Topinambur towarzyszy mi od lat. Jest łatwy w uprawie, rośnie byle gdzie i na byle czym, a najważniejsza jest dla niego woda. Jeżeli padają deszcze jest ok. Jeżeli nie pada topinambur nawet nie wzejdzie, tylko poczeka na odpowiednią ilość wody. Mimo wszystko lubi słońce, jak każda roślina i człowiek :-)
Jego bulwy z wyglądu przypominają ziemniaki, jest bardzo plenny. Z małej garstki, którą dostałam 2 lata temu od sąsiadki już mam sporo poletko, a w tym roku zasadzę na jesieni już cały przód przed domem. Kwitnie ładnie na żółto, więc będzie jako ozdoba, a łodygi zimą posłużą do rozpałki.
Wytrzymuje bez problemu niskie temperatury, nawet do - 30st.C i wzejdzie. Roślina dobra na czasy głodu, można ją przechowywać spokojnie w ziemi i zjeść nawet na surowo.
W zeszłym roku wrzuciłam go do lodówki na dole i leżał zapomniany. Wyciągnęłam po paru miesiącach, a on jędrny, zdrowy i pyszny. Miałam go mało, więc użyłam do koktajli na surowo.
Jak go używać ?
Można gotować, a więc nadaje się do wszystkiego, co dusza wymyśli:
- do zup
- do sałatek na zimno
- na placki
- zamiast ziemniaków
- na frytki
Na surowo:
- do koktajli, jako zagęszczać
- do surówek
- jako przekąska bez dodatków
A także można piec.
Jak go wykopię w tym roku, to pokażę świeże zdjęcia.
Cytuję:
https://polki.pl/dieta-i-fitness/zdrowe-odzywianie,czy-warto-jesc-topinambur,10413006,artykul.html
Topinambur jest bardzo dobrym źródłem potasu
Topinambur ma znacznie więcej potasu niż banan.
Szklanka rozdrobnionej bulwy dostarcza ok 430 mg potasu podczas gdy banana mniej, bo 358 mg.
Ten makroelement jest konieczny do prawidłowej pracy mięśni, wpływa także na układ nerwowy. Dzięki niemu mózg jest lepiej odżywiony i dotleniany, a to powoduje, że koncentracja i procesy myślowe ulegają poprawie. Obok sodu i chloru, potas stanowi podstawowy składnik elektrolitów. Jest też konieczny dla mocnych kości.
Jeszcze w tym roku czeka na wykopanie,
ale jak go wykopię, to pokażę świeże zdjęcia bulw .
Zapraszam do nowej grupyPromujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...
Krysiu ostatnio same nowości u Ciebie. Roślina jest mi obca i nieznana. Nie wiedziałam, że istnieje i chyba nawet patrząc na kwiat, pierwszy raz widzę :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że ta roślina się tak nazywa, a tym bardziej, że jest jadalna :D Mega źródło potasu, a myślałam, że banan jest niepokonany.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że to jadalna roślina.
OdpowiedzUsuńKwiat znam ale nic pozatym czekam na zdjęcie jak wykopiesz to cudo.
OdpowiedzUsuńTyle roślin jest jadalnych, a nie wiemy o tym! Powiedziałam nawet, że większość można skonsumować w takiej czy innej postaci! :D
OdpowiedzUsuńTo, że jest jadalny wiedziałam, ale nie miałam pojęcia jak wygląda jako roślina
OdpowiedzUsuńTak tak, ostatnio był boom na topinambur, choć sam go jeszcze nie upolowałem nigdzie niestety... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie słyszałam o tej roślinie, nazwa była mi zupełnie obca. Do teraz. 😉
UsuńMam go w domu i zachwycam się kwiatami, ale nie wiedziałam, że on taki ważny:-)
OdpowiedzUsuńSamą nazwę słyszałam, ale warzywa nie używałam. :) Dobrze wiedzieć, że to taka mądra i przydatna roślina. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go poszukać i wypróbować :D Czekam na zdjęcia
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z topinamburem, ale dobrze wiedzieć. Jesteś prawdziwą skarbnicą takich informacji :)
OdpowiedzUsuńJasne, że wiemy :) swego czasu był bardzo popularny w programach kulinarnych :)
OdpowiedzUsuńNie mialam pojęcia, że tak roślina istnieje :)
OdpowiedzUsuńNa blogu u Krysi jest sama skarbnica wiedzy. :) Warto z niej skorzystać.
UsuńTeż tak sądzę :) Wciąż dowiaduję się czegoś nowego.
