. Dwa tygodnie ją to trzymało, mimo podawanych leków i diety. Lekarz zalecił pobyt w szpitalu na obserwacji. Następnego dnia, gdy szykowałam córkę do szpitala, nagle usłyszałam miauczenie pod drzwiami. Psotka wróciła wynędzniała, głodna i wystraszona. Moja córcia natychmiast wyzdrowiała. Dosłownie. Wszystkie dolegliwości minęły jak ręką odjął, a ona zajęła się swoją ukochaną koteczką. Byłam uradowana i zdumiona, bo skąd mogłam domyślić się, że jej choroba to tęsknota za Psotką.
    Pozdrawiam kocia rodzinkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście musiała być wielka miłość do kota...
      Pozdrawiam

      Usuń
  25. Piękna kicia, lubię czarne i znam to uczucie, że dobrze jest zwierzakom robic zdjęcia. Pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Tez mam sentyment do czarnych kociakow.
    A to z innej beczki, powinno Ci sie spodobac. I otwprzyc, I hope:
    http://apps.facebook.com/twentyoneq/dailyvideo?video_id=28212&ref=dailyvideoblast

    OdpowiedzUsuń
  27. Na pewno biega z innymi za TM i czeka spokojnie na swoich ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję i pewnie będzie to wyjątkowe spotkanie...

      Usuń
  28. Piękna! Też mam słabość do czarnych kotków.

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękna czarna pantera :-) Dobrze że masz jej foty i piękne wspomnienia :))

    OdpowiedzUsuń