POLITYKA PRYWATNOŚCI

01/08/12

Na śniadanie



Wczoraj rano spojrzałam na to, co ja jem jak tylko wstanę ...
Powiem Wam ,że się zdziwiłam jak do mnie dotarło co...
I z czego tu przytyć ??
Kawa rozpuszczalna Velvet Jacobsa, coś do picia  i galaretka rozpuszczona 2 łyżki ,
bo u Anwen jest akcja pijemy żelatynę tutaj kliknij .



Mokre śniadanie



Później zjadłam normalne śniadanie, bo aż do siebie powiedziałam ,
że na samej wodzie to Ty kobieto długo nie pociągniesz ;-)

















27 komentarzy:

  1. O której robiłaś to sniadanie? :D Przed snem? :D

    Takie kolorowe to aż się chce wgryźć!

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety nie jem wcale śniadań ... a teraz - w taki upał obiadów też nie ... i nic mi nie ubywa ... hihi

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, jaka głodna jestem... :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piję taką samą kawę :) a śniadanie trochę póżniej - jakiś jogurt bo tylko to rano mi wchodzi - konkrety ok. 12

    OdpowiedzUsuń
  5. Śniadanie jest ważnym posiłkiem, a ja nie zawsze mam czas na poranne jedzenia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie śliczne kanapki :)
    Kawy nie piję wcale.
    Od czasu do czasu ewentualnie rozpuszczalną,
    za to herbatę pijam litrami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Solidne śniadanie, trzy kromki, można się najeść:) Ja od jakiegoś czasu jem bardzo regularnie i mój żołądek domaga się już posiłku o stałej porze, tak jest ponoć zdrowo:)
    Masz efekty picia żelatyny?

    OdpowiedzUsuń
  8. Już miałam na Ciebie wrzeszczeć:) Dobrze,że dorobiłaś te kanapki:)No czy Ty nie wiesz,że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia??? To Twoje to jest pite,a nie jedzone. I jeszcze ta żelatyna.:)ps. Ja dziś na śniadanie będę jadła małosolne...hehe. A co?

    OdpowiedzUsuń
  9. Po tej zelatynie i kawie szybko pedzilabym do lazienki..:-))) Kanapki prezentuja sie smakowicie!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja staram się przed kawą zjeść chociaż jedną kanapkę, bo żal mi tak kawę wlewać na pusty żołądek...ale nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ;) :P

    OdpowiedzUsuń
  11. mnie też NIC nie ubywa:(

    OdpowiedzUsuń
  12. smacznego :D
    Kanapeczki są super :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie należy zaczynać dnia na czczo. A jeżeli okoliczności zmuszą nas do tego, bezwzględnie należy przedtem coś zjeść!

    OdpowiedzUsuń
  14. Aby dbać o wagę nie musi się głodzić. Tylko nie wolno mieszać składników i popijać w czasie jedzenia. Cała moja rodzina ma schorzenia rakowe, musimy dbać o wagę i tak właśnie robimy. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kawa na śniadanie? Toż to zabójstwo dla organizmu ;) A kanapeczki przepysznie wyglądają - aż jestem głodna. Tak już mam, że nie mogę patrzeć na jedzenie, bo jestem łakomczuch.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj, ślinka cieknie, a ja nie mam apetytu po szpitalu. Nie czuję zapachów jeszcze, więc i jedzenie jest takie nijakie. Ale kawa obowiązkowo z rana musi być i... wstyd przyznać... papieros, dużooo papierosów....

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie jakoś nie chce ubywać, ale ja jem ostatnio sporo, bo kawa nie pomaga i zasypiam od tych trudnych i żmudnych rzeczy, które teraz tłumaczę.
    A na picie żelatyny się zapisuję, jak tylko kupię żelatynę! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też jadam regularne śniadania, ale taka ilość pieczywa by mnie "zabiła" ;). Kalorie nie do zbicia. Jem chleb chrupki. Idę poczytać o tej żelatynie :), ale jeśli zwierzęca to raczej podziękuję..., a innej chyba nie ma?

    OdpowiedzUsuń
  19. Mniammm! Ja też chcę taką kanapeczkę.

    Kojarzę ten blog z akcjami "włosomaniaczek", ale jakoś nie mogłam się nigdy zmotywować do udziału. ;) Jak skończysz żelatynową kurację, to napisz proszę na swoim blogu o efektach. Z ciekawością przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Już Cię lubię[bo ja też uwielbiam koty].Niestety -teraz tylko mentalnie.Miałam ukochaną Sonię 15 lat [mogłabym o niej książkę napisać] ,ale po jej odejściu na nowego kota się nie zdecydowałam.Ale i tak uważam ,że to najpiękniejsze zwierzęta.Trafiłam tu przypadkiem , ale będę zaglądać częściej.Zapraszam w odwiedziny -Moje malowanie i dumanie.Będzie mi miło.Pozdrawiam[miau...]

    OdpowiedzUsuń
  21. Krysiu, Twoje kanapeczki są bardzo apetyczne.
    O tej godzinie( 19,40 ) już nie jem.
    Patrząc ślinka cieknie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. E no na samej wodzie trudno wytrzymać:) Ja rano w domu wypijam kawę, a kanapkę jem w pracy około godz. 10:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dobrze,że jestem po kolacji :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Na śniadanie wypijam kawę z mlekiem, potem jogurt owocowy, którym muszę się dzielić z kotem. Po dwóch godzinach drugie śniadanie, ale mniejsze od Twojego, bo muszę zostawić miejsce na słodycze przed obiadem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kurcze akurat wlazlam, a juz tak pozno...apetytu mi narobilas:)) Alez te kanapki smakowicie wygladaja:)))

    OdpowiedzUsuń