UsuńNigdy nie słyszałam o tej roślinie. Jakoś nie mogę przekonać się do kwiatów jako dodatek do dań. 🙂
OdpowiedzUsuńBulwy jemy nie kwiaty :-)
UsuńNawet nie wiedziałam
OdpowiedzUsuńZnowu coś nowego!
OdpowiedzUsuńabsolutnie nie miałam pojęcia, że on jest jadalny..
OdpowiedzUsuńZnam roślinę, ale obrzydzają mnie słodkie ziemniaki, a z nimi mi się kojarzy, dlatego nigdy jakoś nie chciałam jej wprowadzić do swojego ogrodu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu:)
Rewelacja. Nawet nie wiedziałam że ta roślina ma aż tyle zastosowań. Niestety mieszkam w bloku ale może da się ją chodowac w skrzynkach na balkonie.... W sumie warto spróbować...
OdpowiedzUsuńSpróbuj czipsy z topinamburu! Są extra!
OdpowiedzUsuńU mnie sąsiadka obok ma tego sporo i na prawdę ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tej rośliny, ciekawe, co o niej piszesz, chętnie bym ją wypróbowała. :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że on kwitnie podobnie do rudbekii. Ja z niego robiłam zupę Dal (przepis gdzieś na blogu), puree też smaczne.
OdpowiedzUsuńSmacznego.
Do tej pory nawet nie wiedziałam, co to topinambur!
OdpowiedzUsuńWitaj. Znam topinambury, bo juz dawno temu uprawiał je mój tata. Dzięki za ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWracam na blogspota, więc oczywiście musiałam tutaj wpaść! ♡
OdpowiedzUsuńWiem, że topinambur jest jadalny, jednak nigdy go nie próbowałam. Ogólnie, to bardzo przyjemna i przydatna roślinka, o której prawie zapomniałam - dlatego cieszę się, że zastałam tutaj ten wpis.
Pozdrawiam! :)
Pięknie wygląda, a do tego jest zdrowa, nic wiecej nam nie potrzeba, sadzimy tez
OdpowiedzUsuńTo on u mnie rośnie co roku w ogrodzie, a ja nie zdawałam sobie sprawy o jego przeznaczeniu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam w każdej postaci. Mogłabym napisać książkę kucharską o daniach z topinamburu <3
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona, bo rośnie na okolicznych polach, a ja tylko kwiaty podziwiałam. ;)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie! Znam tę roślinę, ale nigdy nie pomyślałabym, że można w taki sposób ją wykorzystać! :) Mega :)
OdpowiedzUsuńNa takie odkrycia nigdy nie jest za późno. On do Europy trafił już w XVII wieku. Na naszych obszarach był stosowany jako zamiennik ziemniaka. Pyszne purre z niego wychodzi. W Szwajcarii, gdzie mieszkam, można go kupić bez problemu, choć jest drogi. Mało ludzi go jeszcze zna. Nabywają go najczęściej Słowianie i Azjaci, bo w naszych/ich kuchniach występuje najczęściej. Pozdrawiam i smacznego :-)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu mam mąkę z topinambura i nie wiedziałam co z nią zrobić. Teraz juz wiem! I ma.tyle cennych składników, że potraktuje go po królewsku;)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia! A przyznam, że roślina jest mi dobrze znana!
OdpowiedzUsuńMój królik uwielbia topinmbur! Chyba czas z niego wziąć przykład 😁
OdpowiedzUsuńKochana! Jestem wstrząśnięta i zmieszana! Tak wiem, jak wygląda topinambur - bo widziałam w sklepie. Ale pojęcie nie miałam jak wygląda nad ziemią. I o to patrzę: to moje kwiatki spod płotu!
OdpowiedzUsuńniestety nie mogę tu wkleić zdjęcia, ale tu oto link - do mojego ogródka czy to topinambur?
OdpowiedzUsuńhttps://photos.app.goo.gl/zEn32RGWUhLhw4Yp9
Chciałam go nawet posadzić u siebie na działce, ale nie mam gdzie kupić.
OdpowiedzUsuńJa swojego jeszcze nie wykopywałam, za wcześnie...
UsuńAle jak wykopię, to mogę ci podesłać.
Na początek starczy niewiele, bo za rok będzie go dużo.
Wiem i mam go sporo, ale zawsze szkoda mi go wykopywać do konsumpcji. Cóż, kiedyś i ziemniaki były roślinami ozdobnymi ;)
OdpowiedzUsuń