Po kilku tygodniach siedzenia w domu trzeba było załatwić na mieście parę spraw.
Ponieważ poruszamy się na rowerach, więc coś trzeba było sensownego założyć na buzie.
Z maseczkami jeździć jest trudno, bo pod górkę chyba bym się udusiła.
Z maseczkami jeździć jest trudno, bo pod górkę chyba bym się udusiła.
Na rowerze jednak częściej się oddycha i mocniej, jazda rowerem to nie to samo, co piechotą chodzić. Poza tym rowerem nie jeździ się w tłumie ludzi i nie ma się kontaktu bliskiego z ludźmi.
Coś jednak odpowiedniego trzeba było wymyślić.
MDP (Moja Druga Połowa) wymyślił, że kupimy przyłbice, sprawdziliśmy w przepisach czy można, jednak można i pojechaliśmy kupić.
https://www.medonet.pl/koronawirus-pytania-i-odpowiedzi/jak-sie-chronic,czy-mozemy-nosic-przylbice-zamiast-maseczek-ochronnych
Cytat:
Czy można nosić przyłbicę zamiast maseczki ochronnej?
Tak, przyłbica jest ważnym elementem ochrony przed zakażeniem koronawirusem i może sama zapewnić ochronę przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Maseczka ma zapewnić ochronę przed roznoszeniem koronawirusa przez osoby przechodzące zakażenie bezobjawowo. Osoby takie mogą nieświadomie roznosić chorobę, dlatego wprowadzono obowiązek zasłaniania ust i nosa.
I to był strzał w dziesiątkę.
Oddech zupełnie inny, nie dusimy się i jesteśmy chronieni.
Maski posiadają regulację paskami, można wygodnie je ułożyć na głowie.
Trzymają się świetnie głowy, co na rowerze jest ważne.
Trzymają się świetnie głowy, co na rowerze jest ważne.
Na czapkę i opaskę też pasują.
Są to dosyć solidne przyłbice i mają kilka zalet.
- Łatwo się myją mydłem
- Łatwe w obsłudze
- Kosztują 28 zł
- Mają regulację paskami
- Wystarczą na długo
- Są solidnie wykonane
- Świetny sprzęt na rower
- Nie zaśmiecają środowiska, tak jak jednorazowe maseczki
- Dobrze w nich się oddycha
- Chronią przed wirusem
Nasze przyłbice są kupione w sklepie elektryczno-spawalniczym i są bardzo solidne, bo na rowerze takie muszą być, byle podmuch wiatru i by fruwały na ulicy.
Ale widziałam kobiety w sklepie i na ulicy, które miały delikatniejsze przyłbice, z jednym paskiem przez czoło i takie naprawdę bardzo twarzowe. Paseczek był w kolorze różowym, a co nie może być? :-)
Na rowerze nie ma problemu, bo jednak nie stykamy się bezpośrednio z ludźmi, ale tak na wszelki wypadek mamy również maseczki ze sobą i do sklepu wchodzę w maseczce, jest wygodniej.
Chyba wszyscy zaczynają się przyzwyczajać do wirusa, że jest i trzeba go jakoś oswoić, chociaż trzeba zaliczyć na plus nam Polakom, że widzę jak ludzie jednak stosują środki ostrożności. I tak trzymać....
syn kupił kiedyś drukarkę 3D w celu zrobienia zyskownej produkcji :) :) :)
OdpowiedzUsuńteraz została wyciągnięta i przekazana do altruistycznego robienia przyłbic dla młodych lekarzy - dwie dostałam dla siebie, żeby jeździć na rowerze :) ale w naszej chałupniczej produkcji pleksi jest cienkie i zwiewa go wiatr
CHCĘ JEŹDZIĆ BEZ MASKI
Dobre do samochodu i do sklepu, na rowerze musi być mocno osadzona...
Usuńa swoją drogą... to co teraz z kaskami na głowę? czy nie były obowiązkowe?
OdpowiedzUsuńTeż się nad tym zastanawiałam, nie wiem :-)
UsuńTez wole przyłbicę niz maski, bo lepiej oddycha się i człowiek sie nei dusi.
OdpowiedzUsuńO proszę fajne są chyba też sobie sprawie
OdpowiedzUsuńNi wiem na ile takie przyłbice są bezpieczne w czasie jazdy na rowerze, jak dojdzie do wypadku, czy pleksi nie uszkodzi twarzy lub oczu.
