POLITYKA PRYWATNOŚCI

25/02/12

Psiakoty

.
.
Zaglądam do Abigail a tam jak zwykle coś ciekawego.

Blog Psiakoty
Ten blog będę pamiętać dłuuuugoooo....

Czytałam go i czytałam , oglądałam i oglądałam.
Liczę te koty i liczę i nic mi się nie zgadza.
Które to jest mała ????!

I gdyby Mała nie ukradła kurczaka,
to chyba nigdy by mi się ta nazwa nie skojarzyła z owczarkiem niemieckim.
Siedziałam i sama ze siebie się śmiałam.


Od tej pory liczba kotów zaczęła mi się zgadzać.

Psiakoty dokarmiają również koty,
które przypadkiem zawitają w ich strony na skarpę.


Dziękujemy Wam bardzo za troskę o koteczki.



To jeszcze nie koniec przygód z tym blogiem.
Napisałam post o nim, skasowało mi się.
Napisałam drugi raz piękny post o Psiakotach, wcięło mi...
Trzeci raz piszę o Psiakotach i chyba tym razem nic nie zniknie wreszcie .

Znikło , ale odzyskałam :-)))


Mała , która nie jest wcale mała















 Moje koty zapraszają na www.psiakoty.blox.pl

25 komentarzy:

  1. Ale historia :)
    Mała nie jest wcale taka mała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt , Mała wcale nie jest mała
      i ta nazwa mnie zmyliła ;-)))

      Usuń
  2. Pomylić psa z kotem he he he...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kultekiewiczanka25 lutego, 2012

      Mała jest rzeczywiście piękna, ale do niej bardziej pasuje nazwa: Bona, albo jakoś tak dostojnie.

      Usuń
    2. Anonimowy
      Czasami się zdarza pomylić psa z kotem,
      tylko,że tutaj ten pies był trochę duży ;-)))

      Usuń
    3. Kultekiewiczanka jako owczarek piękna,
      ale ja szukałam kota ;-)))

      Usuń
  3. Psiakoty czują się zaszczycone promocją :)) Małej nie pisnę słowa, że pomylono ją z kotem, bo jej i tak się czasem wydaje, że jest w tym stadzie największym, najmądrzejszym i najzwinniejszym koteckiem ;))a to by ją jeszcze bardziej utwierdziło w swym przekonaniu, czego nie zniosłyby chyba trzy rozpuszczone do granic możliwości futra czyli Bogusławski, Filosław i Czarna Kicia :))
    Dziękujemy i w pas się kłaniamy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)))
      Małej nic nie mów, masz rację ;-)))

      Usuń
    2. Mnie też ta Mała długo pasowała na kota :))

      Usuń
    3. Amyszko o to więcej osób tak myślało ;-)))

      Usuń
  4. Ja też nie mogłam pojąć jak ten Bogusławski łazi po płocie - pies po płocie???? Bo przecież Duża pies nie może być Mała;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Też miałam zagwozdkę z Małą :), myślałam że to kotka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja miałam to szczęście, że Psiakoty zaczęłam czytać od notki, gdzie Mała była główną bohaterką. Teraz czytam systematycznie o wybrykach Bogusia i wydarzeniach na skarpie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż jedna ,
      która dobrze odczytała co się kryję pod ksywą Mała :-)))

      Usuń
  7. Ojojoj ale się porobiło, nie przypuszczałam, że Mała zostanie koteckiem, ale o tym cicho sza :)) Nic je nie mówimy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)))
      Co za czasy ...
      Przerobiliśmy takiego dużego psa na koteczka :-)))

      Usuń
  8. :D... Mała jest cudna :)... Ja rozumiem, że Mała może być Mała, bo w sąsiedztwie jest bernardyn o imieniu Mały :D... :). No i mój Mały Kot też jest już duży... ;)....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bernardyn mały ??
      Niezłe imię :-)))

      Usuń
    2. No proszę, czyli nie tylko u nas takie dziwy :)) A może to taka moda wywodząca się z okolic Bielska? Przecież Małą z bielskiej lecznicy przywieźliśmy do Sosnowca :))

      Usuń
    3. A mnie się wydaje,że to z sympatii do Małej tak mówicie.
      Mała to takie kochane,
      biedne i wymagające pogłaskania i przytulenia :-)

      Usuń
  9. Nie myśmy jej wybrali takie imię. Jej historię możecie poznać tutaj http://psiakoty.blox.pl/2011/06/Mala-swietuje.html

    :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szkoda ,że wcześniej tego nie wiedziałam.
      Napisałabym o tym we wpisie :-)
      Idę poczytać...

      Usuń