Czasami świeci piękne słońce i wtedy kusi mnie ,żeby usiąść na parapecie i wygrzewać się. Pańcia zaraz się awanturuje jakby było o co , że firanki zerwę, że porwę, że spadnę, że głowę sobie rozbiję albo łapkę zwichnę... no wiecie takie tam dyrdymały... Ja jestem malutki, leciutki , przecież nic się nie stanie ... Wasz firankowyJuliusz Cesar
No przecież czymś tę twardość parapetu zniwelować musisz, prawda?
OdpowiedzUsuńCudny koteczek, piękny ma kolor sierści :)
OdpowiedzUsuńpretty post dear,kitty look beautifull,keep posting..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Cesarska Mość w koronkach...;o)
OdpowiedzUsuńTy Juliuszu to wszędzie będziesz pięknie się prezentował. :) .
OdpowiedzUsuńP. Założyłam profil na bloggerze bez bloga i jak na razie komentuję bezproblemowo.
O, to jednak można :-)
UsuńPiękny kotek :)
OdpowiedzUsuńOj, znam to doskonale :) Kiedy jako dziecko miałam koty to też wspinały się po firankach do samego sufitu ;)
OdpowiedzUsuńDostojnie prezentuje się nawet w firankach
OdpowiedzUsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńProszę - przekaż 1% podatku ciężko choremu dziecku w mojej rodzinie.
Z góry dziękujemy!
http://dzieciom.pl/podopieczni/29257
W formularzu PIT proszę wpisać numer: KRS 0000037904 i w rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podać: 29257 Kowalik Patrycjusz.
Pozdrawiam serdecznie.
Każdy kot ma swój charakter
OdpowiedzUsuńW bieli Juliuszowi nie do twarzy. Jego ruda magia wtedy jakby blaknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda Julek koło tej firanki
OdpowiedzUsuńW bieli wygląda tak dostojnie i majestatycznie.
Pozdrowionka serdeczne :)
No te mamy to tak mają że najfajniejszą zabawę psują gderaniem.
OdpowiedzUsuńKot mojej siostry lubi spać na karniszu od firanek :)
OdpowiedzUsuńKoty mają swoje upodobania jak widać
OdpowiedzUsuńOoo znów trafiłam na mojego ulubieńca 😍
OdpowiedzUsuńzamyślony Julek:)
OdpowiedzUsuńJuliuszu ale Tobie rośnie futerko i rośnie. :) Słodziak do miziania.
OdpowiedzUsuńBo też po co pańci firanki, wygodniej byłoby bez nich;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu:)
Chyba ten kociak się nudzi, dlatego szuka atrakcji w firankach-) Moje dzieciaczki z chęcią by się z nim pobawiły;-)
OdpowiedzUsuńCzasem chciałabym być kotem :)
OdpowiedzUsuńMalutki, leciutki i taaaki puszysty :)
OdpowiedzUsuńCudowny Juliusz :)
OdpowiedzUsuńMina kota boska! ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle kot Julek ma niesamowitą minę. Chyba coś przeskrobał ...
OdpowiedzUsuńTen kotek jest świetny. :D
OdpowiedzUsuńNo na firance najwygodniej ;) przecie jaka ona miekka i ciepła :D
OdpowiedzUsuń