OdpowiedzUsuńOkulary też się nosi, trzeba po prostu uważać, bo chyba idealnie się nie da...
UsuńAno właśnie, dziś nieraz jesteśmy zmuszeni wybierać mniejsze zło, liczyć się z mniejszym zagrożeniem.
UsuńDobry pomysł, jeśli ktoś porusza się rowerem, a ma problemy z maseczką. ja na razie tylko chodze na nogach i jeżdżę autem, więc mi troszkę łatwiej :)
OdpowiedzUsuńDobra alternatywa, bo ja w maseczce nie wyrabiam 😔
OdpowiedzUsuńa ja słyszałam że jak się ma przyłbice to maskę też powinno
OdpowiedzUsuńDo sklepu wchodzę w maseczce, bo tak wygodniej,
Usuńpytałam takiego jednego ważnego,
to powiedział,że przyłbica to rodzaj maski i że można.
Chyba też wolałabym tę opcję. Przedwczoraj musiałam wyjść z domu w maseczce. Miałam zakryty nos i buzię. Noszę okulary, wszystko mi parowało. Mało brakowało, a bym zemdlała,tak było mi słabo.
OdpowiedzUsuńJechałam już z przylbica na rowerze. W sumie spoko. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńDla mnie marsz w maseczce to zadyszka, wiec w niej bym na rower nie szła. Dobrze, że można w przyłbicy.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że do chodzenia w maseczkach jestem przyzwyczajona, więc przymus noszenia ich w czasie epidemii, nie robi na mnie wrażenia. A przyłbice, to bardzo fajna sprawa, także - jeśli dają poczucie wygody i możliwość swobodnego oddychania, to jak najbardziej warto korzystać.
OdpowiedzUsuńW ogóle, ja to stara czytelniczka(kiedyś o nicku Larva). Także, zapraszam do mnie, bo wróciłam do blogowania tu klik
Bardzo dobrze że, przylbicami, teraz bezpieczeństwo musi stać ponad wygoda
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Jeżdżąc na rowerze planuję trasy wśród pól, gdzie nie ma innych ludzi i wtedy maseczka ląduje na szyi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu:)
Z pewnością inny kmfort jazdy i oddechu. Czy na rowerze poza miastem też trzeba mieć maskę?
OdpowiedzUsuńPewnie tak, bo obwiązują w przestrzeni publicznej,
Usuńale przyłbice chronię świetnie też przed wiatrem, więc nie zdejmujemy :-)
My zazwyczaj (na spacer, rower) poprzestajemy na maskach. Natomiast kiedy mój mąż raz na 2 tygodnie jedzie do sklepu po większe zakupy - zakłada i maskę, i przyłbicę.
OdpowiedzUsuńI jeszcze podpowiem czytającym, że przyłbicę można zrobić samodzielnie. Ty pokazywałaś u siebie na Fb taką bodajże z grubszej "koszulki" do segregatora. Ja widziałam ostatnio też z plastikowej butelki po wodzie mineralnej.
UsuńNa przyłbice jeszcze nie zdecydowaliśmy się, ale w zasadzie nie wychodzimy z domu, więc nie ma takiej potrzeby. Zobaczymy, jak dalej się wszystko rozwinie.
OdpowiedzUsuńPotrzeba matką wynalazku. Kazdy radzi sobie jak może. Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te przyłbice, na rower - idealne. Konkretne. Martwię się jednak, jak zachowają się w momencie - nie daj Panie!! - podczas wypadku ;/ No i jak do tego zamontować kask?
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję że niebawem to się skończy
OdpowiedzUsuńja mam przyłbice drukowaną na swojej 3D :) ale był tylko filetowy plastik dostępny
OdpowiedzUsuńMyślę, że to ciekawe rozwiązanie. Wiele osób postanowiło nosić maseczki w formie szalików... (na szyi zamiast na twarzy)
OdpowiedzUsuńLepsze są niz normalne maski
OdpowiedzUsuńteż chyba zainwestuje w taką przyłbice, te maseczki to tragedia
OdpowiedzUsuńOddychanie w maseczkach to istna porażka, każda alternatywa lepsza od tej męki
OdpowiedzUsuńJa ja mam w pracy i źle się przez Nią widzi
OdpowiedzUsuń