POLITYKA PRYWATNOŚCI

29/07/24

Ten miesiąc był męczący...


Pochorował mi się mąż, który nigdy nie chorował, wylądował w szpitalu, a potem jak wrócił do domu, to też niewiele lepiej było. Owszem życie mu uratowali, ale trzeba było go jeszcze postawić na nogi ufffff... Udało się.... Ponoć walczyłam jak lwica, ale warto było, bo jest wyjątkowym mężem :-) 

Można wracać do normalności :-) 


Przez cały miesiąc robiłam w kuchni...


Ogórki wekowałam...





Sernik malinowy zrobiłam... 

Już mam maliny na ogródku, chociaż jest ich bardzo mało przez te upały w tym roku, a maliny bardzo ich nie lubią...


Chleb razowy też się piekło... 

Musiałam oczywiście ukroić jak był gorący :-) 


Surica też była. 

Napój z różnych roślin, owoców, ziół stawiasz na jeden dzień w upały, a w normalne dni na 3 dni, musi być lekko sfermentowany, lekko zgazowany i pijemy. :-) 



A oprócz tego potrawy luksusowe, bo dla chorego trzeba się starać i przy okazji ja się załapałam :-)))

I taki był pierwszy miesiąc lata, a plany były zupełnie inne.




29 komentarzy:

  1. Zaciekawił mnie ten ostatni produkt:) Surica na co ja stosujesz? zauwazyłam,że masz jeszcze te słoiki co dawniej były jejku wspomnienia wróciły:) pozdarwiam Monika F

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat dostałam parę sztuk od siostry tych słoików, więc używam :-)

      Usuń
  2. zdrówka dla męża oby było dobrze, pozdrwiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Och Krysiu!
    Najważniejsze, że się udało. Słoiki, które masz u siebie były najlepsze ale musiałam je wyrzucić (oddałam jako surowce wtórne)ponieważ nigdzie nie mogłam kupić gumek. Nigdy wcześniej nie słyszałam o Suricy. Teraz poczytałam w internecie ale już nie mam w ogrodzie ( stosuję ekologię): chabrów, maków, lawendy, kwiatów czarnego bzu. Krysiu, jakie kwiaty mogę jeszcze zastosować?
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę post, zainspirowałaś mnie, bo wyjaśnię wtedy dokładnie jak i co zrobić, by wyszło smacznie :-)
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  4. mangomania30 lipca, 2024

    Mąż to skarb należy o niego z dbałością zawsze dbać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Surica to dla mnie coś nowego i zaskakującego. Chętnie bym spróbowała. Gosia B.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przykro mi i dużo zdrowia życzę, oby sytuacja się nie powtórzyła!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo zdrówka dla całej rodzinki. Fajne przetwory.

    OdpowiedzUsuń
  8. Och Ty kuchareczko! Pod Twoją czułą opieką mężusiowi od razu się polepszy czego Mu z całego serca życzę. Zaciekawiłaś mnie suricą, poczytałam i na pewno jutro zobaczę co jeszcze jest (na pewno lawenda, mięta, melisa i różne liście) i nastawię.
    Pozdrawiam Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie był to dla was łatwy miesiąc, dobrze, że już lepiej. Zdrowia dla męża!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze że ze ślubnym już lepiej, to prawda że trzeba dbać szczególnie w takiej sytuacji

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że twojemu mężowi się poprawiło. Zaciekawiłaś mnie tym ostatnim produktem spożywczym. Muszę go spróbować. Angela

    OdpowiedzUsuń
  12. Przykro mi z powodu choroby męża. Życzę dużooo zdrówka. Przetwory wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie też były robione przetwory.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie dopiero teraz zaczyna się odpoczynek. Wcześniej działo się aż za dużo. Btw. ciekawy ten napój, muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przede wszystkim życzę zdrówka dla męża.! Twoje kulinarne szaleństwa wyglądają bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam Twoją siłę i determinację, faktycznie, miesiąc pełen wyzwań, ale widać, że stanęłaś na wysokości zadania i walczyłaś o zdrowie męża jak prawdziwa lwica. A to, że w międzyczasie znalazłaś jeszcze czas na kuchenne przygody, pokazuje, jak bardzo troszczysz się o bliskich. Taki sernik malinowy to prawdziwa uczta, zwłaszcza kiedy serwuje się go z miłością.

    OdpowiedzUsuń
  17. Całe szczęście, że mąż wyzdrowiał i cudownie, że jest wyjątkowy. Jestem ciekawa tych luksusowych przetworów 😊

    OdpowiedzUsuń
  18. Przykre że choroba dotknęła bliska Ci osobę. Dobrze że udało się wrócić do normalności
    Zdrowia życzę

    OdpowiedzUsuń
  19. Najważniejsze, że wszystko jest już dobrze. A ogórki wyglądają wspaniale 😊

    OdpowiedzUsuń
  20. Taki chleb własnego wypieku ponoć najlepszy

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam zdrowo jeść :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Też zawsze kroję gorący chleb po upieczeniu.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie słyszałam o tym ostatnim napoju, zdradzisz co do niego konkretnie dodajesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co mam w ogródku, maliny, jeżyny, liść mięty, liść maliny, liść jeżyny, kwiat ogórecznika, generalnie miękkie owoce, zioła takie jakie lubisz i co Ci pasuje, taka kompozycja smakowa... trzymasz krótko, 24 godziny, na wyczucie, jesienią zimą dłużej, tak aby chwyciło kolor, zapach , smak i bardzo delikatnie zaczęło fermentować :-)

      Usuń
  24. Dużo zdrówka życzę! A ogórki bardzo apetyczne 😍

    OdpowiedzUsuń
  25. Jakie pyszności. Zdrowia dla męża

    OdpowiedzUsuń